Oj, gdyby polityka była taka prosta... A czy nikt tego nie próbował? Zdrady pałacowo-bitewne w Bizancjum były dość częste. Bizantyjscy intryganci wciągnęliby madziarskich amatorów nosem. Poza tym, co z tego, że stanęliby po innej stronie? Czy byli jedynymi najemnikami? Oni by stanęli tam, a inni najemnicy gdzie indziej. I nie widzę tu możliwości na spokojne przejęcie władzy. A nawet gdyby strona, po której stanęliby Madziarowie, wygrałaby, to sądzisz że to Madziarowie rozdawaliby karty? Nie. Rządziłby ten, dla którego zdradzili. No i zapominasz chyba o Kataphraktoi, a później Clibanaphoroi i, przede wszystkim, Varangoi (gdyby Madziarowie dłużej zwlekali). Te militarne organizmy nie pozwoliłyby oddać tak łatwo tronu basileusa, za którym stali, tylko za sprawą jednej z najemniczych armii.Alfi pisze:Nie musieliby zdobywać szturmem. Po pierwszych utarczkach zbrojnych wstąpiliby na służbę basileusa jako najemnicy, a po kilku, kilkunastu latach stanęliby po jednej ze stron w jakimś wewnętrznym zatargu politycznym... I gotowe. Wszystkich dworskich intrygantów mogliby wysłać w głąb Anatolii, żeby im nie bruździli. Konstantinos Arpados byłby chyba dobrym cesarzem.
Gdybanie nad alternatywną przyszłością
Moderator: RedAktorzy
- Dabliu
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 3011
- Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
- Płeć: Mężczyzna
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20032
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
W czasach bitwy pod Cheroneą podobne argumenty można było znaleźć na poparcie tezy o niemożliwości obalenia Achemenidów.
Madziarowie mogliby zresztą opanować "interior", stać się wasalami cesarza, formalnymi sprzymierzeńcami (jak plemiona germańskie w "starym" imperium") - a potem, krok po kroku...
A państwo wielkomorawskie, ominięte przez Madziarów? Jakie szanse na ekspansję w kierunku Bałtyku i Adriatyku?
Madziarowie mogliby zresztą opanować "interior", stać się wasalami cesarza, formalnymi sprzymierzeńcami (jak plemiona germańskie w "starym" imperium") - a potem, krok po kroku...
A państwo wielkomorawskie, ominięte przez Madziarów? Jakie szanse na ekspansję w kierunku Bałtyku i Adriatyku?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- kaj
- Kadet Pirx
- Posty: 1266
- Rejestracja: śr, 28 wrz 2005 13:50
Przed utratą Anatolii Bizancjum miało skąd brać rekruta i najemników nie potrzebowało.
Madziarów utemperował Otto z dużo mniejszą armią niż miał bazyleus.
Jeśli zagarnianie tronu trwałoby stopniowo, to faktycznie jakiś Arpad mógłby zostać cesarzem. Mongołowie podbijali Chiny trzy pokolenia, to sę zasymilowali. Gdyby zrobił to Czyngis jednym rzutem, cesarzem by się nie ogłosił.
Madziarów utemperował Otto z dużo mniejszą armią niż miał bazyleus.
Jeśli zagarnianie tronu trwałoby stopniowo, to faktycznie jakiś Arpad mógłby zostać cesarzem. Mongołowie podbijali Chiny trzy pokolenia, to sę zasymilowali. Gdyby zrobił to Czyngis jednym rzutem, cesarzem by się nie ogłosił.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20032
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Twierdzisz, że Bizancjum nie używało wojsk najemnych w IX wieku?kaj pisze:Przed utratą Anatolii Bizancjum miało skąd brać rekruta i najemników nie potrzebowało.
Po kilkudziesięciu latach chandryczenia się znjazdami, które przez Niemcy docierały w okolice Burgundii.kaj pisze:Madziarów utemperował Otto z dużo mniejszą armią niż miał bazyleus.
To chyba były dwa rzuty, nie licząc mniejszych utarczek po drodze. Najpierw zaqdoycie północnych Chin (Czyngis), potem połdniowych (Chubiłaj).kaj pisze:Jeśli zagarnianie tronu trwałoby stopniowo, to faktycznie jakiś Arpad mógłby zostać cesarzem. Mongołowie podbijali Chiny trzy pokolenia, to sę zasymilowali. Gdyby zrobił to Czyngis jednym rzutem, cesarzem by się nie ogłosił.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20032
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Widocznie klimat im nie odpowiadał. W domu było im lepiej.kaj pisze: Zaś Węgrzy owszem łupili, ale się w Niemczech nie osiedlali.
