Ennis mógłby coś takiego napisać serio (powiedzmy) ;).
Przy czym jednak Frank - przynajmniej klasyczno-
mainstreamowy - zabija tylko naprawdę paskudnych ludzi
*gdy nie jest w chemicznie indukowanym obłędzie ;). Dla ich (niedoszłych) ofiar miewa miękkie serce, początkującym bandziorkom też czasem daje szansę rehabilitacji (pamiętam jak w którymś z komiksów TM-Semic radził jednemu takiemu wziąć się do uczciwej roboty, póki czas; radził b. w swoim stylu, rzecz jasna).
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas