Zima

[Alfi]

Melduję posłusznie, że rozkaz "Goło leć i zamieć!" jest na razie wykonywany połowicznie.
Na szczęście, idąc mało uczęszczanym chodnikiem, uniknąłem dwuznacznych działań z udziałem orła;-).

[Marcin Robert]

Wczoraj było biało, a dzisiaj - w pierwszym dniu zimy (od godziny 00:03 - osobiście przywitałem :)) ) - niewiele już śniegu zostało.

[Ebola]

Zawsze kilka godzin szczęścia. :)
Leje. Leje. Leje.

[Ebola]

Spadło białe! O.

[BMW]

I jeszcze leży :)
Choć pluska pod nogami.

[Ebola]

-4, słonko i baaałooooo

[Alfi]

Podobno tu i ówdzie w lasach rośnie tzw. ucho bzowe, czyli - poprawnie - uszak bzowy. Słuchacz Trójki zadzwonił i pochwalił się, że nazbierał i zjadł. Bo ten uszak to grzyb jadalny (nie jestem pewny czy znam).

[Cordeliane]

Jeśli jadasz czasem u „chińczyka”, to pewnie znasz, bo to są grzyby mun. Smaku ma toto niewiele, ale chrupie przyjemnie.

[Alfi]

O, nie wiedziałem. Myślałem, że mun to coś egzotycznego.

[Marcin Robert]

Kiedy w moim miasteczku istniała wietnamska restauracja, spożyłem w niej coś, co nazywało się pierogi z grzybami mun. Całkiem smaczne, ale odniosłem wrażenie, że to były pierogi z mięsem.

[Małgorzata]

Lubię grzybki mun. Z mięsem. :)))

[Alfi]

Crescite et multiplicamini - jako rzekł papież w encyklice wzmiankowanej przez Mrożka w Męczeństwie Piotra Oheya.
A mnie wujek Gugiel przekonuje, że mun to jednak inny gatunek z tej samej rodziny Auricularia. A raczej nie rodziny, ale rodzaju.

[Marcin Robert]

A więc to były pierogi z mięsem?

[Alfi]

Dlaczego? Auricularia to grzyby. Chyba że Wietnamczyk coś poszachrował.

[Małgorzata]

Wrzucił pieczarki?

BTW. Dziękuję, usunęłam podwojonego posta.