Ale gdyby w odpowiednim momencie skręcili w lewo, wzdłuż łuku Karpat, to mogła im odpowiadać Bułgaria, albo właśnie Anatolia (Wandalowie się przeprawili przez Cieśninę Gibraltarską, to i Madziarzy daliby radę sforsować Dardanele). Zresztą poszliby tylko śladami Celtów/Galatów.
Może alternatweyne anatolijskie Węgry jako zapora dla Seldżuków?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20032
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Bizancjum popełniło poważny błąd dążąc do osłabienia Bułgarii, co skutkowało potem okrążeniem przez Osmanów, którzy uporali się z Bułgarią bardzo łatwo. Alternatywne Węgry w Anatolii byłyby organizmem silniejszym od Bułgarii (możliwość zasymilowania różnych wojowniczych górali o podobnej mentalności, itp.). A okrojone Bizancjum w końcu mogłoby się stać po prostu Grecją, od cieśniny Otranto do Bosforu i Dardaneli, ewentualnie z jakąś Smyrną czy Miletem na wybrzeżu Azji Mniejszej. Seldżucy napotkaliby opór na kierunku zachodnim, więc poszliby od razu w kierunku Syrii i Egiptu. Pomogłaby im w tym sława Egiptu jako kraju bajecznych bogactw.
No i co z Morawami? Sięgnęłyby Bałtyku i Adriatyku? Czy jednak Niemcy by przeszkodzili?
No i co z Morawami? Sięgnęłyby Bałtyku i Adriatyku? Czy jednak Niemcy by przeszkodzili?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20032
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
- karakachanow
- Pćma
- Posty: 227
- Rejestracja: ndz, 14 sty 2007 11:23
1. "Gdyby babcia miała wąsy, to by dziadkiem była" - każda historia alternatywna jest fantastyką. Ergo, Jasienica był prawie fantastą, bo wykazywał, co by było, gdyby...
2. Zainteresowanych tą tematyką odsyłam do opowiadania Dukaja "Ziemia Chrystusa". Omawia ono właśnie świat, gdzie Chrystus nie został ukrzyzowany.
3. Efekt motyla. Kichnięcie może zmienić bieg historii - jeżeli np. zarazi czyjegoś dziadka grypą. Po 20 pokoleniach dotyka to kilkunastu tysięcy ludzi, przyjmując 2 dzieci/kobieta.
4. Może wszystkie opisywane opcje są prawdziwe - bo wszechświat się rozdwaja przy każdym wyborze. Prachettowskie Spodnie Czasu.
5. Co by było, gdyby Zygmunt zniósł liberum veto?
Co by było gdyby Stefan miał końskie zdrowie a Iwan był słabowity (względnie gdyby to nie Stefana a Iwana otruto)? Co by było gdyby Zygmunt III był inteligentny i pozwolił synowi przejść na prawosławie? Czy Władysław bądź Stefan pogoniliby wtedt kota Szwedom i dobrotliwie rządzili Północą? Czy dzięki nim Piotr I nie zdemoralizowałby Ruskich? Czy z Moskwy władcy o polskiej kulturze (ówczesnej) politycznej nie rządzilby swiatem?
2. Zainteresowanych tą tematyką odsyłam do opowiadania Dukaja "Ziemia Chrystusa". Omawia ono właśnie świat, gdzie Chrystus nie został ukrzyzowany.
3. Efekt motyla. Kichnięcie może zmienić bieg historii - jeżeli np. zarazi czyjegoś dziadka grypą. Po 20 pokoleniach dotyka to kilkunastu tysięcy ludzi, przyjmując 2 dzieci/kobieta.
4. Może wszystkie opisywane opcje są prawdziwe - bo wszechświat się rozdwaja przy każdym wyborze. Prachettowskie Spodnie Czasu.
5. Co by było, gdyby Zygmunt zniósł liberum veto?
Co by było gdyby Stefan miał końskie zdrowie a Iwan był słabowity (względnie gdyby to nie Stefana a Iwana otruto)? Co by było gdyby Zygmunt III był inteligentny i pozwolił synowi przejść na prawosławie? Czy Władysław bądź Stefan pogoniliby wtedt kota Szwedom i dobrotliwie rządzili Północą? Czy dzięki nim Piotr I nie zdemoralizowałby Ruskich? Czy z Moskwy władcy o polskiej kulturze (ówczesnej) politycznej nie rządzilby swiatem?
Paupera lingua latina, ultimum refugium habet in Riga.