Pogadaj z Pilipiukiem o wszystkim oprócz jego twórczości

[Alfi]

No i starali się nie robić krzywdy tym o powszechnie znanych nazwiskach...

[Narsil]

Bandytyzm podbudowany patriotycznie... z tym ani carscy, ani szkopy sobie nie poradzili.

Szkoda, że my jakoś też nie możemy.
(jużmnietuniema)

[Andrzej Pilipiuk]

Po prostu władza nie ma woli walki z bandytyzmem... a jednocześnie mocno i na wielu płaszczyznach blokowane są inicjatywy oddolne.

Pamiętam zebrania spółdzielni mieszkaniowej - problem głupiego monitoringu na osiedlu okazywał się dla władz spółdzielni kompletnie nie do przeskoczenia. Potrafili wyliczać skalę zniszczeń, ale mieli opór przed podjęciem konkretnych przeciwdziałań.

do tego pani Prezes chyba miała napaćkane na czerwono w głowie - np wbrew mieszkańcom wyprzedała część mieszkań na osiedlu - miastu - na cele socjalne. Na zebraniu padła bardzo dobra propozycja - skoro dowiedzieliśmy się po fakcie to był jeszcze czas by dostosować oddawane lokale do potrzeb osób niepełnosprawnych. Inwalida na wózku nie będzie przecież chlał, bił sąsiadów i niszczył otoczenia. Niestety ...nie przeszło!!!

Cóż jak uczył lenin bandyci i socjaliści są sobie klasowo bliscy...

[Juhani]

Inwalida na wózku nie będzie przecież chlał, bił sąsiadów i niszczył otoczenia

Niewiele jeszcze w życiu widziałeś.

[Alfi]

jak uczył lenin bandyci i socjaliści są sobie klasowo bliscy...

Dopóki z tych pierwszych nie wyrosną kapitaliści.

[ElGeneral]

...jak uczył lenin bandyci i socjaliści są sobie klasowo bliscy...

Mam poglądy zbliżone chyba do socjalizmu. Dziękuję za niezwykle trafne porównanie. Za kogo Ty się uważasz? Tak żebym mógł poszukać dobrego porównania...

Chciałem zacytować Pilipiuka. Oto wersja poprawiona, Alfi. Przepraszam za nieporozumienie.

[Alfi]

Generale, co konkretnie chciałeś zacytować?

[Andrzej Pilipiuk]

Inwalida na wózku nie będzie przecież chlał, bił sąsiadów i niszczył otoczenia

Niewiele jeszcze w życiu widziałeś.

takiego też widziałem - ale tylko jednego.

[Andrzej Pilipiuk]

Mam poglądy zbliżone chyba do socjalizmu.

to chyba nie ma się czym chwalić!? ;)

*

a tak zapytam: po co? Dlaczego masz takie poglądy? Jaki jest powód?

Dziękuję za niezwykle trafne porównanie.

podziękuj leninowi - ja go tylko cytowałem ;)

*

Podstawowa tragedia dzisiejszej lewicy to kompletna nieznajomość pism klasyków ruchu (marks-lenin-hitler) połączona z kompletną nieznajomością historii i ogromną dozą naiwności... Piszę tu o socjalistach-idealistach, bo większość lewactwa to po prostu złodzieje i łajdacy...

Za kogo Ty się uważasz? Tak żebym mógł poszukać dobrego porównania...

doczytaj ;)
http://pilipiuk.com/index.php/o-autorze

tak w dużym skrócie: jestem zwolennikiem kapitalizmu i nieprzejednanym wrogiem socjalizmu

[Alfi]

jestem zwolennikiem kapitalizmu

Dodajmy: kapitalizmu utopijnego. Takiego, który zaistnieje po wynalezieniu perpetuum mobile;).

