I łaciate, i kudłate, pręgowane i skrzydlate

[Alfi]

Spotkałem młodego entomologa - takiego w wieku wczesnoprzedszkolnym.
Szła sobie czteroosobowa rodzinka: mamusia, tatuś, córeczka (wczesna podstawówka) i synek (wczesne przedszkole). Córcia przyjrzała się kwiatkowi na trawniku i stwierdziła, że na nim siedzi pszczoła. Synek się zatrzymał i dokładnie przyjrzał, a kiedy reszta rodziny była już w odległości 5 - 6 metrów, potuptał z resztą i ogłosił: "To była ćmiela!"
Idąc za nimi stwierdziłem, że tam faktycznie latała ta "ćmiela". Chłopak znał się na rzeczy.

[Q]

Przy czym warto pamiętać, że ćmiele należą do rodziny pszczół ;).

[Q]

A tym co odbiło? :o
https://www.onet.pl/turystyka/onetpodro ... 5,07640b54

[Alfi]

Walka o byt.
Ale rysi szkoda.
Swoją drogą, przydałoby się wynaleźć jakieś odstraszacze (promieniowanie jakieś, czy coś), żeby odstraszać niedźwiedzie i wilki i zniechęcać je do atakowania ludzi albo zwierząt domowych.

[Q]

Lovecraft o kotach (uwaga, w pierwszym eseju jest paskudnie rasistowski passus):
https://www.hplovecraft.com/writings/te ... ys/cd.aspx
https://www.hplovecraft.com/writings/te ... /p253.aspx
https://www.hplovecraft.com/writings/te ... /p445.aspx

[Q]

Wywiesiłem sikorkom kule do jedzenia. Cwaniary stukały dziobkami w szyby domagając się tego.

[Alfi]

A dzisiaj rano, kiedy pi... eee... wiało jak w Kieleckiem, stałem i obserwowałem gawrona siedzącego na wierzchołku sosny. Bujał się jak dziecko na huśtawce rozkołysanej przez tatusia.

[Juhani]

Gawrony nie mają tatusiów. Wykluwają się z jajek, które przynoszą bociany.

[Alfi]

A we Wrocławiu bocian przyniósł prezydentowi Sutrykowi cztery tygrysiątka sumatrzańskie. Pan prezydent bardzo się tym chwalił do mikrofonu.

[jaynova]

Co najmniej, jakby miał z poczęciem tym tygrysiątek coś wspólnego? ;)

[Alfi]

No przecież nie miał. Bocian mu przyniósł.
Nawiasem mówiąc, w niektórych plemionach indiańskich Paragwaju i okolic panowało kiedyś przekonanie, że kiedy Indianin z Indianką idą do lasu i tam długo stoją bez ruchu naprzeciwko siebie pod sąsiednimi drzewami, to z tego mogą być dzieci. Może pan Sutryk stanął oko w oko z tygrysicą?

[Q]

Decyzje lokalnych nowojorskich urzędoli (owszem, głupie, bezduszne i kryminalne - a jeśli nie kryminalne, to powinny się takimi stać), stały się jednym z tematów kampanii prezydenckiej w USA:
https://i.pl/ocalil-mala-wiewiorke-zost ... 2-26950593
Ale czy Trump aż tak inne gatunki kocha?
https://wyborcza.pl/7,177851,26859216,a ... onych.html

[jaynova]

Jest świetna książka Adama Wajraka Kuna za kaloryferem, gdzie można się dowiedzieć całkiem sporo o ratowaniu zwierząt.

Oraz kretyństwie przepisów/urzędników.

[Alfi]

Taki sobie niedopyrz :-)

[Alfi]

Już są.