Pytania wszelakie

czyli nic konkretnego, za to do wszystkiego

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Re: Pytania wszelakie

Post autor: Młodzik »

Małgorzata pisze:A teraz - jak się to ma do baśni?! :X
A już tłumaczę. Dla Złotowłosej jedna owsianka była za zimna, druga za gorąca i trzecia w sam raz. Tak samo łóżka - za wielkie, za małe i w sam raz (czy to może o miękkość chodziło? nieważne). Stąd też astronomowie wyznaczyli strefę Złotowłosej, tzn. taką odległość od gwiazdy, która jest w sam raz, by powstało życie - jakby planeta znajdowała się bliżej lub dalej, temperatura byłaby nieodpowiednia. Poza tym ta Złotowłosowatość odnosi się bodaj do wszystkich parametrów decydujących o możliwości istnienia życia - ilość tlenu w atmosferze, odległość od centrum galaktyki, ilość wody na powierzchni planety, etc.
Edit.

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Re: Pytania wszelakie

Post autor: nimfa bagienna »

A wystarczy jedno słowo: ekosfera;)
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Re: Pytania wszelakie

Post autor: hundzia »

A.Mason pisze:
hundzia pisze:Z jakiegoś tajemniczego powodu, średnio co pięć minut połączenie z siecią zanika,
Ja podobny problemy miałem kiedy podłączyłem odbiornik wifi na zbyt długim kablu, co powodowało prawdopodobnie losowe spadki napięcia i podobne jak u Was objawy.
Odbiornik najlepiej przetestować na laptopie, jeśli będzie działał stabilnie, to znaczy, że wina leży po stronie komputera.
Przetestowane. Na laptopie działa bez zarzutu, przez 40 minut ani razu nie zerwało połączenia. Po przeniesieniu do komputera, rozłączyło po niecałej minucie. Może być tak, że gniazda USB nie stykają? Mam z przodu komputera podpiete, z tyłu mam jeszcze dwa, ale oba zajęte. Możliwe by oba gniazdka z przodu były coś nie teges?
Kabla nie ma żadnego, odbiornik bezpośrednio wpięty w USB.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Re: Pytania wszelakie

Post autor: Alfi »

Jakieś 8-9 lat temu miałem gniazdko tak roztelepane, że po minucie czy dwóch kabel się odłączał pod wpływem wibracji spowodowanej bodaj przez wentylator. Ale to stary składak był, dziś już śp.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Re: Pytania wszelakie

Post autor: Małgorzata »

Przestańcie się jarać astronomią, to akurat rozumiem wcale dobrze!
Bajka! Niech mi ktoś dokładnie opowie tę przeklętą bajkę o Złotowłosej! :X
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Re: Pytania wszelakie

Post autor: hundzia »

Alfi pisze:Ale to stary składak był, dziś już śp.
To też nie jest nowy komputer. Ma już prawie 6 lat, tylko został reaktywowany :)
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
Ilt
Stalker
Posty: 1930
Rejestracja: pt, 02 paź 2009 15:45

Re: Pytania wszelakie

Post autor: Ilt »

Małgorzata pisze:Przestańcie się jarać astronomią, to akurat rozumiem wcale dobrze!
Bajka! Niech mi ktoś dokładnie opowie tę przeklętą bajkę o Złotowłosej! :X
Zalinkowałem Ci ją na Wiki i jeszcze mało? Ech, Małgorzato...


Złotowłosa i trzy misie
To była najbardziej zadbana chatka, jaką kiedykolwiek widziano, a trzy misie, które w niej mieszkały, były najschludniejszymi i najlepiej wychowanymi misiami w całym lesie.

Bo chatka stała oczywiście w samym środku lasu. Misie kochały ciche, zacienione miejsca z mnóstwem drzew, na które można się wspinać. Chatka miała ganek obrośnięty wiciokrzewem, a pędy dzikich róż pięły się po ścianach i zaglądały do okien z szybkami oprawionymi w ołowiane ramki.

Każdy z trzech misiów był inny niż pozostałe: jeden był Wielkim Misiem, drugi Średnim Misiem, a trzeci Tycim Misiem. Utrzymywały w chatce wielki porządek – co rano słały wielkie łóżko, średnie łóżko i tycie łóżeczko, a zanim usiadły do śniadania, odkurzały wielkie krzesło, średnie krzesło i tycie krzesełko.

Pewnego ranka, kiedy owsianka była już ugotowana i nalana do wielkiej miski, średniej miski i tyciej miseczki, misie – czekając, aż gorąca owsianka ostygnie – postanowiły pójść do lasu na spacer. Wielki Miś i Średni Miś szły bardzo grzecznie, ale Tyci Miś wziął ze sobą swoje kółko i toczył je przed sobą.

