Cowboy Bebop i insze japońskie
Moderator: RedAktorzy
- Nath
- Fargi
- Posty: 332
- Rejestracja: śr, 03 paź 2007 15:55
Będą spoilery
Ja sobie myślę, że ta przyjaźń między L i Raito, była bardziej jednostronna. Sądzę, że tylko L mógł się zdobyć na podobne uczucie. Miał więcej ludzkich odruchów, dlatego ostatecznie przegrał. Kira był nastawiony na grę ludźmi, na bezlitosne wykorzystywanie ich do swych celów, na bezduszną manipulację. Nie czuję do tej postaci najmniejszej sympatii, ani nawet szczątkowego uznania. Bardzo żałuję, że to nie L wcinał słodycze nad jego zwłokami :)
Pozdrawiam
edytka mała
Ja sobie myślę, że ta przyjaźń między L i Raito, była bardziej jednostronna. Sądzę, że tylko L mógł się zdobyć na podobne uczucie. Miał więcej ludzkich odruchów, dlatego ostatecznie przegrał. Kira był nastawiony na grę ludźmi, na bezlitosne wykorzystywanie ich do swych celów, na bezduszną manipulację. Nie czuję do tej postaci najmniejszej sympatii, ani nawet szczątkowego uznania. Bardzo żałuję, że to nie L wcinał słodycze nad jego zwłokami :)
Pozdrawiam
edytka mała
Ika: Poczuł, że umiera i zapewne doszedł do wniosku, że nie da się złapać tym metroseksualistom ze skrzydełkami. Nie widział swojej przyszłości w chórze.
- Radioaktywny
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1706
- Rejestracja: pn, 16 lip 2007 22:51
Ja tam zaczynałem Hellsinga od szóstego tomu, a Thorgala od czwartego i jakoś połapałem się w fabule. Ale gdybym miał wybór, też bym pewnie wolał czytać chronologicznie;-)Buka pisze:Ale zauważ, że wtedy masz jeden, góra dwa tomy z danej serii. Tak ni z gruchy ni z pietruchy. Nie chcę zaczynać od środka, bo wtedy nie będę za dobrze wiedziała o co chodzi, a przy hipotetycznym dorwaniu wcześniejszych tomów mam z głowy wszelkie niespodzianki.No jak to? Zabunkrować się w którymś z krakowskich Empików, siąść na przy dziale z komiksami i czytać!!! Sposób skutecznie wykorzystywany przez liczne grono komiksomaniaków - sam właśnie w ten sposób poznawałem Hellsinga (mangę, bo anime znałem już wcześniej), Thorgala i Człowieka-Parówkę;-)
No bo to miało być zakończenie alternatywne.Buka pisze:Tak mi się jeszcze przypomniało, bo chyba nie mówiłam, że cały serial Evangeliona obejrzałam (świetny był!), a co się tyczy filmów, to zaczełam jeden... i tak jakoś wymiękłam, bo mi totalnie nie pasował do końca serii.
Wizja, trzeba przyznać, przepiękna:-DNath pisze:Bardzo żałuję, że to nie L wcinał słodycze nad jego zwłokami :)
EDIT: A teraz, jak widać po awatarze, siedzę w "Cowboyu Bebopie". Wypowiem się szerzej, jak dojdę do końca serii, ale na razie ogląda się znakomicie^^
There are three types of people - those who can count and those who can't.
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!
