Ika pisze:Nikt autorowi nie broni sprzedać tej samej grafiki i ochnaście razy.
Takoż samoż tekstu :) - co chyba nikogo nie dziwi? Skąd więc zaskoczenie, że i graficy połapali się jak uprawiać recycling?
Aż się wtrącę, jako że temat mi bliski. Otóż broni, za sprawą umowy wydawca-autor. Co do tych dwóch okładek - jeśli robił ten sam człowiek, to po prostu podmienił parę rzeczy (recycling,tak jakby) i wtedy ma - jakby - dwie prace. Karkołomne IMHO, ale niech tam. I w sumie zależy, jak się z wydawcą umówi. Chyba, że inszy "grafik" pożyczył pracę i sprzedał jako swoją.
Ja, dla przykładu, swoich prac dwa razy nie sprzedaję, taką etykę mam (ha). Więc jak coś daję w Polsce to już w UK daję "grzecznościowo". Lub na odwrót ^_^
A propos okładek koszmarnych - jest taka, która oddała wiernie treść - jedno i drugie do kitu, zgrozą wieje i w ogóle O_O
http://merlin.pl/Noc-blizn_Alan-Campbel ... -093-8.jpg