Polecanki filmowe
Moderator: RedAktorzy
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
Re: Polecanki filmowe
Mnie tam "Robocop" bardzo się podobał. Ten brak szaleńczej akcji uważam za bardzo dobry pomysł.
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Polecanki filmowe
Nie w brak/nadmiarze akcji problem. Film jest nudny, bo pozbawiony emocji. Bo ma wyjątkowo przewidywalną fabułę (częściowo da się to wytłumaczyć remakiem, ale tylko częściowo). Bo nachalnie wciskany wątek duszy pokonującej maszynę jest aż do bólu infantylny. Scena końcowa, w zamyśle pełna emocji, mnie pozostawiła z wrażenie obcowania ze zdartą kliszą w tanim melodramacie.
Obejrzałem też "Ja, Frankenstein" - o ja pierd*, to dopiero gniot. Polecam Margot, gdyż ponieważ albowiem będzie to wspaniały nabytek do jej kolekcji. :)
Obejrzałem też "Ja, Frankenstein" - o ja pierd*, to dopiero gniot. Polecam Margot, gdyż ponieważ albowiem będzie to wspaniały nabytek do jej kolekcji. :)
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Polecanki filmowe
Obejrzałam "Ja, Frankenstein". I wyparłam z pamięci. :P
Po pierwsze, to nie "czy-de", czyli źle.
Po drugie, to nie ma nic wspólnego z fabułą Mary Shelley
Po trzecie, fabuła filmu nie ma żadnego: początku i zawiązania, przez co ciąg dalszy, czyli tzn. rozwinięcie (z braku lepszego określenia) polega na nawalance nie wiadomo skąd wytrzaśniętych antagonistów i... yyy... protagonistów?
Po czwarte, świat przedstawiony jest bez sensu (w znaczeniu, że nie jest spójny).
Po piąte, nie wiem, co właściwie zrobił główny bohater i do czemu tu służyło.
Po szóste... NIE MA ŁADNYCH OBRAZKÓW! :X
Po pierwsze, to nie "czy-de", czyli źle.
Po drugie, to nie ma nic wspólnego z fabułą Mary Shelley
Po trzecie, fabuła filmu nie ma żadnego: początku i zawiązania, przez co ciąg dalszy, czyli tzn. rozwinięcie (z braku lepszego określenia) polega na nawalance nie wiadomo skąd wytrzaśniętych antagonistów i... yyy... protagonistów?
Po czwarte, świat przedstawiony jest bez sensu (w znaczeniu, że nie jest spójny).
Po piąte, nie wiem, co właściwie zrobił główny bohater i do czemu tu służyło.
Po szóste... NIE MA ŁADNYCH OBRAZKÓW! :X
So many wankers - so little time...
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Re: Polecanki filmowe
Małgorzato, daj się namówić na obejrzenie ostatniej, najnowszej wersji "Trzech Muszkieterów"... Dziesięć odcinków, ale miodzio...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Polecanki filmowe
Obawiam się, że w tej chwili nie będę miała czasu nawet na jeden pełnometrażowy film. Wyruszyłam w kosmos na okręcie ze space-opery. Niestety, to jest tekst z drugiej ręki translatorskiej, znaczy, dwóch tłumaczy przede mną już na tym okręcie latało. I trochę go... no, jak to z używanym sprzętem bywa - ma dużo części, których sama bym tam nie zamontowała. Autor też się nie popisał stylem prostym, wręcz przeciwnie (i przegiął, czy wspomniałam, że potwornie przegiął?), nie wspominając o fizyce. Na dodatek w pobliżu czają się zergi raszujące w zbożu z diabelskim nasieniem. A literatura Wieku Smoka jest nudniejsza niż górskie gawędy młodopolskie. Tylko epistolografia ją ratuje (epistolografia Smoczego Wieku, nie moderny).
Nie oglądałam żadnego serialu od... yyy... od pierwszej serii "Hanibala" chyba? I na razie tak pozostanie.
Nie oglądałam żadnego serialu od... yyy... od pierwszej serii "Hanibala" chyba? I na razie tak pozostanie.
So many wankers - so little time...
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Polecanki filmowe
Obejrzawszy "The Legend of Hercules" - nie ma żadnego związku z tym co powypisywał Parandowski, no.
Ale mnie się podobało. IMO, wierna ekranizacja mitu mogłaby zbyt przypominać grę z questami. Tu, rozwiązano sprawę inaczej. Herkules jest wojownikiem: silnym, wytrzymałym i doskonale władającym dowolnym rodzajem broni. Nadto tatuś w krytycznym momencie potrafi mu włączyć turbodoładowanie - i tak powstał mit przez wieki obrastający w kolejne elementy i próby. Tak przynajmniej odebrałem połączenie fabuły i tytułu. Reszta wyszła tak sobie. Kellan Lutz nie umie grać, przez co przemiana bohatera z rozhisteryzowanego kochanka w odpowiedzialnego króla jest mało przekonująca (w zasadzie nie istnieje, ale taki był zamysł fabularny -chyba). Bardziej przekonujący jest Adkins, jako sadystyczny tyran.