Tak się zdarzyło, że tego samego poranka Złotowłosa zgubiła się w lesie. Była prześliczną małą dziewczynką o włosach jak pasma połyskującego złota – stąd wzięło się jej imię. Złotowłosa była bardzo uparta i wydawało jej się, że wie wszystko lepiej niż jej mama. To właśnie dlatego zgubiła drogę w lesie – bo kiedy mama mówiła jej, że jeśli oddali się za bardzo od ścieżki, to nie odnajdzie drogi do domu, Złotowłosa potrząsnęła tylko głową i nie zwróciła uwagi na to, co mówiła mama. I stało się dokładnie to, czego obawiała się mama dziewczynki – Złotowłosa odeszła zbyt daleko od ścieżki i nie mogła odnaleźć drogi powrotnej. Błąkając się po lesie trafiła do chatki misiów tuż po tym, jak udały się one na spacer.

To był rześki, chłodny poranek – jeden z tych poranków, kiedy Złotowłosa miała większą niż zwykle ochotę zjeść śniadanie, bo wybiegła z domu zanim jeszcze było gotowe, więc kiedy trafiła do ślicznej, małej chatki zaczęła podskakiwać z radości.

– Jestem pewna, że mieszka tu jakaś miła osoba, która da mi trochę chleba i mleka – powiedziała do siebie. I zajrzała przez otwarte drzwi.

– Chyba nikogo nie ma w domu – powiedziała z niepokojem. – Ale jak smakowicie pachnie owsianka!

Nie mogła czekać już ani chwili dłużej, więc weszła do środka, usiadła na wielkim krześle i zjadła łyżkę owsianki z wielkiej miski.

– Fu! – krzyknęła, krzywiąc się. – Ta owsianka jest o wiele za słona, a to krzesło o wiele za twarde!

Zmieniła więc miejsce – usiadła na średnim krześle i spróbowała owsianki ze średniej miski.

– O jejku! Ta jest znów zupełnie niesłona – powiedziała. – A to krzesło jest o wiele za miękkie.

I odłożywszy łyżkę pospiesznie zeskoczyła z krzesła. Następnie wypróbowała tycie krzesełko i wzięła do ust łyżkę owsianki z tyciej miseczki.

– To jest po prostu pyszne! – wykrzyknęła. – A i krzesełko jest w sam raz dla mnie.

Jadła i jadła, dopóki nie zjadła całej owsianki z tyciej miseczki. A tycie krzesełko było takie wygodne, że siedziała w nim zwinięta, dopóki nagle nie rozległ się trzask i nie spadła na podłogę.

Złotowłosa podniosła się i rozejrzała wokół, by sprawdzić czy nie znajdzie jakiejś kanapy, na której mogłaby się położyć, bo poczuła się tak senna, że ledwo mogła utrzymać otwarte powieki. Zobaczyła schody i natychmiast wspięła się po nich, by zobaczyć czy w pokoju na górze nie ma łóżka. Na górze znalazła oczywiście trzy łóżka, które stały jedno obok drugiego pod oknem z oprawionymi w ołowiane ramki szybkami, przez które zaglądały do środka róże.

Rzuciła się na wielkie łóżko, ale było tak twarde, że wstała z niego tak szybko, jak tylko mogła. Potem wypróbowała średnie łóżko, ale było takie miękkie, że zapadła się w nim cała i czuła się jakby się dusiła. Kiedy położyła się na tycim łóżeczku, okazało się, że jest wystarczająco miękkie i tak cudownie wygodne, że zwinęła się na nim i z westchnieniem zadowolenia w okamgnieniu głęboko zasnęła.

Tymczasem misie wróciły do domu ze spaceru i podeszły do stołu, aby rozpocząć śniadanie.

– Ktoś siedział na moim krzesełku – ryknął Wielki Miś swoim niskim głosem. Poduszka na krześle była zsunięta na jedną stronę.

– Ktoś siedział na moim krzesełku – powiedział Średni Miś swoim niezbyt wysokim głosem. Na poduszce było głębokie wgniecenie w miejscu, w którym usiadła Złotowłosa.

– Ktoś siedział na moim krzesełku i połamał je – pisnął Tyci Miś swoim cieniutkim głosikiem.

W tym samym czasie Wielki Miś gapił się w swoją wielką miskę owsianki, z której sterczała łyżka.

– Ktoś jadł moją owsiankę – ryknął Wielki Miś swoim niskim głosem.

– Ktoś jadł moją owsiankę – powiedział Średni Miś swoim niezbyt wysokim głosem.

– Ktoś jadł moją owsiankę i zjadł ją do dna – pisnął Tyci Miś swoim cieniutkim głosikiem.

Trzy misie zaczęły przeszukiwać pokój, by sprawdzić, kto w nim myszkował. Potem wspięły się po schodach, by zajrzeć do sypialni.

Ale w chwili, gdy Wielki Miś zobaczył zmiętą pościel na swoim łóżku, ryknął swoim niskim głosem:

– Ktoś leżał na moim łóżku.

– Ktoś leżał i na moim łóżku – powiedział Średni Miś swoim niezbyt wysokim głosem.

