Historyjki obrazkowe - fajne, ładne, całkiem nowe

[Ismael Al-Hazrad]

Ja z kolei wykosztowałem się wreszcie na piąty tom Kaznodziei (Dumni Amerykanie) i coraz mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że lepszej serii komiksowej nie było i nie ma. Nie śmiem nawet podejrzewać scenarzysty o zdrowie psychiczne, broń Boże;-).
A poza tym do najnowszego Świata Komiksu (trudno uwierzyć, ale to ciągle istnieje) dodali Dylana Doga, którego ponoć uwielbia Umberto Eco. Niestety nie podzielam jego zachwytu - fajne to, ale jak na mój gust żadna rewelacja. Choć gadki Groucho są naprawdę niezłe.

[Zamorano]

To ja coś z tej pierwszej ligi komiksowej dorzucę. Dostałam do łap "Azyl Arkham". O Batmanie, rzecz jasna.

To jeden z tych komiksów "superbohaterskich", które przelmują konwencję, jeden z tych "Batmanów", które stały sie klasyką. Tylko dlaczego Egmont wydał ten komiks tak masakrycznie drogo? Ktoś upadł na główkę , przy tej objętości komiksu :(

[Ellen]

Kupiliśmy sobie bardzo ładną antologię Christy "Kajtek, Koko i inni". Troszkę zmartwiło mnie, że część objętości zajmują opowieści o Gucku i Rochu (mam od dawna, i to w kolorze), ale za to są "Bajki dla dorosłych" oraz niepublikowane "Opowieści Koka"
mniam :)

pozdrawiam
Ellen

[Małgorzata]

To ja coś z tej pierwszej ligi komiksowej dorzucę. Dostałam do łap "Azyl Arkham". O Batmanie, rzecz jasna.

To jeden z tych komiksów "superbohaterskich", które przelmują konwencję, jeden z tych "Batmanów", które stały sie klasyką. Tylko dlaczego Egmont wydał ten komiks tak masakrycznie drogo? Ktoś upadł na główkę , przy tej objętości komiksu :(

Ceny nie sprawdziłam, bo dostałam z księgozbioru klubowego. Ale co do reszty się zgadzam: "Azyl..." to klasyka właśnie ze względu na sposób przedstawienia Batmana => jako postaci, którą właściwie od pensjonariuszy tytułowego Arkham, szpitala dla najgorszych i najniebezpieczniejszych psychopatów, dzieli tylko cienka, czerwona linia... A może nawet nie? I bardzo ekspresywnie przekazany jest tragizm Nietoperza - głębia się pojawia w ujęciu postaci.

No, a rysunki robił grafik od masakrycznych zeszytów o wampirach - brzydkie, monochromatyczne, ale za to ładowane czystą emocją => jatka i masakra :))))

[Coleman]

A ja wlasnie za grafikami McKeana nie przepadam. Owszem, okladki do Sandmanow, jak najbardziej, ale w komiksie juz mniej. Arkham Asylum jeszcze, jeszcze, natomiast zrobione z Gaimanem Violent Cases juz mi sie graficznie nie podobaly wcale. Batmana zas najbardziej chyba lubie w wydaniu Bisleya, ale wszyscy oni w wydaniu Bisleya sa najfajniejsi. Batman, Lobo, Dredd, Slaine...

[Małgorzata]

Mnie akurat "Asylum..." i "Wampiry" w wykonaniu McKeana ruszyły. Emotywne szalenie. I paskudne. Znaczy: coś w sobie mają :)))

A teraz, dla odmiany, dostałam zeszyciki:
"Punisher" - Ennis i Dillon
"4-X" - czyli Fantastyczna 4 i X-mani - Yoshida i Lee
"Star Wars: Obsesja" - cz. IV - Blackman i Ching
"Spawn" - McFarlane i Capullo
"Wolverine" - Jenkins i Castellini

Co mogę powiedzieć? Nic - wzruszenie ramion, nuda. Poczekam na coś ciekawszego...