Co do czytania mang nie po kolei, to miałam takie przeprawy z "Vampire Princess Miyu" i z "Hellsingiem" właśnie :D teraz znam treść każdego wydanego w Polsce tomu, bo wszystkie różnymi drogami zdobyłam, głównie kupując w kiosku, Empiku etc. :) Z "Miyu" miałam problemy straszne, bo nie za wiele rozumiałam, ale potem pokochałam tę mangę, co po avku widać :D Nie miałam okazji czytać w Empiku, ale wydaje mi się, że wolałabym mieć własną mangę. Wielu ludzi mi mówiło: ściągnij, ale po co? Wydanie tomikowe jest takie fajne... Ale tylko z JPF-u, bo reszta wydań już za piękna nie jest, chociaż treść jest genialna :D
Eniłej - moja ulubiona postać z DN to Ryuk, kocham go miłością platoniczną i mogę o nim godzinami rozmawiać :D Miło wspominam oglądanie DN, mangi czytałam jedynie cztery tomy, a jak będę miała czas, to się wezmę za wersję live :D
Co do tasiemców... Najdłuższe anime, jakie oglądałam (jedna seria, znaczy się) to "Full Metal Alchemist", 51 odcinków. Nie mam siły, serca, czasu ani nerwów do długich serii, a brałam się za takie :) Wolę krótsze, właśnie do 50 kilku odcinków. Przyjemniej mi się to ogląda.
Obecnie oglądam "Antique Bakery", zaczęłam "Vampire Knight: Guilty" i mam zamiar się zabrać za Slayersów właśnie :D
Eniłej - moja ulubiona postać z DN to Ryuk, kocham go miłością platoniczną i mogę o nim godzinami rozmawiać :D Miło wspominam oglądanie DN, mangi czytałam jedynie cztery tomy, a jak będę miała czas, to się wezmę za wersję live :D
Co do tasiemców... Najdłuższe anime, jakie oglądałam (jedna seria, znaczy się) to "Full Metal Alchemist", 51 odcinków. Nie mam siły, serca, czasu ani nerwów do długich serii, a brałam się za takie :) Wolę krótsze, właśnie do 50 kilku odcinków. Przyjemniej mi się to ogląda.
Obecnie oglądam "Antique Bakery", zaczęłam "Vampire Knight: Guilty" i mam zamiar się zabrać za Slayersów właśnie :D
- Buka
- C3PO
- Posty: 828
- Rejestracja: sob, 13 paź 2007 16:55
- Płeć: Kobieta
Jestem po Berserku - fantastyczne. Polecam wszystkim, którzy lubią anime. Jest dość mocne na końcu (i w pierwszym odninku) - skończyłam z krwawą papką zamiast mózgu, ale jakoś udało mi się przeżyć:P Jednak naprawdę warto to zobaczyć. Berserk ma bardzo wiele wątków, wszystkie dobrze poprowadzone, w zasadzie każdy znajdzie coś dla siebie -> jest siekanka, jest psychologia, jest polityka (ale na szczęście nie za dużo, jak w Bakumatsu:\), są uczucia i emocje... wspaniale dopracowany świat i postacie... No po prostu świetne^^ Do tego jeszcze dochodzi staranny rysunek, taki, który określam mianem ,,starej daty" (czyli że nie ma np postaci z oczami na pół twarzy).
Od widza zależy w ilu płaszczyznach to odbierze. Rewelacja:)
Aha - i oczywiście nie jest to tasiemiec (duży plus jak dla mnie), co jest zrozumiałe ze względu na jakość każdego odcinka.
No, wspomniałam powyżej o anime Bakumatsu Kikansetsu Irohanihoheto. Tytułu chyba nie sposób zapamiętać. Osobiście zadowoliłam się pierwszym wyrazem :P I powiem tak: nawet ładnie narysowane, nawet oryginalny pomysł (połączenie teatru z rzeczywistością), ciekawy element fantastyczny, który w zasadzie jest przyczyną wszelkiej akcji, dobre przedstawienie epoki (ostatnie lata samurajów) ale... jakoś tak bardzo nie porywa. Moim zdaniem przynajmniej. Kilka momentów ładnych. Na przykład jest jedna walka, dla której (według mnie) warto było obejrzeć całość. I wcale nie jest to jakaś końcowa super-ważna potyczka.
Plus tego anime to, że jest w miarę krótkie;) Minusy to nudna polityka wojenna i skrajnie trudne do zapamiętania imiona. Ledwo głównego można zapamiętać.
A teraz stoję przed trudnym wyborem;) Pomóżcie coś wybrać, może ktoś zna polecanki od znajonych i skrobnie coś na ich temat;) Są to:
Full Metal Panic!