Poza tym bohaterowie przez większość czasu zachowują się jak ludzie XXI wieku ganiający w chitonach i togach. A już kobieta jako zawodnik na arenie całkiem mnie rozwaliła. Sceny walki kręcone w stylu MTV i Matrixa, czyli ze "slow motion" w krytycznych momentach.
IMO, odmóżdżacz, ale bez uczucia niesmaku.
Ale mnie się podobało. IMO, wierna ekranizacja mitu mogłaby zbyt przypominać grę z questami. Tu, rozwiązano sprawę inaczej. Herkules jest wojownikiem: silnym, wytrzymałym i doskonale władającym dowolnym rodzajem broni. Nadto tatuś w krytycznym momencie potrafi mu włączyć turbodoładowanie - i tak powstał mit przez wieki obrastający w kolejne elementy i próby. Tak przynajmniej odebrałem połączenie fabuły i tytułu. Reszta wyszła tak sobie. Kellan Lutz nie umie grać, przez co przemiana bohatera z rozhisteryzowanego kochanka w odpowiedzialnego króla jest mało przekonująca (w zasadzie nie istnieje, ale taki był zamysł fabularny -chyba). Bardziej przekonujący jest Adkins, jako sadystyczny tyran.
Poza tym bohaterowie przez większość czasu zachowują się jak ludzie XXI wieku ganiający w chitonach i togach. A już kobieta jako zawodnik na arenie całkiem mnie rozwaliła. Sceny walki kręcone w stylu MTV i Matrixa, czyli ze "slow motion" w krytycznych momentach.
IMO, odmóżdżacz, ale bez uczucia niesmaku.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Re: Polecanki filmowe
Scott Adkins popisuje się na rozmaitych "mordoobijnych" portalach http://www.youtube.com/watch?v=SbI_04n3lLU jako Yuri Boyko. Ciekawe, czemu wybrał sobie rosyjską ksywę...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Polecanki filmowe
Tak się nazywa grana przez niego postać w "Undisputed II: Last Man Standing".
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
Re: Polecanki filmowe
Jak wytresować smoka 2
Bardzo fajny film, sądzę nawet, że na poziomie pierwszego. Jest epicko, zabawnie (ale w sposób stonowany i bez przesady), wzruszeń też nie zabraknie. Tylko te smoki... strasznie mnie irytuje ich karykaturalne przedstawienie, ale to już tylko ja :).
Bardzo fajny film, sądzę nawet, że na poziomie pierwszego. Jest epicko, zabawnie (ale w sposób stonowany i bez przesady), wzruszeń też nie zabraknie. Tylko te smoki... strasznie mnie irytuje ich karykaturalne przedstawienie, ale to już tylko ja :).
- jaynova
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1779
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Re: Polecanki filmowe
To, że jedynka przegrała z Toy Story 3 w wyścigu po Oscara uważam za grandę.Młodzik pisze:Bardzo fajny film, sądzę nawet, że na poziomie pierwszego.
Ja się wybieram na początku lipca, od razu na Jak wytresować smoka 2 i Transformers 4.
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
Re: Polecanki filmowe
A tutaj się nie zgadzam. Toy Story 3 wyprzedziło konkurencję o lata świetlne.jaynova pisze:To, że jedynka przegrała z Toy Story 3 w wyścigu po Oscara uważam za grandę.
- jaynova
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1779
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Re: Polecanki filmowe
Toy Story 3 było wtórne. Choćby w stosunku do dwójki. A HTTYD - fajna fabuła, oryginalna grafika, suuper muzyka.
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
Re: Polecanki filmowe
Jeśli wtórne to tylko w dwóch elementach: motywu porzucenia (choć to i tak czepianie się na siłę) i czarnego charakteru.
Poza tym ciężko w takim kontekście zarzucać "Toy Story 3" wtórność, skoro "Jak Wytresować Smoka" całe składa się z ogranych schematów, fajnie połączonych, ale jednak.
(Nie mam ochoty wdawać się w przepychankę na oczach reszty forum, jeśli chcesz kontynuować, możemy to zrobić na PW).
Poza tym ciężko w takim kontekście zarzucać "Toy Story 3" wtórność, skoro "Jak Wytresować Smoka" całe składa się z ogranych schematów, fajnie połączonych, ale jednak.
(Nie mam ochoty wdawać się w przepychankę na oczach reszty forum, jeśli chcesz kontynuować, możemy to zrobić na PW).
- jaynova
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1779
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Re: Polecanki filmowe
Zgódźmy się zatem, że się nie zgadzamy i każdy pozostaje przy swoim zdaniu. :)
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
Re: Polecanki filmowe
Takie rozwiązanie mi pasuje :).