[taki jeden tetrix]

(tu była lista)
Co mogę powiedzieć? Nic - wzruszenie ramion, nuda. Poczekam na coś ciekawszego...

E, to trzeba było się lepiej kioskom i księgarniom przyjrzeć - dziś wyskoczył nowy numberek Osiedla Swoboda (5 stron KRLa!!!!!) tudzież pierwszy solowy Lobo od Mandragory. OS jak zwykle niezawodne (w granicach rozsądku), z bad news jest info, że we wrześniu odcinek 6 i finalny. A mistera Lobolobo nabędę sobie pojutrze, w myśl zasady odroczonej przyjemności.

[Robert J. Szmidt]

Przemek niedawno puścił one-shota Lobo vs Hitman. tez było smaczne, aczkolwiek klasyczny Ważniak kładzie wszystkich super-herosów.
I pomysleć, że to chore jest, mam na myśli czytanie Lobo:-)

[taki jeden tetrix]

I pomysleć, że to chore jest, mam na myśli czytanie Lobo:-)

Kto tak myśli, sam jest chory :D
Przecież gdyby nie klasyk, nie powstałby też Bolo: Ostatni Czerniakowian!

[Lafcadio]

Przecież gdyby nie klasyk, nie powstałby też Bolo: Ostatni Czerniakowian!

Kurcze, gdzieś mi się to już obiło o uszy. Może nawet czytałem... Produkt? A nawet jeśli nie to kto rysował?

[taki jeden tetrix]

Adler i Piątkowski, bodajże w pierwszych "Czterdziestu ośmiu stronach".

[maverick]

Po raz 10*10^6 raz przeleciałem przez pierwszy zeszyt "Obergeista". Świetny. Kreska znana z Lobo. Historia o nazistowskim doktorku eksperymentującym w Oświęcimiu na telepatach i telekinetykach, ulega wypadkowi (zemście?), martwy zostaje zakopany, budzi się po Armageddonie, cofa się do przyszłości by odkupić winy. Zajefajne, szykuję się do kupienia drugiego tomu. :twisted:

A tak poza tym czwarty tomek "Osiedla swoboda". Turlam (ze śmiechu) wciąż i wciąż...

siewka!

[taki jeden tetrix]

Po raz 10*10^6 raz przeleciałem przez pierwszy zeszyt "Obergeista". Świetny.

Pełna zgoda... no, może prawie - patrz dwa oczka niżej :D

Kreska znana z Lobo.

Chyba jakieś inne Lobo masz pan na myśli, panie. Jakieś zupełnie inne.

Zajefajne, szykuję się do kupienia drugiego tomu.

Powodzenia w szykowaniu :D - polskie wydanie z Mandragory to pełen zestaw w jednym kawałku, na zachodzie też widziałem tylko "kolekcjonerskie" wydanko w twardych okładkach z dołożonymi paroma artworkami. Gdzie ty jesteś, że pocięli ci Obera na zeszyty?!

[maverick]

Kreska znana z Lobo.

Chyba jakieś inne Lobo masz pan na myśli, panie. Jakieś zupełnie inne.

Oj rzeczywiście. Gapa ze mnie! Ale styl podobny...

- polskie wydanie z Mandragory to pełen zestaw w jednym kawałku,[...] Gdzie ty jesteś, że pocięli ci Obera na zeszyty?!

Mam zamiar poszukać dalszego ciągu w NL w przyszłym tygodniu. Znajomy komiksiarz zaklina się, że u nich jest po niderlandzku i w engliszu. Pojedziem sprawdzim, jak nie będzie, to w tubę [tm].

[taki jeden tetrix]

A Lobo Wyzwolony niestety tak więcej do de jest. Tylko na początku dość zabawna opowiastka wierszem, a pod koniec mam wrażenie, że wywiało ze dwie plansze.
Za to jest kolejny tom Kaznodziei! Krew i whiskey. Brzmi apetycznie.