Code Geass
Higurashi no Naku Koro ni
Seirei no Moribito
Hellsing
Póki co zwracam się w stronę Hellsinga i Full Metal Panica^^
Od widza zależy w ilu płaszczyznach to odbierze. Rewelacja:)
Aha - i oczywiście nie jest to tasiemiec (duży plus jak dla mnie), co jest zrozumiałe ze względu na jakość każdego odcinka.
No, wspomniałam powyżej o anime Bakumatsu Kikansetsu Irohanihoheto. Tytułu chyba nie sposób zapamiętać. Osobiście zadowoliłam się pierwszym wyrazem :P I powiem tak: nawet ładnie narysowane, nawet oryginalny pomysł (połączenie teatru z rzeczywistością), ciekawy element fantastyczny, który w zasadzie jest przyczyną wszelkiej akcji, dobre przedstawienie epoki (ostatnie lata samurajów) ale... jakoś tak bardzo nie porywa. Moim zdaniem przynajmniej. Kilka momentów ładnych. Na przykład jest jedna walka, dla której (według mnie) warto było obejrzeć całość. I wcale nie jest to jakaś końcowa super-ważna potyczka.
Plus tego anime to, że jest w miarę krótkie;) Minusy to nudna polityka wojenna i skrajnie trudne do zapamiętania imiona. Ledwo głównego można zapamiętać.
A teraz stoję przed trudnym wyborem;) Pomóżcie coś wybrać, może ktoś zna polecanki od znajonych i skrobnie coś na ich temat;) Są to:
Full Metal Panic!
Code Geass
Higurashi no Naku Koro ni
Seirei no Moribito
Hellsing
Póki co zwracam się w stronę Hellsinga i Full Metal Panica^^
- Radioaktywny
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1706
- Rejestracja: pn, 16 lip 2007 22:51
Moją opinię o Full Metal Panic znasz;-)Buka pisze:A teraz stoję przed trudnym wyborem;) Pomóżcie coś wybrać, może ktoś zna polecanki od znajonych i skrobnie coś na ich temat;) Są to:
Full Metal Panic!
Code Geass
Higurashi no Naku Koro ni
Seirei no Moribito
Hellsing
Póki co zwracam się w stronę Hellsinga i Full Metal Panica^^
Code Geass bardzo zachwalał mi jeden kolega, ale on ma ogólnie schizę na punkcie mechów, więc nie wiem, czy jego zdanie się liczy (zwłaszcza że Evangeliona nie lubi, noob:-P)
Higurashi... - tego nie znam, ale recenzja na portalu Tanuki jest nęcąca. Ponoć jedno z najpopularniejszych anime roku 2006 i jeden z lepszych horrorów w historii japońskiej kinematografii^^
Seirei... - to też mam od dawna w planach obejrzeć, bo rzecz ponoć przepiękna jest i interesująca;-)
Hellsing - fuj! Idź mi z tym! Ale jeśli już naprawdę chcesz to oglądać, lepiej zabierz się za "Hellsing Ultimate". Z lepszą grafiką, wierniejsze mandze i z mniej płytką fabułą - takie przynajmniej chodzą słuchy.
There are three types of people - those who can count and those who can't.
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!
Hellsing - polecam i podpisuję się obiema łapkami pod tym tytułem. Z tym, że seria TV może Cię nie zachwycić - jest niedopracowana, odbiega od mangi w sposób nie tyle rażący, co straszny. OAV-ka jest fajna, ale nie oglądałam całości. Natomiast manga jest ekstra - przeczytaj, jak tylko znajdziesz okazję.
Ja teraz oglądam Slayers Next, na razie jestem na szóstym odcinku, także się jeszcze wypowiadać zbytnio nie mogę :D Ale podoba mi się cały tytuł, ogólna tematyka.
Ja teraz oglądam Slayers Next, na razie jestem na szóstym odcinku, także się jeszcze wypowiadać zbytnio nie mogę :D Ale podoba mi się cały tytuł, ogólna tematyka.
