Conany, etosy i całe to zuo

czyli odpowiednie miejsce dla bibliotekarzy, bibliofilów, moli książkowych i wszystkich tych nieżyciowych czytaczy

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
A.Mason
Baron Harkonnen
Posty: 4202
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
Płeć: Mężczyzna

Post autor: A.Mason »

obb pisze:Jakie, Twoim zdaniem, trzeba mieć kwalifikacje, żeby stwierdzić, że literatura może i powinna oddać głos przegranemu?
O tym czy w ogole, oraz w czyim imieniu przemawiac, literatura zadecyduje sama. A Ty zostaniesz z kagancem w reku, ktory tak nieudolnie probujesz jej zalozyc. Bo jestes uzurpator i cenzor zupelnie jak ci komunistyczni, ktorzy nieudolnie probowali zawlaszczyc sobie prawo do decydowania czym musi sie zajmowac literatura, a czym nie ma prawa.
1) Artykuł 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec

Awatar użytkownika
obb
Dwelf
Posty: 517
Rejestracja: sob, 12 lip 2008 21:47

Post autor: obb »

Ojej, jak ostro. Mason - obrońca wolności literatury.
Jeśli dobrze rozumiem, kiedy napiszę, że filmy pornograficzne z brutalnym seksem grupowym nie są zdrowe dla oglądających je facetów, to nazwiesz mnie uzurpatorem i cenzorem, bo branża zdecyduje sama, co chce pokazywać. Nieprawdaż?
Głupi nie wymierają, a mądrzy nie chcą umierać. Ale każdemu pisana jest śmierć.

Awatar użytkownika
A.Mason
Baron Harkonnen
Posty: 4202
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
Płeć: Mężczyzna

Post autor: A.Mason »

obb pisze:Ojej, jak ostro. Mason - obrońca wolności literatury.
Jeśli dobrze rozumiem, jeśli napiszę, że filmy pornograficzne z brutalnym seksem grupowym nie są zdrowe dla oglądających je facetów, to nazwiesz mnie uzurpatorem i cenzorem, bo branża zdecyduje sama, co chce pokazywać. Nieprawdaż?
Nieprawdaz. Wtedy nazwe Cie kretynem, bo nie widzisz roznicy pomiedzy "moga byc niezdrowe" a "sa niezdrowe"... i ignorantem, bo nie uznajesz tego, ze aby ogladanie bylo niezdrowe, musza wystapic ku temu (nie)odpowiednie okolicznosci...
1) Artykuł 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec

Awatar użytkownika
Olaf
Wujcio Cleritus
Posty: 744
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:44

Post autor: Olaf »

obb pisze:
1. Kto czyta Conany Howarda jest twardzielem i niechybnie strzeli sobie w łeb po śmierci swojej matki.
Kto czyta Conany, ten zachwyca się wydumanymi przygodami wydumanego twardziela w wydumanym świecie. I bardzo prawdopodobne, że jeśli pokazać mu, czym w istocie żyje, pomyśli o samobójstwie.
Sęk w tym, że on nie da sbie tego pokazać. Będzie się bronił rękami i nogami, zapierał, powoływał na autorytety, źródła i zaklinał język terminologią, której znaczenia nawet nie zna.
2. Odtwórstwo historyczne to bieganie z kijkiem po lesie.

