Genetyczka w błękitach, czyli Aleksandra Janusz

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

A, miło mi :)
Nie jestem pewna, ile. Tzn. przywykłam do myśli, że to, co wysysam sobie z palca albo ze źródeł, było gdzieś w dodatkach do Wodu, których nie znam i komuś się zawsze skojarzy.
Bezpośrednich inspiracji nie ma, nie wiem, czy to pozytywne czy negatywne zjawisko, natomiast jest moje uniwersum w postaci rozbuchanej.
Co do Marianny i Beatrice, mają ze mnie dokładnie tyle, ile każdy inny bohater na podobnym planie. Mistrz Serpentinus jest pretekstem do rozróby, a nie postacią pierwszplanową, więc nic dziwnego, że się nie wybija.
Nie robię self insertów od niepamiętnych czasów, gdybym zrobiła, to tak, żeby to było widać. Po co umieszczać mnie, skoro tacy ciekawi ludzie się wymyślają. Postacie magów/naukowców/alchemików są raczej wzorowane na kolegach/koleżankach z labu. Czasem daję bohaterom jakieś własne reakcje psychiczne w danym momencie, albo wspomnienia, jeżeli są ładne i nadają się do fabuły. Np. sny. Jako, że nie różnię się za bardzo od reszty homo sapiens, taka scena ma zawsze bardzo realistyczny wydźwięk :)

Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3147
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

Post autor: Q »

inatheblue pisze:Bezpośrednich inspiracji nie ma, nie wiem, czy to pozytywne czy negatywne zjawisko, natomiast jest moje uniwersum w postaci rozbuchanej.
No i właśnie zachodzę w głowę na ile ono WODowe ;-).
inatheblue pisze:Co do Marianny i Beatrice, mają ze mnie dokładnie tyle, ile każdy inny bohater na podobnym planie.
/.../
Nie robię self insertów od niepamiętnych czasów, gdybym zrobiła, to tak, żeby to było widać.
To mnie brutalnie ze złudzeń odarłaś, bo myślałem, że jak blondynki w dodatku inteligentne, to.. sama rozumiesz ;-).
inatheblue pisze:Mistrz Serpentinus jest pretekstem do rozróby, a nie postacią pierwszplanową, więc nic dziwnego, że się nie wybija.
Wiem, wiem, ale strasznie blado ten nekromanta wypadł. Albo pracuje, albo wzdycha. Choć pewnie są i tacy ludzie potrzebni ;-).
inatheblue pisze:Po co umieszczać mnie, skoro tacy ciekawi ludzie się wymyślają. Postacie magów/naukowców/alchemików są raczej wzorowane na kolegach/koleżankach z labu. Czasem daję bohaterom jakieś własne reakcje psychiczne w danym momencie, albo wspomnienia, jeżeli są ładne i nadają się do fabuły. Np. sny. Jako, że nie różnię się za bardzo od reszty homo sapiens, taka scena ma zawsze bardzo realistyczny wydźwięk :)
No i tu chciałoby się:
1. poprosić o anegdoty o tych znajomych,
2. poprosić o wskazanie co jest konkretnie ze snu.
;-)

(Z tymi snami to zresztą ciekawie: M. Shelley, R. Scott... Ty śnisz równie makabrycznie? ;-) )
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

Q pisze: To mnie brutalnie ze złudzeń odarłaś, bo myślałem, że jak blondynki w dodatku inteligentne, to.. sama rozumiesz ;-).
Na konferencji, z której właśnie wróciłam, wesoła banda doktorantów w naszym hoteliku składała się z ośmiu dziewczyn, w tym siedmiu blondynek. Jeżeli w życiu zdarzają się takie sytuacje, trudno sobie nie pożatrować :)
Q pisze: (Z tymi snami to zresztą ciekawie: M. Shelley, R. Scott... Ty śnisz równie makabrycznie? ;-) )
Nie, raczej fabularnie. I nie śmiem się porównywać. Śnienie pomysłami jest dla osoby piszącej równie naturalne, jak sen o truskawkach po całodniowym zbieraniu truskawek. Mózg przetwarza to, co robi na żywca i jeszcze dodaje trochę od siebie. I znów, aż szkoda nie skorzystać :)
A co do konkretnych przykładów, to może raczej temat na pogawędkę konwentową, a nie posty na forum - wyszedłby jakiś przydługawy wykład :)
Poza tym rzadko wykorzystuję obserwacje z życia w stanie czystym, najczęściej mocno je przetwarzam. Dobry bohater może mieć cechy kilkunastu osób. Myślę, że to dość powszechna metoda twórcza :)

Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3147
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

Post autor: Q »

inatheblue pisze:Na konferencji, z której właśnie wróciłam, wesoła banda doktorantów w naszym hoteliku składała się z ośmiu dziewczyn, w tym siedmiu blondynek. Jeżeli w życiu zdarzają się takie sytuacje, trudno sobie nie pożatrować :)
Ta scenka po prostu musi przetworzona trafić do któregoś z Twoich utworów ;).
inatheblue pisze:Śnienie pomysłami jest dla osoby piszącej równie naturalne, jak sen o truskawkach po całodniowym zbieraniu truskawek. Mózg przetwarza to, co robi na żywca i jeszcze dodaje trochę od siebie. I znów, aż szkoda nie skorzystać :)
Jak wiesz jestem początkującym początkującym pisarzem (sic!) - jedno opublikowane opowiadanie na koncie. Ale część tego co w szufladzie też wyśniona. Więc mogę tylko potwierdzić.
inatheblue pisze:A co do konkretnych przykładów, to może raczej temat na pogawędkę konwentową, a nie posty na forum - wyszedłby jakiś przydługawy wykład :)
Jak się uda na najbliższej Avie, to nie odmówię sobie tej przyjemności ;).
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »


Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2229
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: flamenco108 »

inatheblue pisze:Taki mini pikuś się pojawił:

http://www.esensja.pl/tworczosc/opowiad ... l?id=10370
Piękne...
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2229
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: flamenco108 »

flamenco108 pisze:
inatheblue pisze:Taki mini pikuś się pojawił:

http://www.esensja.pl/tworczosc/opowiad ... l?id=10370
Piękne...
Chciałem powiedzieć więcej, ale mnie zatknęło. Język melodyjny, rytmiczny, piękne słowa i znakomita stylistyka. Klimaciarsko i gładko. Bardzo sie mie podobajo, jak mówi moja córka ;-)
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

Ojej, dziękuję :)

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Post autor: Navajero »

Krótkie, więc przeczytałem :) Dobry warsztat, gratuluję.
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3147
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

Post autor: Q »

Też czytałem, fajniste :).

(Myślałem, że będę pierwszy.)
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

Agarwaen
Dwelf
Posty: 519
Rejestracja: wt, 04 lis 2008 18:57
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Agarwaen »

Bardzo żywy obraz, ma swój powab i miło się czytało, dziękuje za podlinkowanie :)

Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3147
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

Post autor: Q »

Ina, i znów wpadnę powychwalać Cię w stopniu nieprzyzwoitym. Rechotałem z tego Twojego "Kabaretu Czarnych Magów", że mało z fotela nie spadłem.

(Zwłaszcza, że to prawie jakby o mnie było ;), a przynajmniej o moim wczesnomłodzieńczym superego w wersji postarzałej :D.)
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

W nowym, czerwcowym Sffih moje opowiadanie pt. "Powrót do Port Sand". Mam nadzieję, że wam spasi :)

Awatar użytkownika
Achika
Ośmioł
Posty: 609
Rejestracja: pt, 22 sie 2008 09:23

Post autor: Achika »

Czy to coś z cyklu Domowschodzącegosłońcowego?
Było pokolenie X, teraz jest pokolenie Ctrl + X.

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

Aha. Spin-off taki.

ODPOWIEDZ