Rzucanie palenia? Proste! Robiłem to ze 100 razy!

czyli nic konkretnego, za to do wszystkiego

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Ika pisze:bo ja bym chciała, wiedzieć, że inni też się tak męczyli i przetrwali...
Jeśli cię to w jakiś sposób postawi na nogi, to mój ojciec nie pali już 10 lat. Przestał z dnia na dzień. Ciągnie go, ale twardy jest, nie pęka.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Młodzik »

Chyba wspominałem jak moi rodzice rzucili? Też z dnia na dzień. Tyle że najpierw wybulili 200 zł za podłączenie do maszynki, która wymazała im z pamięci smak papierosów. Po wyjściu z przychodni stwierdzili, że już mogliby zapalić, ale z drugiej strony tak głupio jakoś 200zł w błoto wywalić, więc postanowili wytrzymać chociaż tyle, żeby kasa im sie zwróciła... I nie palą od roku. Fakt faktem, przez pierwsze miesiące strasznie ich korciło, zwłaszcza mamę, ale dają radę. Tylko mnie po nocach w koszmarach śni się, że znów do palenia wrócili ;).

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Post autor: neularger »

Moja ciotka przymierzała się wiele razy do rzucenia, ale ciągle się łamała, aż zachorowała. Na grypę. I to chyba z jakimiś powikłaniami, bo trzymało ją trzy tygodnie. W trakcie choroby nie chciało jej się palić, więc niejako "automatycznie" rzuciła. Jak wyzdrowiała, to strasznie ją korciło, żeby wrócić, ale tym razem nie dała się złamać. Powiedziała, że żal jej tych trzech tygodni niepalenia.
Inna moja ciotka, za to jak komandos była. Rzuciła z dnia na dzień, ale cały czas, już wiele lat po tym rzuciła, nosiła ze sobą paczkę papierosów. Twierdziła, że boi się wyjść z domu bez papierosów, bo może ją najść nieodparta ochota na dymka i co ona zrobi???
No i tak latała z tymi papierosami, okoliczni i rodzinni palacze ją uwielbiali. Darmowe szlugi. :)))

e. literki
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

Młodzik pisze:Tyle że najpierw wybulili 200 zł za podłączenie do maszynki, która wymazała im z pamięci smak papierosów.
To je dobre! Tzn. zapłacili za mambo-dżambo, a potem ze wstydu i niechęci do przyznania, że wydali kasę na mambo-dżambo sprawili, że mambo-dżambo w pokrętny sposób zadziałało! Piękne.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

nosiwoda pisze:
Młodzik pisze:Tyle że najpierw wybulili 200 zł za podłączenie do maszynki, która wymazała im z pamięci smak papierosów.
To je dobre! Tzn. zapłacili za mambo-dżambo, a potem ze wstydu i niechęci do przyznania, że wydali kasę na mambo-dżambo sprawili, że mambo-dżambo w pokrętny sposób zadziałało! Piękne.
Ja poproszę o coś takiego! Po każdym papierosie proszę mnie podłączać. Dzięki temu każdy papieros będzie dla mnie nowością!
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Hy, moja koleżanka przećwiczyła oś takiego. Owszem, przestała palić, nawet za bardzo jej nie ciągnęło. Ale od razu zaczęła nieprzytomnie żreć - bo jedzeniem tego nie można nazwać. Efekt: w ciągu 2 miesięcy przybyło jej 22 kilo.
Waga pozostała, do palenia wróciła pół roku później.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
savikol
Fargi
Posty: 407
Rejestracja: pn, 27 mar 2006 08:04

Post autor: savikol »

Pierwszym człowiekiem, odnotowanym w tomach historycznych, który rzucił palenie był Johan Katsu, Szeryf z Turku, w Finlandii. Piątego kwietnia 1679 roku napisał w swoim dzienniku – „Rzuciłem palenie tytoniu.” Zmarł miesiąc później.
;-)

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Młodzik »

nosiwoda pisze:To je dobre! Tzn. zapłacili za mambo-dżambo, a potem ze wstydu i niechęci do przyznania, że wydali kasę na mambo-dżambo sprawili, że mambo-dżambo w pokrętny sposób zadziałało! Piękne.
I skuteczne ;). Ale tak serio, niektórym to podobno pomaga, tzn. zupełnie nie chce im się palić.

Rheged, chcesz, to się zapytam rodziców o adres tej przychodni :D.

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Savikolu! kocham Cię. :)
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Grzegorz Buchwald
Pćma
Posty: 200
Rejestracja: ndz, 10 paź 2010 23:26

Post autor: Grzegorz Buchwald »

Są czary mary, które pomagają. Mnie kolega namawiał na coś takiego. Mówił, że podchodził do tego dwa razy. Czarodziej podłączył mu jakieś elektrody, ubrał białą koszulke i nacisnął guzik. Kolega opowiadał, że pocił się w czasie seansu jak ..... a koszulka potem była cała czarna. Palić mu się potem nie chciało, ale po miesiącu z ciekawości zajarał no i się zaczęło. Poszedł więc drugi raz i nie pali już chyba z 7 lat. A że po rzuceniu człek zajada głoda, to znam to z autopsji. Ale ciekawe jest to, że jak nie mam i nie pale, to jest ok, ale wystarczy, że postanowię że nie palę, to po godzinie zaczynam łazić do lodówy i z powrotem.

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Młodzik pisze:Rheged, chcesz, to się zapytam rodziców o adres tej przychodni :D.
Poczekam na refundację. Albo o to, żeby w końcu dochód z akcyzy tytoniowej odprowadzany był na leczenie nikotynizmu, tak jak dochód z akcyzy alkoholowej odprowadzany jest na leczenie alkoholizmu. Na razie to kpienie w żywe oczy jest.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
savikol
Fargi
Posty: 407
Rejestracja: pn, 27 mar 2006 08:04

Post autor: savikol »

Palący sąsiedzi zagrażają twojemu dziecku!
Znaczy, że już niedługo w kraju wolności wejdzie zakaz palenia w prywatnych mieszkaniach. Kolejny krok, to przymusowe obozy reedukacyjne dla palaczy, a dla opornych rezerwaty. To nieuniknione. Zdrowie jest przecież najważniejsze!

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

A jeszcze wczoraj rozmawiałem z moją Lubą o tym, że jak już będę dumnym ojcem, to równie dumnie będę pchać przez miasto wózek z moim szkrabem, a w mym ryju fajka będzie się dymić równie dumnie!

Piękna jest ta antynikotynowa nagonka. Jest coraz lepiej.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5630
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

Znaczy ostra polaryzacja postaw...

Z jednej strony nagonka, z drugiej ostentacyjne palenie i nie liczenie się z opinią/zdaniem okolicznej ludności. Z własnym dzieckiem włącznie. Interesujące się robi zjawisko, interesujące.

Osobiście uwielbiam zapach nitrobenzenu. No wiem, rakotwórczy i to solidnie, ale uwielbiam i tyle. Ale jeszcze nie wpadłem na to, żeby go sobie wąchać tak, by inni też mogli się nim rozkoszować. Ciekawe, czy gdyby na moje zgubne przyzwyczajenie była taka nagonka, to też bym doszedł do etapu filozofii Rhegeda.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Porównanie niezwykłe. Aż ręce opadają.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

ODPOWIEDZ