nimfa bagienna pisze:Bo nauka to zuo. Kojarzy się ze szkołą, bueee. Fuj. Te niedobre panie nauczycielki :>
To Twoje zdanie.
nimfa bagienna pisze:Powiedz mi, co jest dla ciebie zajmujące?
Zajmujące dla mnie jest to, co skupia moją uwagę.
nimfa bagienna pisze:Bo jak do tej pory prezentujesz program negatywny: tego NIE chcę (nauki).
Gdzie to napisałam? Cytat kobieto.
nimfa bagienna pisze:A spróbuj powiedzieć, czego chcesz. Co twoim zdaniem decyduje o tym, że książka jest interesująca. Ogólniki typu 'bo wciąga' daruj sobie, bo to bicie piany. Co sprawia, że cię wciąga?
Na to czy książka mnie wciągnie czy nie składa się cały szereg elementów. To czy bohater jest opisany w taki sposób, że na niemal wierzę, że istnieje, chcę poznać jego losy (lub jego przyjaciół, wrogów, a może nawet mało istotnego dla fabuły sąsiada). Kiedy smakuję makowiec nie przeliczam w nim rodzynek. To, czy książka mnie wciągnie decyduje też tematyka na ten przykład. Zamówiłam "Warchoły i Pijanice" Komudy, ponieważ bardzo mi się podoba atmosfera i kultura ówczesnej Polski.
Teraz Ty. Co sprawia, że książka jest interesująca? Chętnie poznam Twoje zdanie.
nimfa bagienna pisze:Yorika, wrzuciłaś tekst na warsztaty. Zerknęłam. Sorry, że w tym wątku, ale mój komentarz nawiąże do tematu.
Masz bardzo ubogie słownictwo.
Jeśli przeczytałaś to równie dokładnie co inne moje posty, to proponuję przeczytać jeszcze kilka razy.
nimfa bagienna pisze:Podejrzewam, że pozostaje to w bezpośrednim związku z niechęcią do nauki, takiej czy owakiej.
Ciągle mi to zarzucasz. Gdzie ja napisałam coś takiego? Zaczynam podejrzewać, że tak naprawdę nie czytasz tego, co piszę. Dajże mi wreszcie cytat, w którym stwierdzam, to, co mi zarzucasz.
nimfa bagienna pisze:Nie traktuj tego jak przytyku osobistego. Jeśli chcesz pisać, musisz poszerzyć swoją wiedzę. Całą. A nie dokonasz tego, czytając wyłącznie rzeczy leciutkie i powierzchowne.
A którą wiedzę konkretnie? Mam powtórzyć całki czy różniczki?
Powtórnie Cię zacytuję: "Ogólniki typu 'bo wciąga' daruj sobie, bo to bicie piany".
Ja na to: Ogólniki typu "wiedza" i "nauka" daruj sobie, bo to bicie piany. Może coś konkretnego napiszesz?
Nic osobistego, ale wymieniając zdania ze mną lepiej ujmuj w cytaty moje wypowiedzi, bo zwyczajne bzdury piszesz. W kółko i w kółko zarzucasz mi, że mam coś przeciwko "wiedzy" i "nauce". Do tej pory nie poparłaś tego niczym poza własnym widzimisię. Coś sobie ubzdurałaś i ślepo to forsujesz.
Coś mądrego.