– Ktoś leżał i na moim łóżeczku i dalej na nim leży – pisnął Tyci Miś swoim cieniutkim głosikiem.

Kiedy ryknął Wielki Miś, Złotowłosej śniła się burza z piorunami, kiedy odezwał się Średni Miś, śniło jej się, że wiatr pochylał róże, ale kiedy zapiszczał Tyci Miś, dziewczynka otworzyła oczy i w jednej chwili oprzytomniała. Wyskoczyła z łóżeczka, podbiegła do okna i zanim trzy misie zdążyły ją złapać, wyskoczyła do ogródka. Biegła przez las najszybciej jak tylko mogła i nie zatrzymała się dopóki nie dobiegła do domu. Możecie być pewni, że już nigdy więcej nie zbaczała z leśnej ścieżki, a Wielki Miś, Średni Miś i Tyci Miś przez resztę swoich dni mogły w spokoju jeść swoją owsiankę .

e: a tu pierwotna wersja bajki (gdy Złotowłosa była Starą Kobietą) w ęgliszu
The mind is not a vessel to be filled but a fire to be kindled.

Awatar użytkownika
A.Mason
Baron Harkonnen
Posty: 4206
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
Płeć: Mężczyzna

Re: Pytania wszelakie

Post autor: A.Mason »

hundzia pisze:Mam z przodu komputera podpiete, z tyłu mam jeszcze dwa, ale oba zajęte. Możliwe by oba gniazdka z przodu były coś nie teges?
Powiedziałbym, że nawet bardzo prawdopodobne. Gniazdka z przodu mają tendencję do luzowania się. I nie wiem, czy sobie czegoś nie ubzdurałem, bo wydaje mi się, że w niektórych komputerach te przednie były podłączane jako "przedłużki" do USB, które normalnie znajduje się z tyłu obudowy. Możesz spróbować na przednie wejście podłączyć coś, czemu przypadkowe skoki napięcia nie będą przeszkadzały, a odbiornik wifi dać na tył.
1) Artykuł 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Re: Pytania wszelakie

Post autor: hundzia »

Tak spróbujemy jutro :)
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Re: Pytania wszelakie

Post autor: Małgorzata »

Ilt pisze:
Małgorzata pisze:Przestańcie się jarać astronomią, to akurat rozumiem wcale dobrze!
Bajka! Niech mi ktoś dokładnie opowie tę przeklętą bajkę o Złotowłosej! :X
Zalinkowałem Ci ją na Wiki i jeszcze mało? Ech, Małgorzato...
Przebacz. Przebijam się przez tekst pełen różnych nawiązań, których nie rozumiem ani ja, ani tłumacz. Mam niejasne wrażenie, że autor też niekoniecznie wiedział, co chciał przekazać. Na dodatek ilość redundancji sprawia, że z historii na jakieś 30 000 znaków zrobiło się 100 000.
Znaczy, jestem sfrustrowana...

Dziękuję wszystkim za pomoc - ogromnie. Chociaż pewnie na jednym durnym pytaniu się nie skończy... :X
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Re: Pytania wszelakie

Post autor: baron13 »

W kwestii usb to chyba musi być tak jak u mnie, czyli te z tyłu są fabrycznie umocowane na płycie głównej, a te z przodu trzeba przy montażu płyty podłączyć kabelkami do pinów na płycie. Ja nie podłączyłem i nie działają :-)

Awatar użytkownika
Husiaty
Pćma
Posty: 234
Rejestracja: sob, 17 lis 2007 14:29

Re: Pytania wszelakie

Post autor: Husiaty »

Czy Forum Fahrenheita nie jest regularnie uaktualniane w kwestii "obcych" konkursów literackich przez uprzejmych użytkowników czy też po prostu od bardzo długiego czasu nic i nie ma sensu szperać w internecie żeby coś odnaleźć? Od czasu do czasu śledzę "Obce konkursy literackie" i jakoś niewiele się pojawia, stąd też pytanie.

Pozdrawiam!
Ostatnio napisałem bestsellera, tylko jakoś kiepsko się sprzedaje...

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Re: Pytania wszelakie

Post autor: Alfi »

A to nie jest problem organizatora, by zadbać o dotarcie do szanownej Opinii Publicznej tą czy inną ścieżką, np. fahrenheitową?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Husiaty
Pćma
Posty: 234
Rejestracja: sob, 17 lis 2007 14:29

Re: Pytania wszelakie

Post autor: Husiaty »

To prawda. Ale mi głównie chodzi o to, czy brak nowych konkursów czy też one gdzieś tam są, ale poukrywane przed FF i trzeba ich aktywnie szukać, a nie biernie czekać na forum?
Ostatnio napisałem bestsellera, tylko jakoś kiepsko się sprzedaje...

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Re: Pytania wszelakie

Post autor: nimfa bagienna »

Poczekaj biernie, może jakiś jeleń odwali za ciebie tę niewdzięczną robotę, kto wie?
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

ODPOWIEDZ