Ciekawostki historyczne

tu jest dział historyczny

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
No-qanek
Nexus 6
Posty: 3098
Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03

Post autor: No-qanek »

A co to jest?
Dodawanie zysków i strat :P
A co to jest?
Tyle, że nazywanie księgowości matematyką to jak nazywanie planu mieszkania sztuką nowoczesną.

Po prostu próbuje ci uświadomić na czym polega duch matematyki.
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

No-qanek pisze: Po prostu próbuje ci uświadomić na czym polega duch matematyki.
lol a w zasadzie LOL
No cóż, etat mojego guru jest już zajęty. Musisz sobie poszukać innych wyznawców.

Z mojej strony koniec offtopa. Chyba, że jakiś moderator w przypływie fantazji chce wydzielić watek o duchach matematyki.
Choć jeśli ktoś jeszcze rozpisze się w tych klimatach, to nie wiem, czy na innych forach nie zaczną się z nas śmiać :D
Wzrúsz Wirúsa!

Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)

Awatar użytkownika
No-qanek
Nexus 6
Posty: 3098
Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03

Post autor: No-qanek »

Kończąc ten offtop - w sprawie "ducha" SJP jest po mojej stronie ;-)
7. «istotna treść, istotny charakter czegoś»
Nie wiem, czemu tak ostro reagujesz.
Mam jednak wrażenie, że osobom zajmującym się matematyką chodzi o coś innego niż o liczenie rat kredyty czy zysku z inwestycji.

W każdym razie i tutaj SJP jest po mojej stronie.
matematyka
1. «nauka posługująca się metodą dedukcji, zajmująca się badaniem zbiorów liczb, punktów i innych elementów abstrakcyjnych»
2. «wydział lub kierunek w szkole wyższej obejmujący studia w tym zakresie»
3. «nauka matematyki jako przedmiot w szkole; też: lekcja tego przedmiotu»
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

Bawi mnie to, bo uważam, że coś takiego jak duch matematyki nie istnieje :)

A w pierwszym zakresie podanej przez Ciebie definicji łapie się tez dodawanie i odejmowanie, którego dzieci uczą się w trzech pierwszych klasach szkoły podstawowej. To tez jest matematyka :)
Wzrúsz Wirúsa!

Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

Z tymi ratami kredytu to bym nie przesadzał. Od tego są programy, kalkulatory online, doradcy i choćby konsultanci w samym banku. Biorąc kredyt czy decydując jaką część jego szybciej spłacić, bardzo łatwo się dowiedzieć jakie będą raty, okres spłaty, koszt kredytu, łączną spłatę itd.

Za to wszystkie prawdziwe nauki mniej lub bardziej korzystają z matematyki.
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

Awatar użytkownika
Orson
Ośmioł
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 05 kwie 2009 18:55

Post autor: Orson »

Czyżby mały OFFTOP?
Od ciekawostek historycznych, po rolę matematyki w życiu jednostki:).
,,Mówię po hiszpańsku do Boga, po włosku do kobiet, po francusku do mężczyzn, a po niemiecku do mojego konia" Karol V Obieżyświat

Awatar użytkownika
No-qanek
Nexus 6
Posty: 3098
Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03

Post autor: No-qanek »

Wiesz... poziom matematyki w szkole dochodzi tak do poziomu XVII wieku, więc do historii pasuje :P
A w pierwszym zakresie podanej przez Ciebie definicji łapie się tez dodawanie i odejmowanie, którego dzieci uczą się w trzech pierwszych klasach szkoły podstawowej. To tez jest matematyka :)
Jeśli dodawanie to badanie liczb...

Nie będe się kłócił. Na chama można i robienie kamiennych narzędzi nazwać matematyką.
Ale to czym amtematycy się zajmują, a liczenie rat kredytu to bajki tak odległe jak "Jaś i Małgosia" i "Diuna"
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

Mała rola matematyki w historii pokazuje że historia jest jeszcze młodą, rozwijającą się nauką, zalążkiem nauki właściwie, początkiem zbierania wstępnych danych. Jak mogłaby wyglądać historia jako prawdziwa nauka pisał Assimov :)
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

Awatar użytkownika
Marcin Robert
Niegrzeszny Mag
Posty: 1765
Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Marcin Robert »

Po pierwsze: Ludzkość rozwinęła swoją cywilizację dzięki czemuś takiemu, jak abstrakcyjne myślenie (którego ważnym składnikiem jest zdolność do logicznego myślenia). Niestety, dla wielu przedstawicieli gatunku Homo sapiens posługiwanie się abstrakcjami jest nadal bardzo bolesne. Nauka matematyki może w jakimś stopniu temu zaradzić. Jej znaczenie wykracza więc poza doraźną użyteczność.

Po drugie: Co to wszystko ma wspólnego z ciekawostkami historycznymi?

