Historyjki obrazkowe - fajne, ładne, całkiem nowe

[taki jeden tetrix]

Zastuj

Disclasified

Uwaga: na terenie całych Stanów rozpoczęła się inwazja baranów :(
Mam nadzieję, że Kazik S. mi to wybaczy.

[Mara]

Czytałam niedawno "Maus". Wiem, że to klasyka, ale jakoś wcześniej nie wpadło mi to w ręce. Przyznaję, że ten komiks zrobił na mnie olbrzymie wrażenie. Niektóre rysunki chyba do końca życia zostaną mi w pamięci.

[Nocta]

J. Grzędowicz wszedł właśnie z przytupem do legendy. "Not cool, man, not cool" przetłumaczył jako "Niechłodne, człowieku, niechłodne". Występował przy tym jako profesjonalny tłumacz "Ronina".

[Lafcadio]

A ja w przerwie od neta poczytałem trochę komiksów ;] Między innymi z 40-kilka zeszytów Fables (ponoć wydali to w Polsce) i muszę przyznać, że jak już dałem szansę to okazało się całkiem niezłe. Początkowo jest dosyć drętwo i postmodernistycznie, chociaż o poziom (niejeden nawet) lepiej od Jakuba Ć. Potem wchodzi to co bardzo lubię w komiksach i serialach - czyli więcej dramatyzmu i coraz bardziej skomplikowana wizja świata i relacji i robi się coraz ciekawiej. Jeśli Jakub Ć. zacznie się rozwijać to w fabułach typu Fables widzę szczyt jego formy. To (komiks, znaczy) przerasta nawet Gaimana, choć mocno nim pachnie, widać pewne inspiracje. Ale warto ostrzec, że pierwsza fabułka to takie marne baśnie z recyklingu, na czym zdają się zatrzymywać bardziej polscy autorzy. Sądzę, że później robi się po prostu coraz lepiej :)

Poczytałem też komiksy związane z BSG, ale były raczej marne.

[Ignatius Fireblade]

Przepraszamy, ale Fables, to inaczej "Baśnie" prawda? Bo skoro tak chwalisz, to chętnie przeczytam :P Tak dla pewności... Piąte od góry

Miałem dziś przyjemność przeczytać "Batman Rozbite Miasto" i jestem pod wrażeniem. Może nie jestem fanem Mrocznego Rycerza, jednak lubię czytać historie z nim w roli głównej. Ta, ze scenariuszem Briana Azzarello i rysunkami Eduardo Risso jest naprawdę dobra. Nareszcie wrogowie Batmana są bardziej ludzcy. No i znalazło się miejsce na całkiem sporą dawkę rozterek moralnych. Co prawda komiks jest drogi, bo kosztuje aż 39,90 ale wart jest swej ceny.

Skoro fan mangi i anime poleca, to znaczy, że musi być niezłe :P[/url]

[Nocta]

Co prawda komiks jest drogi, bo kosztuje aż 39,90 ale wart jest swej ceny.

Hehe, nie taki znowu strasznie drogi jak na komiks ;)

[Lafcadio]

Przepraszamy, ale Fables, to inaczej "Baśnie" prawda? Bo skoro tak chwalisz, to chętnie przeczytam :P Tak dla pewności... Piąte od góry

Tak to to. Ale pierwszy tom może nie zachwycać, trzeba sprawdzić później.

[taki jeden tetrix]

Co prawda komiks jest drogi, bo kosztuje aż 39,90 ale wart jest swej ceny.

Hehe, nie taki znowu strasznie drogi jak na komiks ;)

Crepax wychodzi taniej. Znacznie taniej - za 70 PLNów ma się 4 razy tyle komiksu :DDD

[Ignatius Fireblade]

Cóż, nie stać mnie na jednorazowy wydatek siedmiu dych :P Cztery jeszcze przeboleję, po prostu parę razy odpuszczę sobie jazdę samochodem na uczelnię XD

Co do "Baśni", pierwszy tom jest, jak dla mnie całkiem dobry. Szczególnie rysunek jest czymś, na czym można zawiesić dłużej oko :]
A i akcja niczego sobie. Jeśli dalsze tomy są lepsze, jak pisałeś, to już zacieram łapy z uciechy.

[Lafcadio]

A i akcja niczego sobie. Jeśli dalsze tomy są lepsze, jak pisałeś, to już zacieram łapy z uciechy.

Jakbym ja ten komiks kupił to bym chyba w p... wyrzucił. A że go ukradłem i przeczytałem na kompie, to w sumie nic nie szkodziło czytać dalej, do oporu (czyt. końca plików).

[Coleman]

wpis moderatora:
Coleman: przypuszczam, ze w takim razie nie ma sie czym chwalic.

[Lafcadio]

No, raczej nie :D Chciałem po prostu powiedzieć, że gdybym kupił pierwszy tom i przeczytał to bym dalej nie sięgnął.

[Ignatius Fireblade]

Z tego wynika, że jestem inny (co nie znaczy - gorszy) :P
Mnie się spodobał i z zaciekawieniem czekam na następne tomiki.

A tak na marginesie. Ostatnio wyszedł kolejny tomik "Fullmetal Alchemist". Polecam nie tylko fanom mangi. Jest to opowieść pełna akcji, humoru i magii, ale nie takiej, jaką znacie z fantasy :P Alchemia jest bardzo ciekawie tam przedstawiona :]

Jeszcze z ogłoszeń parafialnych, to parę dni temu premierę miał nowy tomik "Hellsinga". Wielki (i miodny) powrót po długim czasie nieobecności.

[taki jeden tetrix]

Dwunasty Wilq jest bardzo git.
Siódmy Jeż Jerzy nie jest git, wcale a wcale. Subtelny i śmieszny jak wyborcza reklamówka. Kabaret Moralnego Niepokoju jest średnio zabawny w oryginale, ich skecze w przerysach Leśniaka i Skarżyckiego już w ogóle trącą padliną...

[Coleman]

Jez Jerzy nigdy nie byl git...
FTSL