Polecanki filmowe

o filmie, co nietrudno odgadnąć

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Re: Polecanki filmowe

Post autor: hundzia »

Edge of Tomorrow :) Ubawiłam się i w dodatku sf z głową :)
Cruise i Blunt też wreszcie wyleźli trochę z szablonu.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepolecanki

Post autor: neularger »

Maleficent
Za siedmioma górami, za siedmioma lasami, w pewnym królestwie narodziła się królewna. Z tej okazji wyprawiono wielką fetę, a ponieważ królestwo było nie tylko bajkowe, ale też magiczne zaproszono okoliczne dobre wróżki, niestety w wyniku błędu królewskiej kancelarii zaproszono siedem wróżek zamiast ośmiu (lub jedenaście zamiast dwunastu - jak zeznają inni świadkowie). Wróżki jednak stawiły się w komplecie, w tym jedna obrażona i wkurzona na maksa. Nadszedł moment obdarowywania dziecięcia prezentami, zaproszeni goście dali bogate prezenty, zaś wróżki dały magiczne podarki: urodę, dobroć, seksapil i tak dalej... (w efekcie powstał pierwowzór Mary Sue). Na końcu kolejki obdarowujących stała niezaproszona wróżka i knuła rozliczne formy zemsty. Kiedy nadeszła jej kolej, rzuciła na niemowlę klątwę - królewna będzie dokładnie taka jak powiedziały inne wróżki, lecz tylko do szesnastych urodzin, kiedy to ukłuje się wrzecionem i umrze. Potem się demonicznie roześmiała, i zanim zdjęci grozą goście zdążyli zareagować - zniknęła. Tyle dobrego, że jedna z pozostałych wróżek zdołała zmienić śmierć na sen: królewna ma usnąć, a obudzić ją ma miłosny pocałunek.
Teraz wiecie, co się działo przed wynalezieniem nowoczesnych form terapii psychologicznej, której winna się poddać co najmniej jedna wróżka... :)
Tyle bracia Grimm.
W 1958 Walt Disney Productions, główny dostawca mitologii europejskiej na rynek amerykański, powiedziało: "To nie było całkiem tak. Wróżek było cztery. Trzy małe i dobre oraz jedna duża i od początku zła. I tej ostatniej nie zaprosili specjalnie, ale i tak przyszła i przeklęła królewnę. Reszta się zgadza, z tym że królewnę wywieziono z zamku i oddano pod opiekę dobry wróżek"
W 2014 Walt Disney Pictures stwierdziło: "Nie mieliśmy wszystkich danych. Owszem, szczegóły się zgadzają, ale w zasadzie tylko one..."
Maleficient to opowieść o zdradzie, zemście i nienawiści. inteligentny retelling klasyki z 1958, ale ciekawy i głębszy niż pierwowzór. Jest tu więcej odcieni, niż tylko czarny i biały, jest humor, no i jest zjawiskowa Anżelina w roli tytułowej "złej" matki chrzestnej. Film jest na tyle głęboki, że dorosła publiczność nie będzie się nudzić. Oczywiście pamiętać należy, że targetem jest młodociana publiczność, więc postacie drugoplanowe, a nawet te nie całkiem pierwszoplanowe są jednak raczej płaskie, a fabuła musi trzymać się nakreślonego wcześniej biegi zdarzeń, stąd pewne logiczne idiotyzmy. Na pochwałę zasługuje gra Jolie, która w filmie mówi zaskakująco mało, ale wiele przekazuje gestem i tonem głosu oraz świetne trio aktorek grających dobre wróżki.
Warto obejrzeć - choćby dla samej sceny wręczania darów. :)
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
jaynova
Niegrzeszny Mag
Posty: 1713
Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepolecanki

Post autor: jaynova »

neularger pisze:Warto obejrzeć - choćby dla samej sceny wręczania darów. :)
Świetnie, więc dlaczego zamieszczasz recenzję w Niepolecankach?
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepolecanki

Post autor: Młodzik »

Bo między bajki można wsadzić stwierdzenie, że to dobry film był :)?

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepolecanki

Post autor: neularger »

jaynova pisze:
neularger pisze:Warto obejrzeć - choćby dla samej sceny wręczania darów. :)
Świetnie, więc dlaczego zamieszczasz recenzję w Niepolecankach?
Lubię Twoje pytania jaynova, naprawdę. Szczególnie kiedy są takie... poważne. :)
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
jaynova
Niegrzeszny Mag
Posty: 1713
Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepolecanki

Post autor: jaynova »

Poważnie się zastanawiam, czy po prostu się pomyliłeś i wstawiłeś reckę nie w tym dziale, czy napisałeś ją dla zgrywy. :)
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepolecanki

Post autor: neularger »

Odpowiedź można sobie wydedukować. :P
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Re: Polecanki filmowe

Post autor: Małgorzata »

No to koniec dedukcji.
Użyłam swojej moderatorskiej mocy i przeniosłam posty pod właściwy nagłówek. :)))
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
B.A.Urbański
Pćma
Posty: 210
Rejestracja: ndz, 06 maja 2012 10:52

Re: Polecanki filmowe

Post autor: B.A.Urbański »

Jaynova narzekał na poprzedniej stronie, że nie ma premier fantasy, to ja polecę "Rogi" na podstawie powieści Joe Hilla (syn Kinga). Trochę inne fantasy niż reszta hollywoodzkich blockbusterów i pewnie dlatego dopiero rok po premierze trafia do normalnego obiegu, do Polski 31 października.
Dobra gra Heńka Garncarza, Juno Temple i Joe Andersona. Świetna charakteryzacja oraz genialne sceny: w poczekalni do lekarza, dziennikarze walczący między sobą o wywiad i ta z tripem. Polecam :)

Aha, to nie jest horror jak podają różne źródła. Raczej współczesne dark fantasy z elementami dramatu.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!

