the best of

czyli osobno o serialach TV, koniecznie rozdzielnie i przeciwpołożnie

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Krzysztof Piskorski

Post autor: Krzysztof Piskorski »

elam pisze:hmm, Robin Hood to serial fantastyczny, ale nie SF... wlasciwie, moze by to jakos podzielic; seriale SF, fantastyka bardziej 'fantasy' i inne, w rodzaju Ally McBeal.. tylko gdzie tu granica???! :o)
Przepraszam najmocniej, zapomniałem, że wyraźnie proszono o seriale SF :))). No ale jeśli już jesteśmy przy SF, to faktycznie można sobie powspominać i kultowe dzieła z gatunku fantasy - wiele miejsca to nie zajmie, bo było ich niestety znacznie mniej...

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Nie podobał mi sie ten Robin. Jakiś taki rozmyty, egzaltowany, nie wiadomo jaki.
;(
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
mr.maras
C3PO
Posty: 839
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 14:34

Post autor: mr.maras »

Na Odrze i Nysie. Znaczy, granica.
po przeczytaniu spalić monitor

Awatar użytkownika
Borsuk
Ośmioł
Posty: 609
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:12
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Borsuk »

a nie na Jarudze? ;-)

Awatar użytkownika
elam
Pćma
Posty: 237
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 20:15

Post autor: elam »

Krzysztof Piskorski pisze: Przepraszam najmocniej, zapomniałem, że wyraźnie proszono o seriale SF :))). No ale jeśli już jesteśmy przy SF, to faktycznie można sobie powspominać i kultowe dzieła z gatunku fantasy - wiele miejsca to nie zajmie, bo było ich niestety znacznie mniej...
ee, wcale nie tak malo: tak z glowy wymienie, co ogladalam i kojarze
SF:
Seaquest
Star trek
Stargate SG1, Atlantis
Earth final conflict
Babylon5
V
Alien nation
Dark Angel
4400
Sliders
Przybysz
Gra o przetrwanie


fantastyczne:
Robin Hood
Archiwum X
Wiezy krwi ("Kindered: thre embranced". ach, to byl super serial o wampirach, ale nakrecili tylko 8 odcinkow - aktor, grajacy glowna role zginal tragicznie..)
Lowcy koszmarow (special unit 2)
Beastmaster
Opowiesci z krypty,
Strefa Mroku
Herkules
Xena
Buffy the vampire slayer... :o))
itd, itp.. prosze o uzupelnienie ;o)
Wielu ludzi nie wie, co zrobic z czasem.
Czas nie ma z ludzmi takiego problemu...
____________________________________
"Agencja Dimoon - ten sie smieje kto umrze ostatni." - yyy...

Awatar użytkownika
Eques
Mamun
Posty: 176
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:35

Post autor: Eques »

No i potwiedziłaś wypowiedź przedmówcy. Do Robin Hooda dodałaś tylko dwa seriale, o których w poważnym towarzsytwie mówić nie wypada. (Hecules, Xena)
Osobiście cieszy mnie gdy słyszę o biciu żydów, nie należy jednak na to pozwalać.
Aleksander II Wyzwoliciel

Awatar użytkownika
mr.maras
C3PO
Posty: 839
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 14:34

Post autor: mr.maras »

Rzeczywiście niewiele tych seriali fantasy. Obok Robin Hooda, Beastmastera, Herculesa i Xeny wymieniłbym jeszcze naszego "znakomitego", szczerbcowego Wiedźmina.. ;]
po przeczytaniu spalić monitor

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

mr.maras pisze:Rzeczywiście niewiele tych seriali fantasy. Obok Robin Hooda, Beastmastera, Herculesa i Xeny wymieniłbym jeszcze naszego "znakomitego", szczerbcowego Wiedźmina.. ;]
szczerbatego ;]

Z fantasy to jest chyba jeszcze jakiś: Conan...

