Trzech panów na Onecie i jeden z felietonem
Moderator: RedAktorzy
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam
To przez Tygrysę, pisze tu, że tu nie pisze i teraz nie wiadomo, była tu, czy nie była. A, że nikt na gupka nie chce wyjść, że niby nie rozumie, to o skarpetkach piszą i tej, no, tfu, mniłości.
Kurcze, ma ktoś jabłuszko? Dla obba, bo zeżarłam.
przprszm
Kurcze, ma ktoś jabłuszko? Dla obba, bo zeżarłam.
przprszm
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Zła wiadomość dla Iki: kto i przy jakiej książce to napisał?Ika pisze:Obawiam się nadal, że fraza "przezroczysty język" będzie teraz przylepiona każdej książce, która nie ma choćby blurba by Dukaj.
Zacytowany bełkot nijak mnie w tym względzie nie uspokoił.
"To rzecz o języku nieprzezroczystym, takim, który uwagę czytelnika koncentruje na sobie."
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Ika
- Oko
- Posty: 4256
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26
- Karola
- Mormor
- Posty: 2032
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
- Bebe
- Avalokiteśvara
- Posty: 4592
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00
Czy to oznacza, że literki prześwitujące to przezroczysty? :)))Karola pisze:Od dzisiaj w Fahrenheicie wszyscy recenzenci mają OBOWIĄZEK napisania zdania o tym, czy jest język przezroczysty, czy nie!
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
- Rheged
- Stalker
- Posty: 1886
- Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35
W tej sytuacji to raczej nie winy Dukaja (jeśli w ogóle można to rozważać w kategoriach winy, IMO nie), że w rozmowie z jego udziałem pada ów termin, należy się doszukiwać, ale Grzędowicza, który nieopatrznie to nieprecyzyjne określenie uwypuklił w swojej "odpowiedzi" w NF. Jakby się tak święcie nie oburzył, pewnie w końcu moda na to sformułowanie by się skończyła, a że zareagował wszyscy pomyśleli "uderz w stół, nożyce się odezwą". No i używają.Ika pisze:Blurb z/o książce Tuwima.
Zrewanżuję się czymś gorszym:Książka na pewno spodoba się miłośnikom Grzędowicza, bo podstawowe cechy – dosadność i, jak określiłby to Dukaj, „przezroczystość” języka podporządkowanego niezłym pomysłom na fabułę – są zachowane.
Tak to jest, jak nie przemyślisz tego, o czym gadasz. Sorry Winnetou.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4202
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
Jak to w zyciu bywa wystarczy troche poszumiec i poklocic sie, a pewne durne hasla, na ktore normalnie nikt by uwagi nie zwrocil, nabieraja popularnosci. Ani w tym niczyja wina, ani zasluga.
1) Artykuł 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4202
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
No przeciez nie uzylem slow niecenzuralnych, powstrzymalem sie :-Pnosiwoda pisze:Bez przesady.A.Mason pisze:durne hasla
1) Artykuł 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec
Znaczy (kapitan) czekaj, fakt, że jak DOS napisali o Grzędowiczu, a Grzędowicz się odezwał, to odezwały się nożyce, a nie stół? No chyba jednak nie...Rheged pisze:W tej sytuacji to raczej nie winy Dukaja (jeśli w ogóle można to rozważać w kategoriach winy, IMO nie), że w rozmowie z jego udziałem pada ów termin, należy się doszukiwać, ale Grzędowicza, który nieopatrznie to nieprecyzyjne określenie uwypuklił w swojej "odpowiedzi" w NF. Jakby się tak święcie nie oburzył, pewnie w końcu moda na to sformułowanie by się skończyła, a że zareagował wszyscy pomyśleli "uderz w stół, nożyce się odezwą". No i używają.
Tak to jest, jak nie przemyślisz tego, o czym gadasz. Sorry Winnetou.
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Od pięciu minut na Esensji wisi najnowsza i pierwsza w nowym miejscu rozmowa Dukaja, Orbita i Szostaka. Panowie mieli wiele do powiedzenia, stąd obsuwa, za którą przepraszam/y.
/edit: piszę tutaj, chociaż tytuł wątku jest już niekoniecznie adekwatny :)
/edit: piszę tutaj, chociaż tytuł wątku jest już niekoniecznie adekwatny :)
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20008
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Jak nie pisać opowieści
Artykuł Yves'a Meynarda, byłego szefa działu literatury kanadyjskiego kwartalnika Solaris. Niestety w języku, który na Forum zna tylko kilka osób. A szkoda, bo temat mocno zahacza o sprawy poruszone w dyskusji "trzech muszkieterów".
Artykuł Yves'a Meynarda, byłego szefa działu literatury kanadyjskiego kwartalnika Solaris. Niestety w języku, który na Forum zna tylko kilka osób. A szkoda, bo temat mocno zahacza o sprawy poruszone w dyskusji "trzech muszkieterów".
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.