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

Staram się właśnie odwrócić nurt offtopa :)
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

Awatar użytkownika
No-qanek
Nexus 6
Posty: 3098
Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03

Post autor: No-qanek »

Albiorix, genetyka jest nieporównanie młodsza, a z matematyki (poprzez informatykę) czerpie pełnymi garściami. Więc tu chyba nie ma zależności. Znacznie bardziej liczy się to czego ta nauka potrzebuje i na ile obiekty jej zainteresowań dają się modelować.

W ogóle to rolę matematyki w historii widzę raczej jako analizę danych przez komputery. Np. ustalanie dat panowania jakiegoś króla na podstawie tysiecy szczątkowych informacji czy prześledzenie rozwoju jakiejś cywilizacji. Generalnie rola mocno zarządzania danymi i dedukcyjna.
A wizji Assimova to nie znam.

Marcinie, obawiam się, że nauka matematyki akurat w szkole abstrakcyjnemu myśleniu nie pomaga. Zadania "z treścią", gdzie trzeba abstrakcyjnie pomyśleć (przenieść obiekty realne na symbole, na nich przeprowadzić operacje [zwykle według wyuczonych algorytmów], a potem wyniki abstrakcji znowu zinterpretować) są dla uczniów czarną magią, a nauczyciele tez się zbytnio na nich nie skupiają - wystracza im, że uczeń umie jakieś tam działania wykonać (wszystko z automatu).
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Post autor: Navajero »

No-qanek pisze:W ogóle to rolę matematyki w historii widzę raczej jako analizę danych przez komputery. Np. ustalanie dat panowania jakiegoś króla na podstawie tysiecy szczątkowych informacji czy prześledzenie rozwoju jakiejś cywilizacji. Generalnie rola mocno zarządzania danymi i dedukcyjna.
Matematyka, jak matematyka, ale cybernetyka i teoria gier są stosowane do analizy zjawisk historycznych. Nie jest to praktyka powszechna, ale istnieją takie prace.
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
No-qanek
Nexus 6
Posty: 3098
Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03

Post autor: No-qanek »

Matematyka, jak matematyka, ale cybernetyka i teoria gier są stosowane do analizy zjawisk historycznych.
Tak gwoli ścislości - pisząc o teorii gier mamy to samo na myśli? ;-)

Bo już zauważyłem, że teorią gier ludzie nazywają różne rzeczy.
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Post autor: Navajero »

No-qanek pisze: Tak gwoli ścislości - pisząc o teorii gier mamy to samo na myśli? ;-)
Mamy :) Moja wiedzieć co to być teoria gier :P
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

No-qanek pisze:Albiorix, genetyka jest nieporównanie młodsza, a z matematyki (poprzez informatykę) czerpie pełnymi garściami. Więc tu chyba nie ma zależności. Znacznie bardziej liczy się to czego ta nauka potrzebuje i na ile obiekty jej zainteresowań dają się modelować.
Jest młodsza ale jest dojrzalszą nauką. Najwyraźniej jej problematykę mimo wszystko łatwiej ogarnąć. Astronomia była niedojrzałą nauką przez tysiąclecia, kiedy ludzie patrzyli w gwiazdy, notowali sobie ich pozycje ale nie mieli sensownej teorii o obrotach ciał niebieskich. Chemia podobnie - ludzie ważyli piwo, robili proch i szukali kamienia filozoficznego długo przed porządną teorią o atomach i cząsteczkach. Taka genetyka natomiast praktycznie startowała jako nauka, obywając się bez stuleci błądzenia w ciemnościach i robienia notatek.
Bo co to za nauka która nie potrafi modelować rzeczywistości i stawiać prognoz w odpowiednim zakresie? Wyobraźmy sobie że Newton w kwestiach fizyki ograniczył się do "Jabłko spadło na początku czerwca 1671. Pod koniec miesiąca też spadło jabłko ale z innej jabłoni." oraz "Niektórzy uważają że niedaleko spada jabłko od jabłoni. Inni wolą gruszki." i nie wywiódłby z tego teorii grawitacji i całej mechaniki. Zanotowałby wyniki kilkudziesięciu przypadkowych obserwacji ciał w ruchu i zostawił to potomnym.
To by znaczyło że elementarna fizyka jakiej uczymy się w podstawówce (mechanika ruchu), musiałaby się narodzić dopiero później.
Nie jest to zarzut. Brakuje nam po prostu technicznych warunków do przeprowadzenia powtarzalnych eksperymentów na przynajmniej kilkuset cywilizacjach żeby stworzyć dobrą teorię.
W ogóle to rolę matematyki w historii widzę raczej jako analizę danych przez komputery. Np. ustalanie dat panowania jakiegoś króla na podstawie tysiecy szczątkowych informacji czy prześledzenie rozwoju jakiejś cywilizacji. Generalnie rola mocno zarządzania danymi i dedukcyjna.
A wizji Assimova to nie znam.
Tam jest nauka zwana psychohistorią, która łącząc historię, psychologię i statystykę daje dość dokładne prognozy historyczne dla bardzo dużych grup ludzi. Jest założenie że grupy te muszą być dużo większe niż populacje jednej planety żeby wyniki były dobre.
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

ODPOWIEDZ