B.A. = Bad Attitude
but you can just call me B.A.

Awatar użytkownika
jaynova
Niegrzeszny Mag
Posty: 1713
Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
Płeć: Mężczyzna

Re: Polecanki filmowe

Post autor: jaynova »

Nowego Draculę obejrzeć można i sprawi to przyjemność, ale nie trzeba. Bez spojlerowania, zakończenie daje nadzieje na fajny sequel. Luke Evans stara się jak może i mwłąściwie sam dźwiga na sobie ciężar fabuły bo stary złośliwy wampir ( stary Lannister, hłe, hłe :) raczej miga niż pojawia się na ekranie. Główna aktorka jest nieco bez życia.
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Re: Polecanki filmowe

Post autor: nosiwoda »

"Główna aktorka jest nieco bez życia."
ISWYDT.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Re: Polecanki filmowe

Post autor: Małgorzata »

O, widziałam zajawkę "Draculi" w kinie. Obrazki wyglądały odpowiednio, ale oswojeni mężczyźni odmówili wyprawy na film o wąpierzu. Trochę ich rozumiem, bo przez ostatni miesiąc wampiry śliniły się w każdym kącie mieszkania...

Ale trochę szkoda, bo chciałam zobaczyć w 3D. :(((

Za to "Rogi" widziałam. Sam pomysł wydawał mi się kapitalny, dopóki nie doszło do konfrontacji zbrodniarzy pod chatą na drzewie. I tam nic nie zrozumiałam, wszystko się pomieszało w kwestiach, kim jest główny bohater i dlaczego tak... No, rozlazło się, IMAO.
Ten film miał potencjał na moralitet, a wyszło... cóż, dark fantasy, jak rzekł B.A.Urbański. :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Polecanki filmowe

Post autor: neularger »

Dziś w menu było: "X-men Przeszłość która nadejdzie".

Plusem są niewątpliwie ładne obrazki. Mutanci ziejący ogniem, lodem i promieniami vs przystosowujące się do wszystkiego roboty. Podoba mi się koncept podróży w czasie polegający na przesyłaniu umysłu do siebie samego w przeszłości. Oczywiście, to także żadna nowości, ale to i tak poziom wyrafinowania wyżej niż maszyna czasu, czy mutacja polegająca na umiejętności skoków w czasie. Fabuła - nic szczególnego, znów trzeba uratować świat. Powstała też niespójność pomiędzy postrzeganiem mutantów przez ludzkość w tym odcinku a wszystkimi innymi X-menami - rzutuje ona także na integralność bohaterów opowiadających się za konfrontacją z ludzkością. Oczywiście błędów w fabule jest mnóstwo, ale w sumie da się oglądać. Nauka jest tu też do chrzanu - trzeba wyłączać uszy w pewnych momentach. Zakończenie cukierkowe do wyrzygu, a można było zrobić to lepiej - rozwiązanie samo pchało się w łapy (co prawda kosztem ogromnego rozjazdu z resztą serii). Jednak jeżeli ktoś ma ochotę na trochę prostej a odstresowującej rozrywki - polecam.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Re: Polecanki filmowe

Post autor: nosiwoda »

A przy okazji wykasowali większość dotychczasowych filmów z serii :D A już na pewno "Ostatni bastion".
Dobrą kwestie wyciągnął Konrad Wągrowski z Esensji, tylko nie pamiętam, czy zrobił to w recenzji, rozmowie, czy w mailu. Chodzi o to, że
gdy świadomość Wolverine'a wraca do momentu, który opuściła, czyli w przyszłość i spotyka Xaviera, to ten się cieszy i "welcome back". Tylko że kurde Xavier przez ile, 40? 50 lat? miał do czynienia z osobowością tego wcześniejszego Wolverine'a, tego, którego obecny WYKASOWAŁ. Czy przyjaciel powinien się cieszyć, że ktoś, kogo tak naprawdę nie zna, bo żył innym życiem, nagle pojawia się i WYKASOWUJE osobowość przyjaciela, z którym pracowało się przez ostatnie 40, 50 lat? Wolverine nie leżał w śpiączce od czasu wyłowienia z rzeki przez Mystique, żył, robił coś, ewidentnie współpracował z profesorem X i prowadził zajęcia w szkole. I nagle PUF! mroczny Wolverine, jedyny pamiętający holokaust mutantów, pojawia się znikąd i zajmuje jego miejsce. A Xavier się cieszy. No, raczej nie powinien.
A jakie zakończenie proponujesz? To rozjeżdżające się?

edit: to wydaje się istotne.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Polecanki filmowe

Post autor: neularger »

Konrad ma rację. A co do zamknięcia:
Nie chodzi mi o zamknięcie wątku Logana lecz o to, że prezydent US uwierzył w dobrych mutantów, bo Mistique jednak nie zdecydowała się go zabić, mimo że wcześniej Magneto otwarcie mu groził, zrzucił na głowę koronę stadionu i wyrwał spod ziemi bunkier z pomienionym wewnątrz. W tle motywacyjna gadka Profesora.
A można było inaczej - prezydent w zamieszaniu zostaje zabity, zastępuje go Mystique w ten sposób zabezpieczając interesy mutantów.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

ODPOWIEDZ