A Robin of Sherwood w reżyserii Iana Sharpa to cudeńko jest. Zwłaszcza pierwsza seria. Druga już taka sobie była. No dobra, nie była zła, ale w stosunku do pierwszej napewno nie była równie dobra.
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Robert J. Szmidt
Kurdel
Posty: 778
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 01:12

Post autor: Robert J. Szmidt »

Kilka tytułów celem odświeżenia pamięci:-)
The 4400
7 Days
Alien Nation
Amazing Stories
Andromeda
Angel
Babylon 5
Battlestar Galactica
Beauty and the Beast
Buck Rogers in the 25th Century
Buffy the Vampire Slayer
Dark Angel
Dark Skies
The Dead Zone
Doctor Who
Farscape
Fathom
Firefly
The Flash
Highlander
The Hitchhikers Guide to the Galaxy
Honey, I Shrunk the Kids
The Incredible Hulk
The Invaders
The Invisible Man
Knight Rider
joan of Arcadia
Lexx
Logan's Run
Lost
Lost in Space
Max Headroom
Millennium
Mutant X
My Favorite Martian
Mystery Science Theater 3000
The Outer Limits
Planet of the Apes
Poltergeist: The Legacy
The Prisoner
Quantum Leap
Red Dwarf
Relic Hunter
Revelations
Robocop
Roswell
The Secret Adventures of Jules Verne
Sleepwalkers
Sliders
Space: Above and Beyond
Space 1999
Star Trek
Star Wars: Clone Wars
Stargate Atlantis
Stargate SG-1
Starman
Taken
Tales from the Crypt
Total Recall 2070
Tremors
Tripping the Rift
The Twilight Zone
UFO
V
The X-Files
Tylko wyjątkowy głupiec, albo kanalia wredna, lży innych z powodu błędów, które sam nagminnie popełnia.

Bez gwiazdy nie ma jazdy!

Dżibril

Post autor: Dżibril »

Lafcadio pisze:Druga już taka sobie była. No dobra, nie była zła, ale w stosunku do pierwszej napewno nie była równie dobra.
Zwłaszcza drewniany Jason Connery. Blee... Gdzie jest wiadro?:)) Druga seria, IMO, była robiona nieco na siłe. By podtrzymać klimat pierwszej, ale i tak im z tego g. wyszło. Zauważ ilu ludzi mile wspomina Robin of Sherwood z Praedem, o Connerym sie praktycznie nie wspomina.

Awatar użytkownika
mr.maras
C3PO
Posty: 839
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 14:34

Post autor: mr.maras »

Drogi ReJSie, my ty ze słabościami pamięci walczymy, a Ty zaraz z jakimś googelm wyskakujesz. Poza tym mówmy o serialach znanych polskim widzom.
po przeczytaniu spalić monitor

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Dżibril pisze:Zwłaszcza drewniany Jason Connery. Blee... Gdzie jest wiadro?:)) Druga seria, IMO, była robiona nieco na siłe. By podtrzymać klimat pierwszej, ale i tak im z tego g. wyszło. Zauważ ilu ludzi mile wspomina Robin of Sherwood z Praedem, o Connerym sie praktycznie nie wspomina.
Ponoć seriale tworzy się tak, że kiedy jakiś aktor odchodzi to wyjaśnia się to poprzez podporządkowany scenariusz. Ponoć tak było z Robin of Sherwood. Seria z Connerym nie miała tego klimatu. Ale to widać, kompaniji nie udało się przyzwyczaić do nowego :)
Ale ostatni odcinek pierwszej serii był niepokonany. Cudowny. Aż by się chciało zakrzyknąć motto z Soul Edge: The Legend Will Never Die!

PS. Odcinki z wyznawcami Lucyfera też były świetne. W ogóle serial był cudowny. Jeszcze raz bym go obejrzał.
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Dżibril

Post autor: Dżibril »

Lafcadio pisze:PS. Odcinki z wyznawcami Lucyfera też były świetne. W ogóle serial był cudowny. Jeszcze raz bym go obejrzał.
To były Miecze Vailana? Vailanda? Cholibka, nie pamietam, ale dla mnie tez te odcinki są the best.

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Dżibril pisze:
Lafcadio pisze:PS. Odcinki z wyznawcami Lucyfera też były świetne. W ogóle serial był cudowny. Jeszcze raz bym go obejrzał.
To były Miecze Vailana? Vailanda? Cholibka, nie pamietam, ale dla mnie tez te odcinki są the best.
Też nie pamiętam, ale Lucyferianie byli najlepsi. Ech, wszystkich odcinków nie pamiętam... Kiedy to było...
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Przez moment nawet się sam Lucyfer pojawił, taki biały i przystojny. Bardzo ładne podejście.
Też pamiętam te właśnie odcinki. Sugestywne były. :)))
So many wankers - so little time...

ODPOWIEDZ