Fahrenheita ciąg dalszy nastąpi?
Moderator: RedAktorzy
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
PASIAPASIAPASIAPASIAPASIAPASIA!!!
Oł jea! :-) A okładka rzeczywiście przyjemna dla oka. Się podobie.
Oł jea! :-) A okładka rzeczywiście przyjemna dla oka. Się podobie.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- Lafcadio
- Nexus 6
- Posty: 3193
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57
Miałem w planach, ale ofiara w internetowych wywiadach robi sobie powody do pisania mini felietonów ;] Ma dobre chęci, ale ja chcę rozmowy, by przyłapywać na tym i owym i podchwytywać zdanie. A się nie da...
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam
Hmmm no tak jak planowaliśmy na początku listopada. Początek jest nie na końcu:)
I, co Ty mi tu o wrześniu??!! W październiku był numer! No! Znaczy miesięcznik nam się robi :D
I, co Ty mi tu o wrześniu??!! W październiku był numer! No! Znaczy miesięcznik nam się robi :D
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
- Hitokiri
- Nexus 6
- Posty: 3318
- Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
- Płeć: Kobieta
- Hitokiri
- Nexus 6
- Posty: 3318
- Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
- Płeć: Kobieta
- Czarownica
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 1495
- Rejestracja: pn, 14 sie 2006 20:48
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
Nowy Fahrenheit + konkurs vs. nadsylane opowiadania
Pisze z dwoma powiazanymi ze soba pytaniami do szanownej redakcji.
Zaczne od wstepu: o ile z wielu dyskusji wyzej, nizej i dookola wynika, ze Fahrenheit prosi nadsylaczy o nieoczekiwanie odpowiedzi w zadnym konkretnym terminie (co jest zrozumiale), z drugiej strony w wymianie zdan w tym watku pada z ust redakcji stwierdzenie, ze przeciez nie ma sensu czekac 6-8 miesiecy na jakakolwiek odpowiedz, trzeba sie probowac kontaktowac. Zrozumiale tez jest, ze aktualnie opowiadania konkursowe maja pewne pierwszenstwo. Niemniej jednak brak jakiejkolwiek odpowiedzi w kwestii nieprzesadnie dlugiego tekstu wyslanego 4 miesiace temu i jednoczesna swiadomosc, ze w tym samym czasie zostalo przeczytanych, ocenionych i w pewnym stopniu przynajmniej zredagowanych kilkadziesiat zgloszen konkursowych, sugeruje, ze teksty nadsylane 'pozakonkursowo' sa (beda?) prozaicznie odkladane na polke. Wszystko w porzadku, jest to oczywiscie swiete prawo redakcji, ktora ustala wlasne priorytety. Szkoda tylko, ze nie zostalo to nigdzie otwarcie zadeklarowane.
Teraz pytania:
1. Czy w zwiazku z niewatpliwie wielkim nawalem pracy zwiazanym z konkursami mozna spodziewac sie w blizszej przyszlosci nowego numeru Fahrenheita?
2. Czy stwierdzenie: 'przed zakonczeniem prac redakcyjnych wokol prac konkursowych (2 konkursy zakonczone, 1 w toku, o ile sie nie myle) nie mozna liczyc na to, ze czytane/oceniane beda teksty wysylane do Fahrenheita w zwyklym trybie' jest uprawnione?
Z uklonami,
Nienietoperz
Zaczne od wstepu: o ile z wielu dyskusji wyzej, nizej i dookola wynika, ze Fahrenheit prosi nadsylaczy o nieoczekiwanie odpowiedzi w zadnym konkretnym terminie (co jest zrozumiale), z drugiej strony w wymianie zdan w tym watku pada z ust redakcji stwierdzenie, ze przeciez nie ma sensu czekac 6-8 miesiecy na jakakolwiek odpowiedz, trzeba sie probowac kontaktowac. Zrozumiale tez jest, ze aktualnie opowiadania konkursowe maja pewne pierwszenstwo. Niemniej jednak brak jakiejkolwiek odpowiedzi w kwestii nieprzesadnie dlugiego tekstu wyslanego 4 miesiace temu i jednoczesna swiadomosc, ze w tym samym czasie zostalo przeczytanych, ocenionych i w pewnym stopniu przynajmniej zredagowanych kilkadziesiat zgloszen konkursowych, sugeruje, ze teksty nadsylane 'pozakonkursowo' sa (beda?) prozaicznie odkladane na polke. Wszystko w porzadku, jest to oczywiscie swiete prawo redakcji, ktora ustala wlasne priorytety. Szkoda tylko, ze nie zostalo to nigdzie otwarcie zadeklarowane.
Teraz pytania:
1. Czy w zwiazku z niewatpliwie wielkim nawalem pracy zwiazanym z konkursami mozna spodziewac sie w blizszej przyszlosci nowego numeru Fahrenheita?
2. Czy stwierdzenie: 'przed zakonczeniem prac redakcyjnych wokol prac konkursowych (2 konkursy zakonczone, 1 w toku, o ile sie nie myle) nie mozna liczyc na to, ze czytane/oceniane beda teksty wysylane do Fahrenheita w zwyklym trybie' jest uprawnione?
Z uklonami,
Nienietoperz