Kroki w nieznane, ze hej...
Moderator: RedAktorzy
Varkon. Z dostępnych programów podobno Blender jest najlepszy. W każdym razie interfejs ma nieprzeciętny. Są manuale po polsku, chyba nawet forum, i projekt cały czas się rozwija.słoń pisze:Czy zna ktoś jakiś dobry program pod linuksa do modelowania 3D? Kiedyś trafiłem na jakiś porzucony projekt choć już nie pamiętam jak mu tam varkin czy siakoś tak.
Trochę się nim bawiłem, ale nie potrafiłem zwymiarować obiektów, na czym mi najbardziej zależało.
Szukaj paczki binarnej dla swojego systemu. Jest dla Slackware (i to całkiem świeża wersja), więc dla innych dystrybucji też musi być. Kompiluj tylko w ostateczności, albo jeśli masz jakiś konkretny cel. Ja staram się unikać kompilacji, bo na moim sprzęcie to długo trwa, a po zainstalowaniu w ten sposób iluś tam programów robi się bałagan w systemie.słoń pisze:ściągnąłem blendera. Ja to widzę!!! Jak uda mi sie go zainstalować to chyba się... no.
Oczywiście można by było skompilować, zrobić paczkę, i dopiero zainstalować, gdyby się chciało.
Odnośnie Twojego wcześniejszego pytania:
1. Paczki binarne są przeznaczone pod konkretny system (chociaż np. w Slacku można 'zaimportować' rpm, część programów ze starych paczek będzie działać w nowszej wersji dystrybucji). Chodzi o to, że praktycznie wszystkie programy używają bibliotek należących do innych pakietów, i do poprawnej pracy potrzebują wszystkich tych bibliotek i mniej więcej w takiej wersji, jaka została użyta podczas kompilacji przez osobę, która stworzyła paczkę. Dystrybucje miewają też drobne różnice w układzie katalogów, czy plików konfiguracyjnych.
2. Wersja kernela jest mało istotna dla przeciętnego programu użytkowego, który nie wymaga jakichś specjalnych modułów, itp.
3. Pakiety ze źródłami prawie zawsze posiadają skrypt configure, od którego zaczyna się proces budowania programu - configure sprawdza czy są odpowiednie biblioteki i w odpowiedniej wersji, pliki nagłówkowe do tych bibliotek, narzędzia programistyczne. Jeśli zastany system spełnia minimalne wymagania, to zostają utworzone kolejne pliki wymagane przez make. Większość programów można skompilować po prostu wydając kolejno trzy polecenia: configure; make; make install; - ale niektóre wymagają podania odpowiednich parametrów przy configure, wyeksportowania jakichś zmiennych, itd - dlatego najpierw warto przeczytać README, INSTALL, czy co tam jeszcze się znajdzie. No i oczywiście w razie problemów przy configure trzeba wytropić i zainstalować paczki zawierające brakujące biblioteki i pliki.
Przeczytałem to co napisałem. Wbrew pozorom to nie jest takie trudne, naprawdę.
Zawsze buduję pakiety przed instalacją. Używam do tego bardzo przyjemnego programu checkinstall. Zamiast #make install - dajesz #checkinstall <-D -R -S>.D. Maniakalny pisze:Oczywiście można by było skompilować, zrobić paczkę, i dopiero zainstalować, gdyby się chciało.
-D --deb
-R --rpm
-S --slack.
Kiedy podczas kompilacji wymagane jest #make all , wtedy - #checkinstall <-D -R -S> make all - masz pakiecik, a źródła out.
