Szpanowanie językami obcemi

czyli nic konkretnego, za to do wszystkiego

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

Hyhyhy, czy to znaczy, że jak będę mówić "werefor kud łi mów to we nekst sabdżect" to będę brzmieć jakąś odmiana egzotyczną angielskiego? Bo juz mi się znudził mój francuski akcent w angielskim :D
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Bebe pisze:Hyhyhy, czy to znaczy, że jak będę mówić "werefor kud łi mów to we nekst sabdżect" to będę brzmieć jakąś odmiana egzotyczną angielskiego? Bo juz mi się znudził mój francuski akcent w angielskim :D
A, tego to ja nie wiem. W każdym razie mnie kiedyś tłumaczyli, że to trzeba gdzieś tam język przyłożyć, i tak dalej. A "we" jest ponoć skutkiem niedostatecznego opanowania techniki przyłożenia języka.
Ale i tak nic nie przebije Paragwajczyków, którzy mówiąś "kożeosz" zamiast "correos".
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

Dla mnie palmę pierwszeństwa w kaleczeniu dzierżą dumnie Japończycy ze swoją angielszczyzną - i chodzi mi wyłącznie o wymowę. :))

Proste zdanie: could you please open this window?
kudzu ju puriizu oopun jisu łuindoo?
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

A co znaczy po francusku "gugol", z akcentem na ostatnią sylabę oczywiście?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

Stawiam na Google
Edit - bo people mówią pipOl z takim gardłowym "eu" prawie
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Bebe pisze:Stawiam na Google
Dobrze postawiłaś. Nie przewraca się:).
A po japońsku magudonara hamubaga?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

Alfi pisze: A po japońsku magudonara hamubaga?
Hm? a nie czasem makudonaarudo hambaagaa? Czyli hamburger z macdonalda? Hamburger w ichniej gwarze angielskiej to na pewno hambaagaa.
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Hm, to pewnie zależy od dialektu? Bo ongiś autorka jakiegoś opowiadania w NF (Amerykanka chyba) zapisała to właśnie jako magudonara hamubaga.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

Alfi pisze:Hm, to pewnie zależy od dialektu? Bo ongiś autorka jakiegoś opowiadania w NF (Amerykanka chyba) zapisała to właśnie jako magudonara hamubaga.
Akurat przerabianie słów angielskich na katakanę nie zależy tak bardzo od dialektu... skupiam się... na Macdonaldzie napisane jest... makudonarudo. A hamburger zapisuje się hamubaagaa a czyta hambaagaa.
Ale jak wymyślę coś bardziej rozwalającego, to nie omieszkam donieść. Niektóre przykłady zwalają z nóg. Szczególnie anglistów. :D
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
lokje
Fargi
Posty: 468
Rejestracja: sob, 11 mar 2006 00:32

Post autor: lokje »

ano zwalają.
do dziś nie mam pojecia jak sie da przetłumaczyć Burnsa na japoński.
my love is like a red red rose...
zważywszy, ze to Szkot był to jest naprawdę wesoło.
namu offutopu, namu offutopu, namu offutopu
Błogosławiona Lokje od Celofyzów

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Poczytajcie sobie Akunina po rosyjsku. Chodzi mi o te powieści, w których występuje Japończyk Masa. Rosyjski, którym się posługuje, jest powalający.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

A ja wciąż pamiętam łacinę w wykonaniu pewnego wybitnego językoznawcy, który ongiś w Krakowie prezentował swoję teorię zdania.
Na przykład:
Amiküs méüs malum mandücat.
Zaznaczyłem sylaby, które zaakcentował.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

lokje pisze: do dziś nie mam pojecia jak sie da przetłumaczyć Burnsa na japoński.
my love is like a red red rose...
zważywszy, ze to Szkot był to jest naprawdę wesoło.
To, że Szkot nie ma znaczenia. Japończycy przerobią to i tak na "mai rabu izu raiku e reddo reddo rooozu". :D
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Między starymi szpargałami znalazłem pochodzący z 1986r. przewodnik po okolicach Jeziora Rożnowskiego. A tam takie zdanko o kościółku w Przydonicy:
Wzniesiony został w 1527r. przez Pawła Karpackiego (napis "Paulus carpentarius").
Pieukne.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

To może jeszcze jeden wdzięczny drobiażdżek - skoro już wiadomo, kto to taki favor:
Kim jest wumełc?
Slawiści, do dzieła!
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

ODPOWIEDZ