Ojej, przepraszam, chciałem się poprawić i napisać, że odtwórstwo historyczne to ratowanie dzieci chorych na raka.
3. Olaf ma zakłócony obraz rzeczywistości
Ależ Olafa to boli, kiedy ktoś mu coś podobnego sugeruje. Nie no, Olafie, spoko, Conan i odtwórstwo historyczne to jest czysta rzeczywistość, podziwiam za przytomność i jasność percepcji. Nie zapominaj zakładać hełmu.
4. Czyny Conana są porównywalne z tym co robił Adolf Hitler
Czy czytanie fabuł conanowskich osłabia pamięć? Przecież to Ty rzuciłeś tym porównaniem Hitlera i Conana jako pierwszy... Chyba, że chciałeś sprytnie podsunąć mi argument? I wiesz dobrze, że chodziło o podbój świata przez jednostkę - przyznasz, że w rzeczywistości, która nas otacza niemożliwy przy użyciu prymitywnej siły fizycznej.
5. Etos wojownika to gwałcenie, palenie, rabowanie i znęcanie się nad ludnością cywilną
Sam powiedziałeś, że etos wojownika na to przyzwala, że to sposoby, w jaki prowadzi się wojnę. Dla mnie taki etos nie ma nic wspólnego ze szlachetnością.
6. Etos wojownika to mit.
Etos wojownika, na który się powołujesz, pojawia się głównie w legendach, baśniach i twóczości Howarda…
7. Conan gwałcił kobiety.
Howard nie daje obrazu seksualnego życia prawdziwego dumnego wojownika.
8. Wszyscy Niemcy podczas II Wojny Światowej gwałcili kobiety.

Większość żołnierzy niemieckich, w taki, czy inny sposób, gwałciła.
9. Howard przedstawia wojnę przez różowe okulary i propaguje kult disneyowskiej przemocy.
Owszem. Daje piękne złudzenie. Rzeczy, które opisuje, w rzeczywistości nie są piękne.
10. Conan jest wypatroszonym bohaterem, do tego jest niespójny już na poziomie swojej fizyczności (spytałbym Obba: co z tym Conanem nie tak? Ma sześć rąk, czy co? Ale nie spytam, bo Obb nie odpowiada tylko generuje takie... takie... takie różne dziwne "cosie"...)
Góra mięśni przy bardzo niskim %BF, prawdopodobnie jednocyfrowym (a wszystko naturalnie, nawet bez specyficznie ukierunkowanego treningu, nie mówiąc o diecie i sterydach), która jest i zręczna, i szybka, i wytrzymała, i osiągnęła mistrzostwo we wspinaczce... Dla kogoś, kto jest świadom motoryki ludzkiego organizmu to jest nawet lepiej niż gdyby miał sześć rąk, Olafie. Ale doprawdy nie dziwi mnie, że nie masz pojęcia, o czym mówię.

Jest tak jak mówisz, Mistrzu! :):):) ROTFL, ROTFL, ROTFL!!!
A co sądzisz o obecnej sytuacji w Gruzji?
Twardy, kruchy i pozbawiony życia. (by Dabliu)

Dziękuję wszystkim za pomoc mojemu menelowi! I proszę o kolejne datki:p

Awatar użytkownika
obb
Dwelf
Posty: 517
Rejestracja: sob, 12 lip 2008 21:47

Post autor: obb »

Mason pisze:Nieprawdaz. Wtedy nazwe Cie kretynem, bo nie widzisz roznicy pomiedzy "moga byc niezdrowe" a "sa niezdrowe"... i ignorantem, bo nie uznajesz tego, ze aby ogladanie bylo niezdrowe, musza wystapic ku temu (nie)odpowiednie okolicznosci...
Masonie, zanim nazwiesz mnie kretynem, naucz się proszę czytać ze zrozumieniem.
Przede wszystkim gdzie ja napisałem, że "są niezdrowe"?
Olaf pisze:A co sądzisz o obecnej sytuacji w Gruzji?
Na pewno byś im pokazał, Olafie. Wpadłbyś tam z maczugą, albo nawet z mieczem kutym na sposób frankoński i byś pozamiatał.
Głupi nie wymierają, a mądrzy nie chcą umierać. Ale każdemu pisana jest śmierć.

