Conany, etosy i całe to zuo

czyli odpowiednie miejsce dla bibliotekarzy, bibliofilów, moli książkowych i wszystkich tych nieżyciowych czytaczy

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

Olaf pisze:
Dabliu pisze:
Olaf pisze:Niedawno, siedząc z Wikingami w knajpie i analizując sytuację geopolityczną świata, jeden z nas powiedział, że nawet chciałby, żeby rozpętała się kolejna wojna światowa - mógłby się sprawdzić w prawdziwej walce. Przez resztę niewikińskiego towarzystwa został okrzyknięty świrem, durniem i określony paroma innymi mało przyjemnymi epitetami.
Ale mi ciśnienie podnoszą tacy debile, jak ten, którego postawę przywołałeś w artykule... wojny mu się ku*wa chce... niech najpierw przetrwa konkretną zadymę przeciwko kibicom Wisły Kraków, a później spędzi tydzień jeżdżąc ambulansem od wypadków drogowych - przekona się, och jakże się przekona, czy sprawdziłby się w prawdziwej walce.
No i teraz mi ciśnienie skoczyło.
Z całym szacunkiem, Dablju, nie znasz człowieka, więc takie określenia jak "debil" zachowaj dla siebie, bo akurat w przypadku tego człowieka to co piszesz nie sprawdza się. Kilka lat temu Łukasz wyjechał z Polski do Czeczenii napier... się z Ruskim, nienawiść do których wyssał z mlekiem matki. Znalazł więc swoja wojnę. Nie wiem co się z nim obecnie dzieje, możliwe, że nie żyje. Szkoda chłopa - świetny był z niego historyk, ale to jego wybór. Co do zadym to miał świra na punkcie walki - uwielbiał w sobotnie wieczory szlajać się po parku czekając na okazję do pobicia się, najlepiej z przeważającymi siłami "wroga". Prowokował, bo po prostu lubił ten sport. Częściej spuszczał łomot niż sam dostawał, chociaż jak zbierał bęcki to już lądował w szpitalu, bo trzeba było go skatować do nieprzytomności, żeby przestał walczyć. Miał kilka spraw, za które zresztą wyleciał z pracy na uczelni. Myślę, że Czeczenia to dla niego dobre miejsce. Nie pochwalam jego miłości do wojny, ale szanuję go, chociaż jest (był?) totalnym świrem. Urodził się po prostu w nie swoim czasie.
O, też znałem takiego gościa, tyle że on wrócił z Yugo.

Co nie zmienia faktu, że ludzi, którzy "nawet chcieliby kolejnej wojny światowej" uważam za skończonych ****** (zachowane dla siebie), i niech oni sobie wyjeżdżają do Czeczenii, Ugandy czy gdziekolwiek, byle dalej od CYWILIZACJI, gdzie dzieci długowłosych indywidualistów wspólnie z dziećmi ogolonej szarej masy chcą pierwszego września w spokoju udać się do szkoły :/

Edit: A ich rodzice chcą w spokoju pobawić się w wikingów.

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

Dabliu pisze:Co nie zmienia faktu, że ludzi, którzy "nawet chcieliby kolejnej wojny światowej" uważam za skończonych ******
Ja z tym polemizować nie zamierzam. Można tylko dodawać kolejne obraźliwe określenia poziomu intelektu i wrażliwości, i braku zwykłego rozsądku u takowych. Czym innym jest walka wręcz, bójki po parkach czy nawet partyzantka w Czeczenii, a czym innym jest światowa wojna, zwłaszcza z obecnymi arsenałami broni ABC. Wojna światowa to nie gra wojenna czy nawet ustawka z przeciwną drużyną. Na wojnie (obecnie, kiedyś istotnie było lepiej pod tym względem, choć nie tak znowu różowo) cierpią głównie cywile. Gdyby ten ktoś powiedział, że chętnie powalczyłby w wojnie średniowiecznej na serio, to powiedzmy, że mogę starać się to zrozumieć. Ale jeśli ktoś chce wojny światowej, wiedząc, z czym to określenie się wiąże, bo co najmniej dwie już mieliśmy, to niestety, jest debilem.

/edit: jeszcze mi się jedno przypomniało, w związku z tym słusznym tekstem Alfiego o multi kulti i politycznej poprawności. Na jednym takim dziwnym forum jeden user opowiadał o wymyślaniu politycznie poprawnej wersji różnych bajek, i jedna pokazywała, jak "Jaś daje się spalić w piecu Babie Jadze (ups, znowu drastycznie), bo zrozumiał, że zjadanie dzieci jest częścią jej tradycji i kultury. ;-)". To podobnie, jak z tym zabijaniem i niszczeniem, co to było częścią kultury i tradycji Normanów, żeby mieć kogoś do służby w Walhalli. Cywilizowani powinni zrozumieć i dać się wyrżnąć. Inne postępowanie byłoby pokazem nietolerancji i ucisku jednostki.

Ale chyba dość daleko odeszliśmy od kwestii etosu...
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
Olaf
Wujcio Cleritus
Posty: 744
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:44

Post autor: Olaf »

Macie rację, Panowie. Artykuł jest głupi i stronniczy - propaguje apoteozę wojny i Adolfa Hitlera. Dla mnie EOT.
Twardy, kruchy i pozbawiony życia. (by Dabliu)

Dziękuję wszystkim za pomoc mojemu menelowi! I proszę o kolejne datki:p

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

Nie obrażaj się tylko, Olafie. Postaraj się zrozumieć nasze barbarzyńskie poglądy i barbarzyńskie epitety, jakie wysuwamy w kierunku ewidentnych (z naszego barbarzyńskiego punktu widzenia) ******.

Awatar użytkownika
Olaf
Wujcio Cleritus
Posty: 744
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:44

Post autor: Olaf »

Daleki jestem od obrażenia się - po prostu przyznałem Wam rację. I tyle.
Twardy, kruchy i pozbawiony życia. (by Dabliu)

Dziękuję wszystkim za pomoc mojemu menelowi! I proszę o kolejne datki:p

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

Olaf pisze:Artykuł jest głupi i stronniczy - propaguje apoteozę wojny i Adolfa Hitlera.
Ja nic takiego nie pisałem, Dabliu też nie, no, ale jak EOT, to EOT.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

ODPOWIEDZ