Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy

Albiorix · Post autor: **Albiorix** » sob, 11 paź 2008 12:31

Obrazki na pieluszce są dobre, jak córka była mała to można było zająć jej uwagę opowiadaniem o robaczkach i pieskach na pieluszce dzięki czemu optymistycznie i beztrosko dawała się przewijać. Przód i tył rozróżnia się też po obrazku - z przodu są buzie stworów, z tyłu - ich plecy i pupy.
Rodzice raczej nie kupują wedle obrazków, kupują według ceny, marki i doświadczenia. Obrazki po prostu mało kosztują w produkcji i podnoszą atrakcyjność pieluchy :)

Geoule · Post autor: **Geoule** » sob, 11 paź 2008 12:42

Atrakcyjność powiadasz, ale co jak dziecię ma X miesięcy i jeszcze tak de-facto kształtów i barw nie rozróżnia tak do końca, a co dopiero ma obrazki podziwiać? :)

Z pieluchami to ogólnie jest dziwna sprawa - raz do paczki Pampersów dali "testery" na jakość pieluchy. Dobra pielucha barwi tester na żółto, zła na pomarańczowo - coś w ten deseń w każdym razie.

Okazuje się, że ten sam rodzaj "Pampersów" z opakowania bez testera również wypadał blado na teście (tak jak Huggisy i inne takie), natomiast te dołączone w zestawie - ideał, cudo po prostu.

Węszę spisek. :)

Ellen · Post autor: **Ellen** » sob, 11 paź 2008 12:50

A co niby ten tester miał udowodnić? W jakim sensie dobra/zła pielucha?

hundzia · Post autor: **hundzia** » sob, 11 paź 2008 23:01

Ojej, a to takie proste: zła pielucha - jedno siku i przemoknięte wszystko, pupa, spodenki, kałuża na podłodze.

Dobra pielucha - wiadomo utrzyma rozbabraną zawartośc, nawet jeśli rozsmaruje się od połowy pleców do połowy ud :D

Geoule · Post autor: **Geoule** » ndz, 12 paź 2008 14:08

O dziwo nie... :>

Tester miał służyć w tym eksperymencie za pupę dzieciaka, a na podstawie uzyskanego koloru można było sprawdzić jaką reakcję wywołuje pielucha na skórze pociechy.

Tak czy siak, wałek i oszukaństwo. ;)

Ellen · Post autor: **Ellen** » śr, 03 gru 2008 16:26

Zaraz idę odebrać potomkinię z przedszkola.
Boję się.
W przedszkolu był Mikołaj dziś. Ciekawe co zrobiło dziecię, kiedy zamiast wymarzonej paralotni w paczce odkryło tylko lalkę?

Albiorix · Post autor: **Albiorix** » pt, 05 gru 2008 09:55

Dialog dwóch gąbek w kształcie zajączków z urwanymi głowami (słaba konstrukcja) inscenizowany przez moją córkę, lat prawie 3;

-Cześć!
-Cześć! Nie masz buzi?
-Mam, w domu.

nosiwoda · Post autor: **nosiwoda** » pt, 05 gru 2008 22:54

Od godziny na świecie jest Asia nosiwodówna. Wszystko z nią w porządku, więc JUHUUU!
(piszę to jeszcze z sali porodowej :) )

Ellen · Post autor: **Ellen** » pt, 05 gru 2008 23:04

Ho, ho, ho!
Niech się dobrze chowa (byle nie przed rodzicami :P )

savikol · Post autor: **savikol** » sob, 06 gru 2008 19:12

No co jest?! Forumowicz się rozmnożył, a tu cisza?
Łojciec małej Joasi z pewnością zaszczepi jej miłość do książek i fantastyki. Za lat kilkanaście będziemy z niej mieli czytelnika naszych wypocin. Powinniśmy się radować i cieszyć bardziej od niego. Target nam się urodził! Huraaa!

Millenium Falcon · Post autor: **Millenium Falcon** » sob, 06 gru 2008 19:31

No, tu cisza,bo wszyscy poszli grzecznie do wątku świętującego. ;)

Gata Gris · Post autor: **Gata Gris** » pn, 04 maja 2009 12:15

"Chłopi" albo "Pan Tadeusz"... Biedne moje dziecko. Ciekawe co wybrał?

Ebola · Post autor: **Ebola** » pn, 04 maja 2009 15:25

Dlaczego biedne?
Oba teksty w porzo. :P

Feline · Post autor: **Feline** » pn, 04 maja 2009 15:39

Ebola pisze: Oba teksty w porzo. :P

Ta, jasne... Nie ma jak teksty kanoniczne ;)

W tej sytuacji wybrałbym pewnie kanapkę z sałatą :)

Ebola · Post autor: **Ebola** » pn, 04 maja 2009 15:55

Pztrz, a ja mogę bez problemów, kanapkę z sałata też :)