- Buka
- C3PO
- Posty: 828
- Rejestracja: sob, 13 paź 2007 16:55
- Płeć: Kobieta
Dzięki za odpowiedzi ;) Powiem potem na co się zdecydowałam;) Bo na razie nie wiem :D
O Hellsingu właśnie słyszałam, że strasznie zarzynają dobrą mangę.
Tak samo podobno z Berserkiem, kolega kumpla mówił, że jest o niebo lepsza od anime... (aż mnie dreszcze przechodzą, jak sobie pomyślę, co takie może być w tej mandze:P)
Tymczasem mam takie pytanie: zna ktoś tą panią? xD
http://img237.imageshack.us/my.php?image=jakaoe8.jpg
Bo zdobi pewną stronkę z anime online, i całkiem mi się styl spodobał. Tylko właśnie nie wiem co to jest^^'
O Hellsingu właśnie słyszałam, że strasznie zarzynają dobrą mangę.
Tak samo podobno z Berserkiem, kolega kumpla mówił, że jest o niebo lepsza od anime... (aż mnie dreszcze przechodzą, jak sobie pomyślę, co takie może być w tej mandze:P)
Tymczasem mam takie pytanie: zna ktoś tą panią? xD
http://img237.imageshack.us/my.php?image=jakaoe8.jpg
Bo zdobi pewną stronkę z anime online, i całkiem mi się styl spodobał. Tylko właśnie nie wiem co to jest^^'
Kurde, nie kojarzę jej ^^'
Wszystko, uwierz - wszystko :D Nie, gagi są lepsze, sceny są rozrysowane zupełnie inaczej, postacie są inaczej w ogóle pokazane... Ciekawa jestem, co to wyjdzie z kolejnego odcinka OAV-ki, który albo już wyszedł, albo ma niedługo wyjść.(aż mnie dreszcze przechodzą, jak sobie pomyślę, co takie może być w tej mandze:P)
- Buka
- C3PO
- Posty: 828
- Rejestracja: sob, 13 paź 2007 16:55
- Płeć: Kobieta
Wyobraźcie sobie taką sytauację:
W zamierzchłej przeszłości... no, w każdym razie, kiedy byłam bardzo mała (nie wiem, czy chodziłam do szkoły już) zostałam wyróżniona naufaniem braciszka (starszy jest oczywiście). Kiedy nie było pewnego razu w domu rodziców, obejrzeliśmy na video anime. I to było takie suuuper - z bratem oglądać, bez rodziców i buzia na kłódkę nikomu ani mru-mru ^^ A i ,,bajka" ciekawa ;) Mocno się wryła w pamięć, oj mocno... Bo to cyberpunk był. Pamiętam, że pytałam wtedy, po co taki jeden gość wyrywa drugiemu kręgosłup. Mało tego, otrzymałam sensowną odpowiedź! xD No... do czasów obecnych pozostał ogólny zarys i kilka scen. Konkretnie do wczoraj... Przypadkiem, trafem, cudem bożym dosłownie - znalazłam. Szukając oczywiście czegoś zupełnie innego. Najpierw bez obrazka, znalazłam opis. I już mi serce zaczęło szybciej uderzać - brzmiało tak znajomo! Kolejny etap - szukanie obrazków. Ale czy to na pewno to? Zdaje się wyglądało jakoś inaczej... Ano tak - bo różni się manga od anime. ODNALAZŁAM! Czy ktokolwiek może zrozumieć mą radość?! Normalnie mi oczy ze szczęścia zwilgotniały. Tak bardzo chciałam to kiedyś znaleźć... Niesamowite.
A teraz obejrzałam to sobie - są tylko dwa odcinki. I, cytując jakąś internetową wypowiedź: ,,anime zostało zapomniane na rzecz mangi". Szykuję się do zakupu serii. Co z tego będzie? Zobaczymy^^ Póki co jestem rozpłynięta ze szczęścia. Proszę nie wchodzić w tę kałużę z oczami.
