Skoro obok toczy się dyskusja na temat alternatywnych losów Cesarstwa rzymskiego, ja proponuję taki temat:
Co by się stało, gdybyśmy(my- tj. oczywiście Polacy) przegrali bitwę Warszawską?
Czy Armia Czerwona dochodziwszy do Niemiec niesie "pomoc" proletariatowi? Czy alianci decydują się wtedy użyć swych znacznie potężniejszych od Polskich rezerw?
Co by było, gdyby nie 1920?
Moderator: RedAktorzy
- Korowiow
- Ośmioł
- Posty: 657
- Rejestracja: wt, 25 paź 2005 13:59
Co by było, gdyby nie 1920?
Zjednoczony blok wszelkiego wstecznictwa
- nimfa bagienna
- Demon szybkości
- Posty: 5779
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
- Płeć: Nie znam
- kaj
- Kadet Pirx
- Posty: 1266
- Rejestracja: śr, 28 wrz 2005 13:50
Warszawa pada. Zostaje Wielkopolska. I tu mamy trzy możliwości.
1. Poznań poddaje sie bolszewikom bez walki - nieprawdopodobne.
2. Wielkopolska walczy, czy się utrzyma? Szans raczej nie ma.
3. Wobec takiego zagrożenia wraca pod kuratelę Berlina.
Niemcy w 20 r. są juz dawno po rewolucji, nadal sa siłą militarna i gospodarczą. Bolszewicy nie mają szans w takim starciu. Czy zaatakują? Lenin nie jest głupi. Nie atakuje.
A szkoda. Odparcie bolszewików przez Niemcy dałoby Republice Weimarskiej mit założycielski, który by sprawił, że naród poczułby więź z republiką. A wtedy Adi nie zdobyłby władzy.
1. Poznań poddaje sie bolszewikom bez walki - nieprawdopodobne.
2. Wielkopolska walczy, czy się utrzyma? Szans raczej nie ma.
3. Wobec takiego zagrożenia wraca pod kuratelę Berlina.
Niemcy w 20 r. są juz dawno po rewolucji, nadal sa siłą militarna i gospodarczą. Bolszewicy nie mają szans w takim starciu. Czy zaatakują? Lenin nie jest głupi. Nie atakuje.
A szkoda. Odparcie bolszewików przez Niemcy dałoby Republice Weimarskiej mit założycielski, który by sprawił, że naród poczułby więź z republiką. A wtedy Adi nie zdobyłby władzy.