Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Moderator: RedAktorzy
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 17037
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
A wiesz, chyba nie wiedzą... Jacyś-tacy nierozwinięci w te kwestii są - piwo piją, zamiast nalewkę dojrzewającą wysysać.
W sensie, czekają. Jak sępy. Aż dojrzeje...
W sensie, czekają. Jak sępy. Aż dojrzeje...
So many wankers - so little time...
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 6053
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Piwo?!
A pfuj!
Wiecie ile to ma wody?!
A pfuj!
Wiecie ile to ma wody?!
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 17037
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Oj, a ja musiałam ostatnio rozcieńczyć sobie nalewkę z dzikiej róży. Znaczy, swoją porcję, nie tak w ogólne. Zrobiłam ją na miodzie i jakaś taka za ostra w smaku mi się wydaje...
So many wankers - so little time...
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 23432
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Ponad 100% miała?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 6053
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Uwaga!
Anegdotka będzie! Uprasza się o nieregulowanie odbiorników!
Jak byłem jeszcze młodym chemikiem to trafiłem na praktyki do zakładów produkujących materiały wybuchowe. I tam, pan technolog, opowiadał nam o instalacji do produkcji trójnitrotoluenu i w pewnym momencie powiedział: "No i tu używamy 107,5% kwas siarkowy". Zatkało nas i jeden z kolegów zebrał się na odwagę i zapytał: "A skąd bierzecie 107,5% kwas siarkowy?". Pan technolog, nie zastanawiając się nawet sekundę, odpowiedział: "No jak to skąd? Rozcieńczamy 115%!"
Koniec anegdotki. Można płakać. :D
Anegdotka będzie! Uprasza się o nieregulowanie odbiorników!
Jak byłem jeszcze młodym chemikiem to trafiłem na praktyki do zakładów produkujących materiały wybuchowe. I tam, pan technolog, opowiadał nam o instalacji do produkcji trójnitrotoluenu i w pewnym momencie powiedział: "No i tu używamy 107,5% kwas siarkowy". Zatkało nas i jeden z kolegów zebrał się na odwagę i zapytał: "A skąd bierzecie 107,5% kwas siarkowy?". Pan technolog, nie zastanawiając się nawet sekundę, odpowiedział: "No jak to skąd? Rozcieńczamy 115%!"
Koniec anegdotki. Można płakać. :D
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- jaynova
- Pciuch
- Posty: 1496
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Po moim koniaczku z suszonych śliwek pół rodziny następnego dnia wzięło l-4. 0,7 l załatwiłem 5 osób :)
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 17037
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
No i właśnie dlatego nalewkę z dzikiej różny dawkuję. Spity na umór MonŻon do niczego się nie nadaje...*A tyle jest do naprawienia - kran w kuchni, zamek od mojej bluzy, ulubiona zapalniczka...
Gadałam wczoraj z Siostrą Moją Jedyną. Jej syn, czyli mój siostrzeniec (też Siostrzeniec Mój Jedyny), zdaje w tym roku egzamin ośmioklasisty, czyli musi przeczytać obowiązkowe lektury. W tym "Syzyfowe prace" - a jakże! I biedak zaczął czytać... Już po paru stronach zapytał: Ale to jest o jakimś chłopaku, który chodzi do szkoły! PO CO MAM O TYM CZYTAĆ? Przecież to bez sensu jest...
Przepaść pokoleniowa między nami, a jednak tak wiele mamy wspólnego... :)))
Gadałam wczoraj z Siostrą Moją Jedyną. Jej syn, czyli mój siostrzeniec (też Siostrzeniec Mój Jedyny), zdaje w tym roku egzamin ośmioklasisty, czyli musi przeczytać obowiązkowe lektury. W tym "Syzyfowe prace" - a jakże! I biedak zaczął czytać... Już po paru stronach zapytał: Ale to jest o jakimś chłopaku, który chodzi do szkoły! PO CO MAM O TYM CZYTAĆ? Przecież to bez sensu jest...
Przepaść pokoleniowa między nami, a jednak tak wiele mamy wspólnego... :)))
So many wankers - so little time...
- jaynova
- Pciuch
- Posty: 1496
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Opętany chęcią zrobienia jakiejś nalewki wkroiłem do słoika imbir i pigwę, świeże i suszone jabłka, świeże i suszone gruszki i suszone śliwki. Zalałem:
1 butelką wódki
1 butelką piwa
1 butelka wina
Po trzech tygodniach (dzisiaj) przedegustowaliśmy z rodziną dalszą.
Musiałem udoić hienom po flaszce, bo nie odeszli... Ludzie podli są :/
Moja najmłodsza (16 lat) kuzynka stwierdziła: lepsze niż Karmi :)))
1 butelką wódki
1 butelką piwa
1 butelka wina
Po trzech tygodniach (dzisiaj) przedegustowaliśmy z rodziną dalszą.
Musiałem udoić hienom po flaszce, bo nie odeszli... Ludzie podli są :/
Moja najmłodsza (16 lat) kuzynka stwierdziła: lepsze niż Karmi :)))
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 17037
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Łał! Piwa do nalewki jeszcze nie dodawałam... Muszę spróbować. :)))
A tymczasem zebrałam dziką różę i czekam na mróz, żeby zrobić kolejną nalewkę - imbir jest, wanilia i goździki też, nawet żurawina (choć tym razem susz). Rumianku jeszcze nie ma. W słoikach moczy się pigwa i gruszka, więc kolejna partia nalewek już w toku. A tymczasem na święta resztki wiśniówki czekają.
Progenitura mi się wyprowadził, więc jego pokój przekształcam powoli, acz nieuchronnie w magazyn alkoholowy. :)))
A tymczasem zebrałam dziką różę i czekam na mróz, żeby zrobić kolejną nalewkę - imbir jest, wanilia i goździki też, nawet żurawina (choć tym razem susz). Rumianku jeszcze nie ma. W słoikach moczy się pigwa i gruszka, więc kolejna partia nalewek już w toku. A tymczasem na święta resztki wiśniówki czekają.
Progenitura mi się wyprowadził, więc jego pokój przekształcam powoli, acz nieuchronnie w magazyn alkoholowy. :)))
So many wankers - so little time...
- jaynova
- Pciuch
- Posty: 1496
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
W moim stoi ponad 100 butelek :)Małgorzata pisze: ↑pt, 21 gru 2018 12:51więc jego pokój przekształcam powoli, acz nieuchronnie w magazyn alkoholowy. :)))
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Ellaine
- Kameleon Super
- Posty: 2654
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 22:07
- Płeć: Kobieta
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
My bezczelnie do tych celów wykorzystujemy piwnicę moich Teściów. Idealnie nadaje się do leżakowania miodów, nalewek i piw. Choć jak Luby z pigwy robił nalewkę, to z nieznanej nam przyczyny zrobiła się pigwowa konfitura na prądzie :Djaynova pisze: ↑pt, 21 gru 2018 15:24W moim stoi ponad 100 butelek :)Małgorzata pisze: ↑pt, 21 gru 2018 12:51więc jego pokój przekształcam powoli, acz nieuchronnie w magazyn alkoholowy. :)))
Piękne kłamstwo? Uwaga! To już twórczość - S. J. Lec
Cudnie, fajnie i gites - gdy definitywnie odwalę kitę - J. Nohavica
Rękopis znaleziony w pękniętym wazonie
Cudnie, fajnie i gites - gdy definitywnie odwalę kitę - J. Nohavica
Rękopis znaleziony w pękniętym wazonie
- jaynova
- Pciuch
- Posty: 1496
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Ćwiczyłem to z figówką i ze śliwowicą. Kupiłem specjalny preparat i uratowałem.
Polecam zrobić porterówkę na ciemnym piwie z miodem i korzeniami. Dwa kieliszeczki i śpi się jak niemowlę :)Małgorzata pisze: ↑pt, 21 gru 2018 12:51Łał! Piwa do nalewki jeszcze nie dodawałam... Muszę spróbować. :)))
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.