A imię jego... Battle Angel Alita lub Gunnm. Polecam każdemu, kto lubi cyberpunkowe klimaty;)
W zamierzchłej przeszłości... no, w każdym razie, kiedy byłam bardzo mała (nie wiem, czy chodziłam do szkoły już) zostałam wyróżniona naufaniem braciszka (starszy jest oczywiście). Kiedy nie było pewnego razu w domu rodziców, obejrzeliśmy na video anime. I to było takie suuuper - z bratem oglądać, bez rodziców i buzia na kłódkę nikomu ani mru-mru ^^ A i ,,bajka" ciekawa ;) Mocno się wryła w pamięć, oj mocno... Bo to cyberpunk był. Pamiętam, że pytałam wtedy, po co taki jeden gość wyrywa drugiemu kręgosłup. Mało tego, otrzymałam sensowną odpowiedź! xD No... do czasów obecnych pozostał ogólny zarys i kilka scen. Konkretnie do wczoraj... Przypadkiem, trafem, cudem bożym dosłownie - znalazłam. Szukając oczywiście czegoś zupełnie innego. Najpierw bez obrazka, znalazłam opis. I już mi serce zaczęło szybciej uderzać - brzmiało tak znajomo! Kolejny etap - szukanie obrazków. Ale czy to na pewno to? Zdaje się wyglądało jakoś inaczej... Ano tak - bo różni się manga od anime. ODNALAZŁAM! Czy ktokolwiek może zrozumieć mą radość?! Normalnie mi oczy ze szczęścia zwilgotniały. Tak bardzo chciałam to kiedyś znaleźć... Niesamowite.
A teraz obejrzałam to sobie - są tylko dwa odcinki. I, cytując jakąś internetową wypowiedź: ,,anime zostało zapomniane na rzecz mangi". Szykuję się do zakupu serii. Co z tego będzie? Zobaczymy^^ Póki co jestem rozpłynięta ze szczęścia. Proszę nie wchodzić w tę kałużę z oczami.
A imię jego... Battle Angel Alita lub Gunnm. Polecam każdemu, kto lubi cyberpunkowe klimaty;)
- Radioaktywny
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1706
- Rejestracja: pn, 16 lip 2007 22:51
Full Metal Panic! - połączenie serialu wojskowego z komedią szkolną. Wbrew pozorom ta mieszanka działa (i to jak!). Główny bohater, Sagara Sousuke to sierżant w najemniczej organizacji wojskowej Mithril, który otrzymuje dziwną misję chronienia pewnej licealistki Kaname Chidori. Po co? Nie powiedziano mu, ale Sagara, wzorowy i zdyscyplinowany żołnierz, nie zamierza kwestionować rozkazów. Żeby nie budzić podejrzeń i ułatwić pilnowanie dziewczyny, zostaje umieszczony w tej samej klasie co Chidori, rzekomo jako student z wymiany. I tu się zaczyna humor (swoją drogą świetny), bo Sagara całe życie się z wojskiem zadawał i zielonego pojęcia nie ma o życiu cywilnym, co prowadzi do różnych zabawnych sytuacji. Ale są też momenty dramatyczne z udziałem pewnego zbira na usługach KGB, dybiącego na Chidori z pewnych powodów znanych tylko władzom Mithrilu...
Polecam gorąco tę serię. Jest tu i fajny humor, i ciekawa fabuła, i interesujące postacie, i piękna grafika (plus komputerowa łódź podwodna), i niezła muzyka, i pasjonujące walki mechów. Jedyne, co mnie chwilami irytuje, to mania Japończyków, by bohaterowie byli niepełnoletni. Chidori - w porządku. Sagara - no dobra, niech już będzie szesnastoletni żołnierz (kurka, a wygląda i zachowuje się, jakby miał 20!). Ale pani kapitan Mithrilu, będąca rówieśniczką Sagary (i do tego niewiarygodnie kawaii dziewuszką) to już trochę przesada. Ale cóż - chce się kochać anime, to trzeba anime-twórcom niektóre rzeczy wybaczać;-)
A teraz czeka na mnie Full Metal Panic! Fumoffu. Ponoć ubaw po pachy. Zobaczymy, zobaczymy...
