Trzech panów na Onecie i jeden z felietonem

czyli odpowiednie miejsce dla bibliotekarzy, bibliofilów, moli książkowych i wszystkich tych nieżyciowych czytaczy

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
obb
Dwelf
Posty: 517
Rejestracja: sob, 12 lip 2008 21:47

Post autor: obb »

Niestety, muszę rozczarować wszystkich, którzy podejrzewają mnie o bycie Orbitowskim! Nie jestem też oficjalnym przedstawicielem żadnej ze stron!

Co do literatury "stawiającej pytania" wg Grzędowicza, zrozumiałem to mniej więcej tak: "my fantaści (my fabrykanci?) mamy w nosie mainstreamowe błądzenia bladych filozofów, którzy od tysięcy lat ponawiają ciągle te same pytania, piszemy prozę nieobarczoną obowiązkiem poruszania żadnych <<problemów>>, a jak się komuś nie podoba, to niech wy********".
Głupi nie wymierają, a mądrzy nie chcą umierać. Ale każdemu pisana jest śmierć.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

obb pisze: Co do literatury "stawiającej pytania" wg Grzędowicza, zrozumiałem to mniej więcej tak: "my fantaści (my fabrykanci?) mamy w nosie mainstreamowe błądzenia bladych filozofów, którzy od tysięcy lat ponawiają ciągle te same pytania, piszemy prozę nieobarczoną obowiązkiem poruszania żadnych <<problemów>>, a jak się komuś nie podoba, to niech wy********".
Przetłumaczmy na ludzki język:
Bądź ćwokiem albo nie zawracaj sobie łba fantastyką.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

1) "zrozumiałem to mniej więcej tak" — niniejszy wątek najlepiej dowodzi, na ile sposobów można zrozumieć ten sam tekst, więc może by tak cytat?
2) "my fantaści (my fabrykanci?)" — czemu zrównujesz fantastów z Fabrykantami? Pardonemła porównanie, nie jednemu psu Burek.
Alfi pisze:Bądź ćwokiem albo nie zawracaj sobie łba fantastyką.
Nie, tego już komentować nie będę, ręce mi opadły.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
obb
Dwelf
Posty: 517
Rejestracja: sob, 12 lip 2008 21:47

Post autor: obb »

Cytuję (NF 02/08):
Jarosław Grzędowicz pisze:Druga rzecz, na którą jestem przeczulony, wiążąca się z rzekomą komercją, to cecha wymagana od dzieł wysokich, a polegająca na zadawaniu Pytań. Książka musi zadawać Pytania. Pytania następujące: dokąd zmierzamy i skąd przychodzimy?, jaka jest kondycja człowieka we współczesnym świecie? oraz jakie jest miejsce człowieka we współczesnym świecie? Nie trzeba chyba dodawać, że nie ma udzielać odpowiedzi, więc pytania są nie tylko imbecylne, ale także retoryczne. Rozumiem, że ludzie zadawali je sobie u zarania cywilizacji, ale od tamtej pory upłynęła około siedemdziesięciu tysięcy lat. Ponawianie jest raczej dowodem ociężałości umysłowej.
edycja - literówki, cytowanie
Głupi nie wymierają, a mądrzy nie chcą umierać. Ale każdemu pisana jest śmierć.

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Dziękuję serdecznie, również za podanie źródła — posiadam, zerknę w wolniejszej chwili na całość.
Porównałam sobie cytat, wnioski i tychże wniosków podsumowanie. I chyba nie chce mi się dalej dyskutować.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Trolliszcze
Psztymulec
Posty: 996
Rejestracja: pn, 07 maja 2007 01:43

Post autor: Trolliszcze »

obb pisze:my fantaści (my fabrykanci?) mamy w nosie mainstreamowe błądzenia bladych filozofów, którzy od tysięcy lat ponawiają ciągle te same pytania, piszemy prozę nieobarczoną obowiązkiem poruszania żadnych <<problemów>>, a jak się komuś nie podoba, to niech wy********".
W jaki sposób do tego doszedłeś (zakładając, że posiadasz rzadką umiejętność czytania ze zrozumieniem)? Nie czytałem całego artykułu, ale w cytacie Grzędowicz pisze wyraźnie o Pytaniach - zwróć uwagę na wielką literę. Kilka tych Pytań wymienia i, jak sądzę, nie wyczerpują one listy wszelkich ważkich problemów. A problemy doczesne, dotyczące obecnej doby? Problemy socjologiczne, psychologiczne, cywilizacyjne i tak dalej - to one już ważne nie są?

