Lato
Moderator: RedAktorzy
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Re: Lato
Bo mnie się źle kojarzy. (To znaczy napalm). ;-)
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Re: Lato
Alfi - Tru, tru!
Marcin Robert - a czołgi Ci się dobrze kojarzą? Bombowce? Karabiny? Gazy bojowe? Ataki na bagnety i takie tam?
No cóż, wojsko nie jest od tego, żeby się dobrze kojarzyło, tylko od walki. ;)
Marcin Robert - a czołgi Ci się dobrze kojarzą? Bombowce? Karabiny? Gazy bojowe? Ataki na bagnety i takie tam?
No cóż, wojsko nie jest od tego, żeby się dobrze kojarzyło, tylko od walki. ;)
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Re: Lato
Ale wiesz, można stworzyć fajny komiks z czołgami i bombowcami, trudno jednak sobie wyobrazić, że Papcio Chmiel narysuje na przykład "Tytus, Romek i A'Tomek Księga XXXII - Zabawy z napalmem".
Napalm to coś wyjątkowo wrednego, podobnie jak miny.
Napalm to coś wyjątkowo wrednego, podobnie jak miny.
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Re: Lato
E tam. Gupich filmów się naoglądałeś.
Ani miny, ani napalm nie są jakoś szczególnie wredne. A zwłaszcza, jak to my je stosujemy. Wiesz, moralność Kalego - jak ktoś nas napalmem, to źle, ale jak my kogoś napalmem, to dobrze! Etyka zawodowa się to nazywa.
A co do komiksu hipotetycznego - gwarantuję Ci, że jak by Papcio wybrał się ze mną na poligon z pełnym torem napalmowym i fugasami, to by miał materiału na co najmniej 3 komiksy! :D
Do tej pory z rozrzewnieniem wspominam, jak 19cie lat temu uczyliśmy się zrzucać z siebie odzież płonącą od napalmu i wychodzić z płonącego pojazdu opancerzonego. Ech... Łza się w oku kręci...
Ani miny, ani napalm nie są jakoś szczególnie wredne. A zwłaszcza, jak to my je stosujemy. Wiesz, moralność Kalego - jak ktoś nas napalmem, to źle, ale jak my kogoś napalmem, to dobrze! Etyka zawodowa się to nazywa.
A co do komiksu hipotetycznego - gwarantuję Ci, że jak by Papcio wybrał się ze mną na poligon z pełnym torem napalmowym i fugasami, to by miał materiału na co najmniej 3 komiksy! :D
Do tej pory z rozrzewnieniem wspominam, jak 19cie lat temu uczyliśmy się zrzucać z siebie odzież płonącą od napalmu i wychodzić z płonącego pojazdu opancerzonego. Ech... Łza się w oku kręci...
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- jaynova
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1784
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Re: Lato
A opiewane we wszystkich książkach i filmach braterstwo broni i męstwo na polu chwały?kiwaczek pisze:No cóż, wojsko nie jest od tego, żeby się dobrze kojarzyło
Adrenalina musiała skakać pod niebiosa.kiwaczek pisze:Do tej pory z rozrzewnieniem wspominam, jak 19cie lat temu uczyliśmy się zrzucać z siebie odzież płonącą od napalmu i wychodzić z płonącego pojazdu opancerzonego.
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20010
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Re: Lato
Te książki i filmy to taka zmyłka. Wojsko jest po to, by w razie potrzeby w stanie w miarę trzeźwym (bo skrajnie nietrzeźwy stawia pod znakiem zapytania skuteczność) zrobić komuś innemu to, co zrobione być musi, a cywil zdobyłby się na to tylko po półlitrówce i w stanie skrajnego wkurzenia.jaynova pisze:A opiewane we wszystkich książkach i filmach braterstwo broni i męstwo na polu chwały?kiwaczek pisze:No cóż, wojsko nie jest od tego, żeby się dobrze kojarzyło
Ale w warunkach poligonowych używane były zimne ognie.jaynova pisze:Adrenalina musiała skakać pod niebiosa.kiwaczek pisze:Do tej pory z rozrzewnieniem wspominam, jak 19cie lat temu uczyliśmy się zrzucać z siebie odzież płonącą od napalmu i wychodzić z płonącego pojazdu opancerzonego.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Re: Lato
Co innego wizerunek, co innego faktyczne życie. Alfi ujął to bardzo trafnie.