Polecam gorąco tę serię. Jest tu i fajny humor, i ciekawa fabuła, i interesujące postacie, i piękna grafika (plus komputerowa łódź podwodna), i niezła muzyka, i pasjonujące walki mechów. Jedyne, co mnie chwilami irytuje, to mania Japończyków, by bohaterowie byli niepełnoletni. Chidori - w porządku. Sagara - no dobra, niech już będzie szesnastoletni żołnierz (kurka, a wygląda i zachowuje się, jakby miał 20!). Ale pani kapitan Mithrilu, będąca rówieśniczką Sagary (i do tego niewiarygodnie kawaii dziewuszką) to już trochę przesada. Ale cóż - chce się kochać anime, to trzeba anime-twórcom niektóre rzeczy wybaczać;-)
A teraz czeka na mnie Full Metal Panic! Fumoffu. Ponoć ubaw po pachy. Zobaczymy, zobaczymy...
There are three types of people - those who can count and those who can't.
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!
- Buka
- C3PO
- Posty: 828
- Rejestracja: sob, 13 paź 2007 16:55
- Płeć: Kobieta
Właśnie skończyłam ,,Macross Zero". Bardzo wysoka jakość, wyśrubowane efekty powstałe dzięki pomocy komputerów, całość podniosła, że aż strach, wzruszająca etc... Mnie to nie kręci :P
Jeśli ktoś lubi mechy i ratowanie świata, to może poświęcić czas (zaledwie pięć odcinków, po nieco ponad pół godziny każdy).
Ja tam za mechami nie przepadam (tylko NGE :] ). No i za dużo wątków miłosnych w tak krótkim serialu ;)
Plusy? Kreacja świata (sytuacja polityczna...)
Jeśli ktoś lubi mechy i ratowanie świata, to może poświęcić czas (zaledwie pięć odcinków, po nieco ponad pół godziny każdy).
Ja tam za mechami nie przepadam (tylko NGE :] ). No i za dużo wątków miłosnych w tak krótkim serialu ;)
Plusy? Kreacja świata (sytuacja polityczna...)
-
- Kadet Pirx
- Posty: 1215
- Rejestracja: ndz, 21 wrz 2008 12:49
Mała reaktywacja tematu
Takie moje typy (kolejność nie ma znaczenia)
- Elfen lied
Brutalne, ale piękne - jedno z najbardziej kontrowersyjnych anime w historii (sam fakt że na Tanuki jeden recenzent dał 2/10 a drugi 9/10 świadczy o rozbieżnościach, jakie może budzić).
- Darker than black(wrota piekieł-leci na canal +)
Super, mroczny klimat i świetna fabuła.
- School rumble
Najlepsza komedia anime jaką kiedykolwiek oglądałem
- School days
... uważam że to jedno z najlepszych w historii, ale ze względu na niezwykle depresyjne działanie, nie polecam. Seria ta całkiem zasłużenie uzyskała tytuł najbardziej niedocenionej w historii (NIE OGLĄDAJCIE OSTATNIEGO ODCINKA!!!! sam z siebie nie jest straszny, ale po obejrzeniu całej serii może wywoływać samobójcze myśli).
- Higurasi no naku koro ni
Do tego anime trzeba mieć na serio wielką cierpliwość bo: jest niskobudżetowa, wciągać zaczyna od 3 odcinka i wszystko dzieje się według schematu: 2 odcinki sielankowe 3 masakry, 2sielankowe 3 masakry...
Do tego jest tak pokręcone że dopiero po 20 odcinkach dowiadujemy się o czym to naprawdę mówi, a w połowie 2 sezonu rozumiemy "Dlaczego?"
- Clannad, Clannad after story.
Po prostu piękna historia o życiu, dorastaniu, radzeniu sobie z problemami i odnajdywaniu pasji i radości, z życia
polecam wszystkim którzy maja doła (np.po school days) chociaż jeden odcinek w 2 sezonie sam może zdołować.
