House MD
Moderator: RedAktorzy
- Montserrat
- Szczurka z naszego podwórka
- Posty: 1923
- Rejestracja: ndz, 17 gru 2006 11:43
House MD
To ja się odważę, bo właśnie przeżywam wielką i głęboką miłość do tego serialu. Dobrze zagrany, ciekawie opowiedziany, nie można się doczekać kolejnego odcinka. Może i czasem jest ciut zbyt happy endowo, ale przy niezłym scenariuszu idzie połknąć wszystko. Przynajmniej w moim wypadku :)
"After all, he said to himself, it's probably only insomnia. Many must have it."
- flamenco108
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 2229
- Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
- Płeć: Mężczyzna
A ja obejrzałem trzy sezony ciurasem i niestety, w takiej perspektywie uderza straszliwa powtarzalność schematów odcinków, za to wychodzą na wierzch wątki sączone na drugim planie, które wydają się dużo ciekawsze.
Oczywiście, powiedzonka Hausa nie wejdą do gwary, bo jest ich po prostu zbyt wiele.
Oczywiście, powiedzonka Hausa nie wejdą do gwary, bo jest ich po prostu zbyt wiele.
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.
- Montserrat
- Szczurka z naszego podwórka
- Posty: 1923
- Rejestracja: ndz, 17 gru 2006 11:43
Od powtarzalności schematów nie da się uciec w serialu tego typu, tak mi się wydaje. W "Bones" tez nie umieli. Też lecę ciurasem, ale i tak mi się podoba. No i ten Hugh Laurie... ;)
Ogólnie coś ostatnio mam smaczek na foxowe seriale.
Ogólnie coś ostatnio mam smaczek na foxowe seriale.
"After all, he said to himself, it's probably only insomnia. Many must have it."
- Nath
- Fargi
- Posty: 332
- Rejestracja: śr, 03 paź 2007 15:55
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- Sexy Babe
- Fargi
- Posty: 308
- Rejestracja: wt, 22 sie 2006 23:42
Ja ju.
Naczy cztery sezony za mną.
Pierwszy serial medyczny na którym zawiesiłem wzrok.
Do tej pory nie mogę wyjść z podziwu dla tekstu rzuconego jednemu pacjentowi w klinice. Gościa bolała ręka (ramię), jak sam przyznał prawdopodobnie od spania na boku.
House:
- Nop, trudno, skierujemy pana na chirurgię, ręka zostanie amputowana.
- Że co?
- Nop.. człowiek musi się wyspać :D
Albo:
Cuddy: - To jest dr Gregory House
Inspektor z zarządu: - A tak, słyszałem to nazwisko.
House: - Nie dziwota, to powszechnie spotykany rzeczownik :D
Rzuci któś mocniejszym tekstem?
Hrhrh, w przedostatnim odcinku Cuddy tańczy "na rurze" :} Ehh.. :D
Naczy cztery sezony za mną.
Pierwszy serial medyczny na którym zawiesiłem wzrok.
Do tej pory nie mogę wyjść z podziwu dla tekstu rzuconego jednemu pacjentowi w klinice. Gościa bolała ręka (ramię), jak sam przyznał prawdopodobnie od spania na boku.
House:
- Nop, trudno, skierujemy pana na chirurgię, ręka zostanie amputowana.
- Że co?
- Nop.. człowiek musi się wyspać :D
Albo:
Cuddy: - To jest dr Gregory House
Inspektor z zarządu: - A tak, słyszałem to nazwisko.
House: - Nie dziwota, to powszechnie spotykany rzeczownik :D
Rzuci któś mocniejszym tekstem?
Hrhrh, w przedostatnim odcinku Cuddy tańczy "na rurze" :} Ehh.. :D
Zbyt mało pamięci lub miejsca na dysku aby...
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Z ostatnio obejrzanych w TV:
- Bałem się - stwierdza Wilson - że gdybym ci powiedział, że wyleczyłeś pacjenta nie mając żadnych podstaw medycznych do postawienia diagnozy, poczułbyś się bogiem.
