Cytaty które zrzucaja skarpetki z naszych konczyn bieżnych.

czyli odpowiednie miejsce dla bibliotekarzy, bibliofilów, moli książkowych i wszystkich tych nieżyciowych czytaczy

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Juhani
Laird of Theina Empire
Posty: 3103
Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Juhani »

Wytłumacz to Małgorzacie, że można pięknie zabić słowo:)

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Większość, niestety, zabija prozaicznie. :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

W ogóle można chyba mówić o czterech poziomach posługiwania się językiem.
1. Taki sobie, ubogi i z błędami wynikającymi ze słabej znajomości systemu.
2. To, co Łukasz Orbitowski parę lat temu nazwał językiem; bidnopoprawnym: niby zgodnie z regułami (zwłaszcza jeśli redaktor dopracuje), ale ubogo semantycznie i składniowo, bo strach, że a nuż źle wyjdzie, bo mały zasób słownictwa i ograniczona znajomość struktur;
3. Język dobrze - choć może nie zawsze bezbłędnie, bo nikt nie jest doskonały - wykorzystujący możliwości systemu.
4. Prawdziwa maestria, dużo inwencji, naginanie systemu do własnych potrzeb, odważne sięganie po neologizmy, regionalizmy, często urokliwe brzmienie itp. Coś, co dowodzi, że językiem można rządzić i kształtować go bez wyrządzania mu szkody, a nawet wprost przeciwnie.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Spece od NLP też wymyślili cztery poziomy (przypadek?):
a. niekompetencja nieświadoma - słaba znajomość języka + nieświadomość tej słabości;
b. niekompetencja świadoma - marna znajomość języka + świadomość swojej słabości; (na tym poziomie zaczyna się nauka, dążenie do poprawy - o ile się chce, rzecz jasna, ale to insza inszość);
c. kompetencja świadoma - dobra znajomość języka, jednak jest to umiejętność wymagająca świadomego wysiłku, wspomagania słownikiem, podręcznikiem gramatyki, etc.;
d. kompetencja nieświadoma - dobra znajomość języka, odruchowa, przychodząca mimowolnie, bez wysiłku (na tym poziomie nawet kształtowanie wypowiedzi w różnym stylu nie stwarza problemów, naginanie systemu do swoich potrzeb jest równie łatwe jak proste oznajmienie, np. "Jestem głodna").

BTW. Tak mi się nasunęło, że na ZWF głównie próbujemy przenieść Autora in spe z poziomu a na poziom b. :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Post autor: neularger »

Te cztery poziomy, ci od NLP odnoszą to do wszystkiego i określają przy pomocy trzech słów:
a. nie wiem, że nie wiem
b. wiem, że nie wiem
c. wiem, że wiem
d. nie wiem, że wiem
:D
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2229
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: flamenco108 »

Innymi słowy:
  • Nie wiem, co mówię
    Nie wiem, czego nie mówię
    Wiem, co mówię
    Wiem, czego nie mówię
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
in_ka
Fargi
Posty: 444
Rejestracja: ndz, 25 mar 2007 22:26

Post autor: in_ka »

flamenco108 pisze:(...)
  • Nie wiem, co mówię
    Nie wiem, czego nie mówię
    Wiem, co mówię
    Wiem, czego nie mówię
ładne, ale
flamenco108 pisze:Innymi słowy
≠|-
;P

Regis
Pćma
Posty: 278
Rejestracja: wt, 22 lut 2011 17:14
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Regis »

Dorzucę swoje trzy grosze do tematu ;d
Trochę cytatów z Sapkowskiego:

"Kobietom pieniądze potrzebne nie są. Bo i po co? Nie piją, w kości nie grają, a kobietami, psiakrew, są przecież same."
Jaskier, "Pani Jeziora"

"Postęp (...) jest jak stado świń. I tak należy na ów postęp patrzeć, tak go należy oceniać. Jak stado świń łażących po gumnie i obejściu. Z faktu istnienia tego stada wypływają rozliczne korzyści. Jest golonka. Jest kiełbasa, jest słonina, są nóżki w galarecie. Słowem, są korzyści! Nie ma co tedy nosem kręcić, że wszędzie nasrane."
Yarpen Zirgin, "Pani Jeziora"