(super opening)
- Higashi no eden
Niezwykle pozytywne i miejscami serio zabawne + super muzyka ( super piosenka Oasis w openingu) i świetna oprawa wizualna
- Spice and wolf
To jest jakby fantastyka w najlepszym wydaniu, przeniesiona na ekran... wspaniały klimat i dbałość o detale.
- Rozen maiden
Jakoś tak to pozwala znowu stać się dzieckiem...
... i na razie to wszystko co na prawdę mógłbym bez wstydu polecić każdemu (oprócz sd).
edit. spacja po myślnikach
edit. 2
Jeden kumpel ściągał kiedyś wszystko co chciał oglądać na swój twardy dysk. Ja sam Elfen lied'a oglądałem przez youtube.
Klika linków które mogą ułatwić życie wszystkim otaku.
http://kreskowki.fani.pl/
http://anime-online.info.pl/
http://www.anime-shinden.info//
Takie moje typy (kolejność nie ma znaczenia)
- Elfen lied
Brutalne, ale piękne - jedno z najbardziej kontrowersyjnych anime w historii (sam fakt że na Tanuki jeden recenzent dał 2/10 a drugi 9/10 świadczy o rozbieżnościach, jakie może budzić).
- Darker than black(wrota piekieł-leci na canal +)
Super, mroczny klimat i świetna fabuła.
- School rumble
Najlepsza komedia anime jaką kiedykolwiek oglądałem
- School days
... uważam że to jedno z najlepszych w historii, ale ze względu na niezwykle depresyjne działanie, nie polecam. Seria ta całkiem zasłużenie uzyskała tytuł najbardziej niedocenionej w historii (NIE OGLĄDAJCIE OSTATNIEGO ODCINKA!!!! sam z siebie nie jest straszny, ale po obejrzeniu całej serii może wywoływać samobójcze myśli).
- Higurasi no naku koro ni
Do tego anime trzeba mieć na serio wielką cierpliwość bo: jest niskobudżetowa, wciągać zaczyna od 3 odcinka i wszystko dzieje się według schematu: 2 odcinki sielankowe 3 masakry, 2sielankowe 3 masakry...
Do tego jest tak pokręcone że dopiero po 20 odcinkach dowiadujemy się o czym to naprawdę mówi, a w połowie 2 sezonu rozumiemy "Dlaczego?"
- Clannad, Clannad after story.
Po prostu piękna historia o życiu, dorastaniu, radzeniu sobie z problemami i odnajdywaniu pasji i radości, z życia
polecam wszystkim którzy maja doła (np.po school days) chociaż jeden odcinek w 2 sezonie sam może zdołować.
(super opening)
- Higashi no eden
Niezwykle pozytywne i miejscami serio zabawne + super muzyka ( super piosenka Oasis w openingu) i świetna oprawa wizualna
- Spice and wolf
To jest jakby fantastyka w najlepszym wydaniu, przeniesiona na ekran... wspaniały klimat i dbałość o detale.
- Rozen maiden
Jakoś tak to pozwala znowu stać się dzieckiem...
... i na razie to wszystko co na prawdę mógłbym bez wstydu polecić każdemu (oprócz sd).
edit. spacja po myślnikach
edit. 2
Jeden kumpel ściągał kiedyś wszystko co chciał oglądać na swój twardy dysk. Ja sam Elfen lied'a oglądałem przez youtube.
Klika linków które mogą ułatwić życie wszystkim otaku.
http://kreskowki.fani.pl/
http://anime-online.info.pl/
http://www.anime-shinden.info//
- Radioaktywny
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1706
- Rejestracja: pn, 16 lip 2007 22:51
O, tego adresu nie znam:-) Arigato^^Lasekziom pisze:http://anime-online.info.pl/
I miło widzieć, że jest ktoś prócz mnie, kto zna i lubi "Spice and Wolf";-)
There are three types of people - those who can count and those who can't.
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!