[ElGeneral]

Mam poglądy zbliżone chyba do socjalizmu.

to chyba nie ma się czym chwalić!? ;)

Ja się nie chwalę. Poglądy mam, jakie mam i niekiedy się nawet z nimi zgadzam ;-)

[Achika]

Ok. tylko widzisz jest jeden problem - za dobrze pamiętam siermiężną rzeczywistość własną i nędzę panującą u rodzin kolegów

Z ciekawości: jak definiujesz nędzę?

Jesteśmy równolatkami, tak więc wspomnienia mamy raczej podobne. Z tym, że ja z siermiężnej rzeczywistości pamiętam granie w gumę na podwórku, radość z pomarańczy na święta i śmianie się z przygód wilka i zająca. Zachód znało się z ilustrowanych katalogów RFN-owskiego sklepu z zabawkami, które przynosiła do szkoły jedna z koleżanek - najbliższym znajomym rozdawała po stroniczce, a my cieszyliśmy się, że mamy ładne kolorowe obrazki, zamiast frustrować się, że nie mamy rzeczy na tych obrazkach przedstawionych.
Ty nie masz wspomnień związanych na przykład z grą w kapsle? (wyjaśnienie dla młodszych: pstryknięciami przesuwało się kapsel po napoju wzdłuż wyrysowanej kredą na asfalcie skomplikowanej trasy). Bo z Twoich postów wynika, że całe dzieciństwo i nastoletniość spędziłeś na cierpieniu za miliony, a dzisiaj cierpisz, że cierpiałeś. Albo wyparłeś wszystkie pozytywy albo rodzice już w przedszkolu wbili Ci do głowy, że nie wolno się z niczego cieszyć, bo jest komuna i inni mają lepiej. Tak czy siak, współczuję, bo wspominanie dzieciństwa jako nieustannej tragedii jest jedną z najsmutniejszych rzeczy, jakie mogą człowieka spotkać.

[Marcin Robert]

Bo z Twoich postów wynika, że całe dzieciństwo i nastoletniość spędziłeś na cierpieniu za miliony, a dzisiaj cierpisz, że cierpiałeś.

To jest świetne podsumowanie wszystkich prawicowców, w rodzaju Marka Oramusa, Rafała Ziemkiewicza, Macieja Parowskiego i in., epatujących swoimi "obolałymi duszami", jak się lubił wyrażać MP.

[Gorgel-2]

Po prostu władza nie ma woli walki z bandytyzmem... a jednocześnie mocno i na wielu płaszczyznach blokowane są inicjatywy oddolne.

Za Stalina władza zwykła dawać swobodę żulom, a czepiać się zwykłych obywateli, żeby się bali i uważali tę waadzę za niezbędną w obronie przed bandytyzmem, i żeby obywatele nie zajmowali się knuciem antyustrojowym.
Władza a samoobrona obywateli.

do tego pani Prezes chyba miała napaćkane na czerwono w głowie - np wbrew mieszkańcom wyprzedała część mieszkań na osiedlu - miastu - na cele socjalne.

Obawiam się, że pani prezes (jak większość prezesów spółdzielni, o których słyszałem) miała motywy nie socjalistyczne, a jak najbardziej kapitalistyczne i wolnorynkowe -- załapała za ten deal konkretną sumkę. A cóż jest bardziej kapitalistycznego, niż indywidualne wzbogacanie się?

[ElGeneral]

Za Stalina władza zwykła dawać swobodę żulom, a czepiać się zwykłych obywateli, żeby się bali i uważali tę waadzę za niezbędną w obronie przed bandytyzmem, i żeby obywatele nie zajmowali się knuciem antyustrojowym.

Chyba trochę przegiąłeś. Wczesne dzieciństwo spędziłem w Wałbrzychu za Stalina i jakoś nie pamiętam władzy żuli na moim osiedlu. Później też raczej było spokojnie. Jeden posterunek MO zapewniał bezpieczeństwo całej dzielnicy. No, chyba, że coś mi umknęło.