"- Zostaliśmy więc bez pociechy duchowej?
- Jest wódka."
rozmowa Reynevana z Ronovicem, "Boży wojownicy"

"Moją ogromną przywarą jest niepochamowana dobroć. Ja po prostu muszę czynić dobro. Jestem jednak rozsądnym krasnoludem i wiem, że wszystkim wyświadczyć dobra nie zdołam. Gdybym próbował być dobry dla wszystkich, dla całego świata i wszystkich zamieszkujących go istot, byłaby to kropelka pitnej wody w słonym morzu, innymi słowy: stracony wysiłek. Postanowiłem zatem czynić dobro konkretnie, takie, które nie idzie na marne. Jestem dobry dla siebie i dla mego bezpośredniego otoczenia."
Zoltan Chivay, "Chrzest ognia"

"Jeden zarabia na to życie tym, co umie. Drugi robi to, co musi. Wżdy mnie poszczęściło się w życiu jak mało któremu rzemieślnikowi, chyba że niektórej kurwie. Płacą mi za rzemiosło, które szczerze i prawdziwie lubię."
Bonhart, "Chrzest ognia"

"-Do zobaczenia, Geralt. Uważaj na siebie.
Wiedźmin uśmiechnął się cierpko.
-Wolę uważać na innych. To się lepiej sprawdza, na dłuższą metę."
Geralt i Nenneke, "Ostatnie życzenie"

"Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy."
Jaskier

"– Kompania mi się trafiła – podjął Geralt, kręcąc głową. – Towarzysze broni! Drużyna bohaterów! Nic, tylko ręce załamać. Wierszokleta z lutnią. Dzikie i pyskate pół driady, pół baby. Wampir, któremu idzie na pięćdziesiąty krzyżyk. I cholerny Nilfgaardczyk, który upiera się, że nie jest Nilfgaardczykiem.
– A na czele drużyny wiedźmin, chory na wyrzuty sumienia, bezsiłę i niemożność podjęcia decyzji – dokończył spokojnie Regis. – Zaiste, proponuję podróżować incognito, by nie wzbudzać sensacji.
– I śmiechu – dodała Milva."
"Chrzest ognia"

"- Zda ci się jeno, że mnie znasz. Nie zapominaj, jestem naturą skomplikowaną.
- Jaskier -westchnął wiedźmin, robiąc się naprawdę senny.- Jesteś cynik, świntuch, kurwiarz i kłamca. I nic, uwierz mi, nic nie ma w tym skomplikowanego."
Geralt i Jaskier


Oj, trochę się rozpisałem, ale nie poradzę, mam tego dużoooo więcej, te są jedne z fajniejszych :D jak było to sory, nie zauważyłem

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Regis pisze:


"Moją ogromną przywarą jest niepochamowana dobroć. (...)"
Zoltan Chivay, "Chrzest ognia"
Khem... Czy ten cytat jest aby dokładny?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Młodzik »

No, o jedną literkę w nim za dużo ;).

Awatar użytkownika
Teano
Kadet Pirx
Posty: 1309
Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05

Post autor: Teano »

Ależ skąd! Chodzi po prostu o rodzaj dobroci charakteryzujący wyłącznie osoby kulturalne.
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.

� Dżirdżis

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Aleszzz skond, wtedy by było niepochamowata. :)
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Teano
Kadet Pirx
Posty: 1309
Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05

Post autor: Teano »

W takim razie może jest to rodzaj dobroci, na którą chamy nie mają wpływu? Albo która nie ma związku z chamami (chamstwem?)?
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.

� Dżirdżis

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Czyli dobroć, jakiej u Dumasa nie doznał niejaki Beaufort, który był lżony i chamiony.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Ellaine
Klapaucjusz
Posty: 2372
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 22:07
Płeć: Kobieta

Post autor: Ellaine »

Że też dopiero teraz zauważyłam ten temat.

Murakami Haruki, "Sweetheart Sputnik":
"(...) bo Ziemia nie po to z takim trudem krąży wokół Słońca, by ludzie beztrosko się na niej bawili".
Piękne kłamstwo? Uwaga! To już twórczość - S. J. Lec
Cudnie, fajnie i gites - gdy definitywnie odwalę kitę - J. Nohavica
Rękopis znaleziony w pękniętym wazonie

ODPOWIEDZ