Waćpan pleciesz bzdury - no chyba, że Grzędowicz pisze w tym artykule coś, co moim słowom przeczy. W takiej sytuacji poproszę o cytat, wtedy poprószę głowę popiołem.

Awatar użytkownika
obb
Dwelf
Posty: 517
Rejestracja: sob, 12 lip 2008 21:47

Post autor: obb »

Doszedłem do tego, zestawiając wypowiedź z tego cokolwiek już odległego w czasie tekstu z tekstami nowszymi. Np. z tekstem o filozofach z lipcowej NF...
Głupi nie wymierają, a mądrzy nie chcą umierać. Ale każdemu pisana jest śmierć.

Trolliszcze
Psztymulec
Posty: 996
Rejestracja: pn, 07 maja 2007 01:43

Post autor: Trolliszcze »

A, czyli pleciesz bzdury. Dziękuję, to mi wystarczy.

Awatar użytkownika
obb
Dwelf
Posty: 517
Rejestracja: sob, 12 lip 2008 21:47

Post autor: obb »

A można poprosić jaśniej? Obiecuję poprawę, jeśli wskażesz, gdzie zbłądziłem.
Głupi nie wymierają, a mądrzy nie chcą umierać. Ale każdemu pisana jest śmierć.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Harna pisze:1) "zrozumiałem to mniej więcej tak" — niniejszy wątek najlepiej dowodzi, na ile sposobów można zrozumieć ten sam tekst, więc może by tak cytat?
2) "my fantaści (my fabrykanci?)" — czemu zrównujesz fantastów z Fabrykantami? Pardonemła porównanie, nie jednemu psu Burek.
Alfi pisze:Bądź ćwokiem albo nie zawracaj sobie łba fantastyką.
Nie, tego już komentować nie będę, ręce mi opadły.
Ja jestem realistą, droga Pani. I lubię czasem odsłonić podteksty.
A już kiedy ktoś między wierszami daje do zrozumienia, że dobra fantastyka to taka, która w ogóle nie jest literaturą...
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Trolliszcze
Psztymulec
Posty: 996
Rejestracja: pn, 07 maja 2007 01:43

Post autor: Trolliszcze »

obb pisze:A można poprosić jaśniej? Obiecuję poprawę, jeśli wskażesz, gdzie zbłądziłem.
obb pisze:piszemy prozę nieobarczoną obowiązkiem poruszania żadnych <<problemów>>
Jeśli cytat Grzędowicza nie wyczerpuje wszystkich <<problemów>> i nie potrafisz potwierdzić, że jakiś inny wyczerpuje, to pleciesz bzdury. Co to, domowe przedszkole? Taki błyskotliwy i oczytany człowiek jak Ty powinien to wiedzieć.

Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

Korowiow, błagam, dla dobra mojej przepony, nie używaj proszę w tym kontekście słowa mędrcy.

nosiwoda pisze:
Ika pisze:(pewnie się zaraz dowiem, bo tu tylu pełnomocników, że krzeseł zabrakło)
Dyskutantów, Iko, dyskutantów. To, że piszę o Dukaju (czy Grzędowiczu, czy Simmonsie, czy MacCarthym) nie znaczy, że jestem pełnomocnikiem. I inni też nie.
Nosiwodo, nie tyle dyskutantów, co chyba przedstawicieli jednak, bo nie tylko wyjaśniają, co napisane, ale i tłumaczą, co się komu marzy i kto jakie ma chęci.
nosiwoda pisze:Z felietonu wynika, że a) Jeremiasz nie uważa stosowania języka jako tworzywa artystycznego za właściwy zabieg
Zamień „właściwy” na: podstawowy, nadrzędny i będziesz jednak bliższy prawdy. Nie jesteś felietonistą, nosiwodo, nie wyolbrzymiaj.
Karola pisze:
Nosiwodo - no to Dukaj cokolwiek przesadził... Można mieć nieuświadomiony i niedomyślny przez członków grupy program grupy?! I to jeszcze grupy, która nawet się nie domyśla, że tworzy grupę?!
Szok jak dla mnie :D
Dlatego Dukaj napisał artykuł, żebym tym członkom grupy powiedzieć, że są członkami, oraz że stanowią części grupy. Po artykule, będą uświadomieni i będą wiedzieli, że mają program, którego rzeczony Dukaj nie akceptuje, bo on jest za powtórzeniem Młodej Polski, czy innego tam okresu literackiego. Stawiam na Młodą Polskę, bo Dukajowi towarzyszy niejaki Szostak, który odtwarza fascynacje Tetmajera i Sabałowe bajki.