- Bóg nie kuleje.
I z dużo wcześniejszych odcinków:
- To co mam robić? - pyta House.
- To, co zwykle - odpowiada Wilson. - Bądź wredny, bezczelny i sarkastyczny.
- Hej, nie rób ze mnie świętego!
*
House z pacjentką.
- Ale nie mogłam być w ciąży, przecież od roku nie współżyłam!
- Zatem to musiało być niepokalane poczęcie.
- I co mam zrobić, doktorze?
- To jasne: założyć kościół.
Czy jakoś tak. Ostatni cytat z pamięci, więc bardzo niedokładny.
Jestem wielbicielką bohaterów z CIS. :)))
- Bałem się - stwierdza Wilson - że gdybym ci powiedział, że wyleczyłeś pacjenta nie mając żadnych podstaw medycznych do postawienia diagnozy, poczułbyś się bogiem.
- Bóg nie kuleje.
I z dużo wcześniejszych odcinków:
- To co mam robić? - pyta House.
- To, co zwykle - odpowiada Wilson. - Bądź wredny, bezczelny i sarkastyczny.
- Hej, nie rób ze mnie świętego!
*
House z pacjentką.
- Ale nie mogłam być w ciąży, przecież od roku nie współżyłam!
- Zatem to musiało być niepokalane poczęcie.
- I co mam zrobić, doktorze?
- To jasne: założyć kościół.
Czy jakoś tak. Ostatni cytat z pamięci, więc bardzo niedokładny.
Jestem wielbicielką bohaterów z CIS. :)))
So many wankers - so little time...
Tak, mogę stwierdzić, że ubóstwiam ten serial.
Nie będę się tu rozpisywał, że House ma specyficzne poczucie humoru, inne podejście do pacjentow, bo wszyscy doskonale o tym wiemy.
Zapamiętałem jak w jednym odcinku nie chciał powiedzieć rodzicom nastolatki, że jest w ciąży. Powiedział wtedy, że ich córka ma patologiczną narośl w jamie brzusznej i da się to usunąć prostym zabiegiem.
I jeszcze jedno zdanie: "mówi się, że nie można żyć bez miłości. Uważam, że ważniejszy jest tlen"
Taak, zdecydowanie uważam, że przydali by się tacy lekarze w służbie zdrowia. Wkurzający, ale dobrzy w tym co robią :P
Nie będę się tu rozpisywał, że House ma specyficzne poczucie humoru, inne podejście do pacjentow, bo wszyscy doskonale o tym wiemy.
Zapamiętałem jak w jednym odcinku nie chciał powiedzieć rodzicom nastolatki, że jest w ciąży. Powiedział wtedy, że ich córka ma patologiczną narośl w jamie brzusznej i da się to usunąć prostym zabiegiem.
I jeszcze jedno zdanie: "mówi się, że nie można żyć bez miłości. Uważam, że ważniejszy jest tlen"
Taak, zdecydowanie uważam, że przydali by się tacy lekarze w służbie zdrowia. Wkurzający, ale dobrzy w tym co robią :P
- Kruger
- Zgred, tetryk i maruda
- Posty: 3413
- Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
- Płeć: Mężczyzna
- Q
- Nexus 6
- Posty: 3260
- Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01
- Farnese
- Mamun
- Posty: 186
- Rejestracja: czw, 22 cze 2006 12:27
- nameless
- Fargi
- Posty: 330
- Rejestracja: pn, 11 cze 2007 17:07
Przeczytawszy wasze zachwyty nad Dr. Housem, i mając w pamięci zachyty np. znajomych, pożyczyłem na próbę pierwszą serię. Obejrzałem ciurkiem 3 odcinki (jakbym czasu miał za dużo -_-) i chyba zaraz obejrzę jeszcze ze dwa. Miód.
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło. - Oscar Wilde