Ale zbaczamy chyba z tematu. Może coś o Colemanowej zachciance napiszecie - co myślicie, poradzi sobie chłopak z tym Linuksem? Ja zagłosowałem, że nigdy w życiu jakimkolwiek. ;)))
- Coleman
- Wampir
- Posty: 3097
- Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41
- baron13
- A-to-mistyk
- Posty: 3516
- Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11
Drogi Wąpierzu, nie wiem, jaka jest Twa komputerowa sytuacja, ale chyba za bardzo się strachasz. Wielokrotnie uruchamiałem różne linuksy "live" i zawsze trzeba było się napracować, żeby zostawić jakiś ślad na twardzielu. Oczywiście, może się zdarzyć jakaś katastrofa. Mnie już raz na skutek awarii zasilacza poszedł z dymem praktycznie cały komputer (nawet myszka się nie uratowała). Z tej przyczyny staram się mieć bac-kupę najważniejszych rzeczy. Co nie oznacza, że mam. Tym niemniej polityka moja bezpieczeństwa zakłada, że komp może ulec zagładzie w całości. Dla tego mam na przykład konto pocztowe na GW gdzie wysyłam sam do siebie teksty. W programie pocztowym wyłączyłem opcję automatycznego usuwania wiadomości i w ten sposób rosnie bac-kupa. To na wypadek, gdyby Wrocek zalało do 4 piętra, albo upadł wyjątkowo wielki meteor. Wracając do tematu, to wszelkie Knoppixy instalowały mi się z partycjami podmontowanymi tylko do odczytu. żeby coś zapisać, trzeba było najpierw zmienić prawa dostępu do dysków.
W sumie niedawno zauważyłem że coś takiego istnieje. Dobra rzecz.kybergeist pisze: Zamiast #make install - dajesz #checkinstall
Dlaczego nie? Używanie nie jest trudne, instalacja też nie za bardzo. A już przy dystrybucji "Live" wystarczy włożyć płytę do napędu. Najgorszą rzeczą jaka może się zdarzyć, to jak się środowisko graficzne nie uruchomi. Uruchamia się prawie zawsze, i 'testujemy' różne programy aż do całkowitego wyczerpania organizmu.kybergeist pisze:Ale zbaczamy chyba z tematu. Może coś o Colemanowej zachciance napiszecie - co myślicie, poradzi sobie chłopak z tym Linuksem? Ja zagłosowałem, że nigdy w życiu jakimkolwiek. ;)))
Myślę, że Coleman sobie poradzi, o ile Mu się owo cudo spodoba.
- X-76
- Mamun
- Posty: 114
- Rejestracja: ndz, 15 sty 2006 16:22
Warto zainteresowac sie Snorfixem. Uzywam od czasu do czasu gdy musze wejsc na swój serwer (który stoi na slacku) z czyjegos komputra i nie zostawiac na nim sladów (zawsze jest ryzyko ze czyjas maszyna ma keyloggery i tym podobne paskudztwa).
Jest mały, z POLSKIM interfejsem.
Tu link (chyba aktualny): http://aamorimsrv.fis.fc.ul.pt/mirrors/snofrix/polski/
Aha no i nie ma sie czego bac. Jeszcze nie udało mi sie linuksem skiełbasic wingroze. A miałem różne dystrybucje w róznych konfigach ( dwa systemy na jednym dysku, dwa dyski, dwa dyski - jedna winda dwa pingwiny itp.) ;) A dystrybucje LIVE to juz faktycznie trzeba ostro zakombinowac żeby spsuć winde bo to nawet inny system plików przecież.
Pozdrawiam
Jest mały, z POLSKIM interfejsem.
Tu link (chyba aktualny): http://aamorimsrv.fis.fc.ul.pt/mirrors/snofrix/polski/
Aha no i nie ma sie czego bac. Jeszcze nie udało mi sie linuksem skiełbasic wingroze. A miałem różne dystrybucje w róznych konfigach ( dwa systemy na jednym dysku, dwa dyski, dwa dyski - jedna winda dwa pingwiny itp.) ;) A dystrybucje LIVE to juz faktycznie trzeba ostro zakombinowac żeby spsuć winde bo to nawet inny system plików przecież.
Pozdrawiam
Maniak sauny i Inanita na pełnym etacie