Ale muszę zdementować, nie, nie używaliśmy zimnych ogni. Jak najbardziej gorących. :D
Znaczy normalnie, najpierw się delikwenta smaruje napalmem, potem podpala, a potem patrzy, co delikwent z tym faktem zrobi. :D
Edit: Tu piosneczka o tym zawodzie. Zwłaszcza polecam te kilka linijek zaczynających się po 1 minucie i 26ciu sekundach. ;)
Ale muszę zdementować, nie, nie używaliśmy zimnych ogni. Jak najbardziej gorących. :D
Znaczy normalnie, najpierw się delikwenta smaruje napalmem, potem podpala, a potem patrzy, co delikwent z tym faktem zrobi. :D
Edit: Tu piosneczka o tym zawodzie. Zwłaszcza polecam te kilka linijek zaczynających się po 1 minucie i 26ciu sekundach. ;)
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- Keiko
- Stalker
- Posty: 1801
- Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58
Re: Lato
kiwaczek pisze:Do tej pory z rozrzewnieniem wspominam, jak 19cie lat temu uczyliśmy się zrzucać z siebie odzież płonącą od napalmu i wychodzić z płonącego pojazdu opancerzonego. Ech... Łza się w oku kręci...
I pomyśleć, że gdybym nie była kobietą, to zazdrość skręciłaby mi kiszki ;)
A trotyl malowniczy to fakt :)
Zresztą ja zawsze lubiłam Twoje zdjęcia "zawodowe" ;) zarówno zamieszczane na stronie (nie aktualizowanej! FOCH) jak i na deviancie.
Wzrúsz Wirúsa!
Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)
Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Re: Lato
Jak bym znalazł trochę czasu, to bym aktualizował. Ale zarówno Bartek jak i Zuza robią wszystko, żebym owego mitycznego czasu nie miał :D
Jeśli już coś na szybko wrzucam, to jedynie na fejsie. Na ten przykład, ostatnio, zdjęcia pająka co upolował jaszczurkę ;)
Jeśli już coś na szybko wrzucam, to jedynie na fejsie. Na ten przykład, ostatnio, zdjęcia pająka co upolował jaszczurkę ;)
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Re: Lato
Letnie temperatury mieliśmy ostatnio w październiku, postanowiłem więc zakończyć sezon letni wycieczką do Doliny Białego. Choć oficjalnie zakończyłem go już 5 września wyprawą na Kopę Kondracką.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20010
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Re: Lato
Lato niby od jutra, a ja już dzisiaj jadłem maliny. Dzikie, leśne, sztuk trzy. Malin zresztą u nas niewiele, królują jeżyny, na które jeszcze trzeba będzie poczekać parę tygodni.
A na Kopę Kondracką spróbuję się jeszcze w tym roku wybrać.
A na Kopę Kondracką spróbuję się jeszcze w tym roku wybrać.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20010
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Re: Lato
Pogoda jak u Rumuna w portfelu.
Ma to tę zaletę, że może wreszcie trawa z powrotem zmieni kolor z rudego na zielony.
Chociaż oczywiście lać powinno w nocy.
Ma to tę zaletę, że może wreszcie trawa z powrotem zmieni kolor z rudego na zielony.
Chociaż oczywiście lać powinno w nocy.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Re: Lato
Aaaa. Teraz mi głupio, że nie załapałem, myślałem, że to jakiś nieznany mi frazeologizm.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA