Polecanki filmowe

[kruk]

Też mi się spodobał, chociaż recenzje były nieprzychylne. Szczególnie przypadła mi do gustu rodzinka kanibali.
Chciałbym tylko zobaczyć oryginał z lat pięćdziesiątych.

[Zanthia]

Xiri: chyba obejrzę w wolnej chwili, ale nie NMSP...

Wzgórza mają oczy (the hills have eyes)

(...) o zmutowanych kanibalach na postnuklearnej pustyni, wyżywających się na wszystkich Amerykanach za swoje krzywdy, którzy zapuścili się w dzicz. (...)

Straszliwa zemsta krzywd w dziczy i orzeczeń-mutantów...

Także jest nielogiczna scenka z wilczurami, gdzie jeden ginie nie wiadomo czemu, podczas gdy drugi rozszarpuje wszystkich mutantów, których spotka.

Metafora - jeden z wilczurów wabił się chyba Innocence, drugi Evil, Innocence ginie, Evil się realizuje. Cytuję tylko luźno interpretację Nathana Shumate'a z Cold Fusion.

[Xiri]

Oglądałam wersję, gdzie owczarki nazywały się Piękna i Bestia.
Wyglądały tak samo, były tak samo silne, a jeden został zabity przez mutanta i to bez użycia pistoletu (nie słychać strzałów). Drugi owczarek znalazł się potem w identycznych okolicznościach, lecz poradził sobie bez problemu.

Też mi się spodobał, chociaż recenzje były nieprzychylne. Szczególnie przypadła mi do gustu rodzinka kanibali.
Chciałbym tylko zobaczyć oryginał z lat pięćdziesiątych.

Powinna być na Kinomaniaku.
A recenzjami raczej się nie sugeruję, bo to jak dyskusja o muzyce, czyli gustach. Dla przykładu bardzo mi się podobał film "Cat Woman", chociaż filmwebowicze go zjechali.

Obejrzałam połowę drugiej części (dokończę może dziś resztę). Tym razem mamy uzbrojonych żołnierzy zamiast turystów... którzy również nie radzą sobie z kalekimi dzikusami :p

[jaynova]

Jestem świeżo po obejrzeniu Battleship, debiutu filmowego Rihanny :) Film fajny, skrzyżowanie Transformers, Pearl Harbour i Bitwy o Los Angeles. Amerykańska marynarka jest najlepsza na świecie, z każdego zrobi prawdziwego faceta, służą tam sami patrioci :)

[Młodzik]

Krzyżówka czegokolwiek z "Transformers" jest dla mnie największą antyrekomendacją ;).

[Xiri]

Filmowe Transformersy też mi się nie podobały. Bajki są lepsze.

Jestem świeżo po obejrzeniu Battleship, debiutu filmowego Rihanny :) Film fajny, skrzyżowanie Transformers, Pearl Harbour i Bitwy o Los Angeles. Amerykańska marynarka jest najlepsza na świecie, z każdego zrobi prawdziwego faceta, służą tam sami patrioci :)

Zobaczę ten film z ciekawości. Jesteś pierwszą osobą, która wypowiedziała się o nim pozytywnie. Dla reszty znajomych to odmóżdżająca szmira, pełna nielogicznych wątków, a na uwagę zasługują tylko efekty specjalne. Czyli obecnie standard. Padały porównania do "Bitwy o LA", a tego filmu obejrzałam tylko niecałe 20 min. i wyłączyłam. Zobaczymy. Zamierzam też obejrzeć najnowszego Czaszkoświeca i Perseusza. Czekam też na Hitlerowców z Księżyca. Napiszę może coś o tych filmach.

[jaynova]

Filmowe Transformersy też mi się nie podobały. Bajki są lepsze.
Zamierzam też obejrzeć najnowszego Czaszkoświeca i Perseusza.

Widziałem nowego Ghostridera. Fabularnie to szmira, a efekty takie sobie. Film sprawia wrażenie niedofinansowanego.

[kruk]

Czekam też na Hitlerowców z Księżyca. Napiszę może coś o tych filmach.

Też czekam z niecierpliwością. Jak zobaczysz, to podziel się wrażeniami, nie wahaj się. Chętnie poczytam. Myślę, że film będzie świetny - za muzykę odpowiada Laibach, a efekty imponują.

[Kot]

Właśnie wróciłem i daję 10/10. Jadą po wszystkich równo i w inteligentny sposób. Ciekawe, że Niemcy mówią po niemiecku, a Amerykanie po amerykańsku. Efekty specjalne boskie, zwolennicy bitew kosmicznych i steampunku będą zachwyceni, choć tego nigdy dosyć. Jest dużo odniesień do tego, co się współcześnie dzieje w świecie ("Pani prezydent, tam są kobiety i dzieci" - "Stany Zjednoczone nie negocjują z terrorystami!"), jest też scena z filmu o ostatnich dniach Hitlera. A zakończenie wymiata, ale ci, którzy pójdą tam nastawieni na śmiech powinni wyjść na jakieś 7 minut przed końcem. Porównałbym ten film do "Marsjanie atakują", nawet podobnie nabijają się z hymnu USA. I jak się ukaże na DVD, kupuję, żadnych ściąganych podróbek, bo uważam, że się należy. A w kinie drży podłoga przy efektach specjalnych i w ogóle, więc polecam kino. Bałem się, że wszyscy będą mówić po angielsku i w ogóle że zrobią coś w stylu komedii z Leslie Nielsenem, ale nie, rzecz jest inteligentna i mocno ironiczna (biały Murzyn, nawrócony nazista, ratuje świat... a zakończenie jest ironią do którejśtam potęgi). Myślałem nawet, że kwestie Niemców powinni tłumaczyć kolesie od Generała Italii, ale jednak nie. Nie ten nastrój.
Po prostu polecam. Stanowczo warte wydania paru złotych na bilet.

[Xiri]

Czyli na jutro/1.05 rezerwuję bilety. Zwłaszcza że mam jutro wypłatę.

[Xiri]

Czekam też na Hitlerowców z Księżyca. Napiszę może coś o tych filmach.

Też czekam z niecierpliwością. Jak zobaczysz, to podziel się wrażeniami, nie wahaj się. Chętnie poczytam. Myślę, że film będzie świetny - za muzykę odpowiada Laibach, a efekty imponują.

Na razie wybrałam statki, IS będzie w następnej kolejności :p

Gra w statki, czyli Battleships

Przyznam, że jestem pozytywnie zaskoczona. Spodziewałam się słabizny na poziomie "Wojny światów" czy "Bitwy o LA". Jest parę wesołych tekstów i scenek, jest przyjemna ścieżka dźwiękowa, głównie trailer music, jest akcja non stop, ładne zdjęcia, dużo wybuchów i efektów specjalnych. Jeden z nielicznych filmów o kosmitach, w którym zaawansowani technologicznie obcy są nastawieni bardziej na obronę, niż atak. Przylecieli raczej zbadać planetę, a ich działania są odpowiedzią na agresywne zachowanie Amerykanów. Rewelacja to może nie jest (nielogiczne momenty, jak scena ze spokojnym chłopcem wołającym ojca, gdy przed tym pierwszym wirowało zabójcze "jojo", słaba końcówka, fabuła taka sobie, patos powciskany tam, gdzie nie trzeba, oklepane teksty typu: "Miło było służyć u pana boku, sir"), lecz komuś, kto lubi wybuchy i efekty specjalne, powinien się spodobać.

[neularger]

Xiri mamy tag [ spoiler][/spoiler ]...

[Xiri]

Z tego co pamiętam, spoilery zaznacza się tak, by były mało widoczne, czyli

, białą czcionką czy małymi literami.

[Młodzik]

Oj bez przesady, by bulwersować się spoilerami do takiego filmu. Po trailerze widać, jak się on skończy. A i dam sobie głowę urwać, że historia poprowadzona jest tak, że nawet śmierć głównego bohatera przyjąłbym zupełnie obojętnie.

[Cordeliane]

Z tego co pamiętam, spoilery zaznacza się tak, by były mało widoczne, czyli

, białą czcionką czy małymi literami.

Użycie taga jest jedyną bezpieczną metodą. Są ludzie, którzy mają indywidualne ustawienia czcionki, np. ze względu na kłopoty ze wzrokiem, i to, że napiszesz coś na biało, nic nie daje, bo ktoś może mieć właśnie ciemne tło. Trochę wyobraźni :P