Dabliu pisze: Na moje oko, choć ja prostak jestem, przesłanie jest takie, że szaliczki stylizowane i wzorzyste nie chronią przed zimnem. A takie, które chronią, nie są stylizowane.
Przesłanie jest takie, że nie należy deprecjonować szalików chroniących przed zimnem, choć nie mają koronek, nie znaczy to, że są bezwartościowe. To autor miał na myśli. Tak też tekst został odebrany przez część czytelników, co czytam w bieżącej dyskusji. Ergo – możliwe było zrozumienie go właściwie.
Harna pisze:
Dabliu pisze:choć ja prostak jestem
A za to przy najbliższej okazji masz bęcki. Jak Ty jesteś prostak, to ja jestem goryl. We mgle.
Nie irytuj się gorylu. Mgła, mgłą, ale udało Ci się nie pobłądzić.
Alfi pisze:Bądź ćwokiem albo nie zawracaj sobie łba fantastyką.
Harna pisze:Nie, tego już komentować nie będę, ręce mi opadły.
Ja jestem realistą, droga Pani. I lubię czasem odsłonić podteksty.
Alfi, to są podteksty? Czy Twoje domysły?
Pytania są retoryczne.
Nawet rozumiem, że niektórzy nie mogą z założenia zgodzić się z Grzędowiczem, bo wtedy być może musieliby nie zgodzić się z Dukajem i... świat by się skończył :))))
Ostatnio zmieniony pt, 01 sie 2008 22:04 przez Ika, łącznie zmieniany 3 razy.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

Awatar użytkownika
obb
Dwelf
Posty: 517
Rejestracja: sob, 12 lip 2008 21:47

Post autor: obb »

Trolliszcze pisze: Jeśli cytat Grzędowicza nie wyczerpuje wszystkich <<problemów>> i nie potrafisz potwierdzić, że jakiś inny wyczerpuje, to pleciesz bzdury. Co to, domowe przedszkole? Taki błyskotliwy i oczytany człowiek jak Ty powinien to wiedzieć.
Skąd pewność, że z Warszawy? A nawet gdybym stamtąd pochodził, to czy to miałoby jakieś znaczenie?

Pisząc <<problemy>> miałem na myśli popularny zestaw zagadnień, do których chętnie odnosi się mainstreamowa krytyka i do których chyba nawiązuje Grzędowicz w swojej wypowiedzi. Że te pytania i <<problemy>> pojawiają się tam tak często, iż zbliżyły się do frazesów, to sprawa jedna, sprawą dugą i ważniejszą jest pytanie, czy to wystarczy, by jednoznacznie je zdeprecjonować?
edycje - dodanie cytowania. lit.
Głupi nie wymierają, a mądrzy nie chcą umierać. Ale każdemu pisana jest śmierć.

Trolliszcze
Psztymulec
Posty: 996
Rejestracja: pn, 07 maja 2007 01:43

Post autor: Trolliszcze »

obb pisze:Skąd pewność, że z Warszawy?
Stąd, że jestem sprytniejszy od Ciebie.
obb pisze:Pisząc <<problemy>> miałem na myśli popularny zestaw zagadnień, do których chętnie odnosi się mainstreamowa krytyka.
Jakich?

Pominę sprawę drugą i przypomnę o trzeciej - to, że Jarek uważa NIEKTÓRE z tych problemów za przebrzmiałe, nie znaczy, że uważa je WSZYSTKIE. Tymczasem Ty piszesz o literaturze, która nie porusza ŻADNYCH. Więc wciąż pleciesz bzdury - ale jestem cierpliwy, może mnie jeszcze zaskoczysz.

A że Alfi potrafi tak ślicznie generalizować, to ja nie wiedziałem. Też wypisz wymaluj filozof!

Awatar użytkownika
obb
Dwelf
Posty: 517
Rejestracja: sob, 12 lip 2008 21:47

Post autor: obb »

Najpopularniejsze u współczesnej mainkrytyki problemy to: "pochodzenie i cel egzystencji człowieka, kondycja człowieka, miejsce człowieka we współczesnym świecie". :D

A ja wcale z Warszawy nie jestem, ha.
Głupi nie wymierają, a mądrzy nie chcą umierać. Ale każdemu pisana jest śmierć.

ODPOWIEDZ