Awatar użytkownika
A.Mason
Baron Harkonnen
Posty: 4202
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
Płeć: Mężczyzna

Post autor: A.Mason »

obb pisze:Masonie, zanim nazwiesz mnie kretynem, naucz się proszę czytać ze zrozumieniem.
Przede wszystkim gdzie ja napisałem, że "są niezdrowe"?
Wskaz mi miejsce, gdzie ja napisalem, ze Ty napisales...
Ty specjalnie wcieliles sie w role wioskowego glupka?
1) Artykuł 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec

Awatar użytkownika
obb
Dwelf
Posty: 517
Rejestracja: sob, 12 lip 2008 21:47

Post autor: obb »

Ok, wolniej zatem, kroczek po kroczku. Widzę, że wciąż z czytaniem u Ciebie słabo.
Gdzie ja napisałem, że napiszę, że "są niezdrowe" Masonie?
Głupi nie wymierają, a mądrzy nie chcą umierać. Ale każdemu pisana jest śmierć.

Awatar użytkownika
Olaf
Wujcio Cleritus
Posty: 744
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:44

Post autor: Olaf »

obb pisze:
Olaf pisze:A co sądzisz o obecnej sytuacji w Gruzji?
Na pewno byś im pokazał, Olafie. Wpadłbyś tam z maczugą, albo nawet z mieczem kutym na sposób frankoński i byś pozamiatał.
Za chudy jesteś w uszach, żeby mi dogryzać. :)
Twardy, kruchy i pozbawiony życia. (by Dabliu)

Dziękuję wszystkim za pomoc mojemu menelowi! I proszę o kolejne datki:p

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

Wiesz, obb, zaryzykuję bana - jesteś trollem i/lub kretynem.

wpis moderatora:
Ika: Ryzykujesz. Nie rób tego.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
obb
Dwelf
Posty: 517
Rejestracja: sob, 12 lip 2008 21:47

Post autor: obb »

Panowie, a możecie bardziej merytorycznie? Bo ja tu widzę coraz więcej epitetów bez pokrycia.

wpis moderatora:
Ebola: Ostrzeżenie! Twój trollizm zaczyna przekraczać granice. Twoje nawoływanie do dyskusji merytorycznej zakrawa na kpinę. Albo się pohamuj, albo zamilknij.
Głupi nie wymierają, a mądrzy nie chcą umierać. Ale każdemu pisana jest śmierć.

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

Jeśli mogę, obb - o co Ci tak w ogóle chodzi? Pytam całkiem serio. Twierdzisz, że czytanie Conana jest szkodliwe dla czytelnika? A ile tych zgonów, wśród czytelników Conana, zanotowano? Czy Ty nie czytałeś Conana? Z Twoich postów wynika, że czytałeś, więc, czy ta lektura w jakiś sposób zagroziła Twojemu zdrowiu psychicznemu? Czy czułeś się źle po zakończeniu lektury, gdy już uświadomiłeś sobie, że opowiadania o Conanie to nie rzeczywistość, a jedynie fantastyczna fikcja i rozrywkowa pulpa, miast opowiadać o prawdziwym życiu, oferująca czytelnikowi chwilę wytchnienia w ciężkiej, brudnej i dołującej rzeczywistości? Czy nie pomyślałeś, że inni czytelnicy zdawali sobie z tego sprawę już podczas lektury Conana, i mimo to świetnie się bawili? Czy nie sądzisz, że inni czytelnicy nie mają takich problemów z odróżnianiem rzeczywistości od fikcji, i żadnego szoku post-conanowego nie przeżyli? Zakładasz, że ludzie czytający Conana nie czytają bardziej wartościowych książek? A może to Ci, którzy lepiej niż inni zasmakowali "bólu istnienia" i dawno już zdjęli różowe okulary, z pełną świadomością pragną zanurzyć się w świecie pięknej przemocy, silnych facetów i pięknych kobiet, właśnie dlatego, że jak mało komu, im życie pokazało swoją prawdziwą twarz i już żadna książka nie uzmysłowi im tego lepiej? Czy zdajesz sobie sprawę, że jesteśmy na forum fantastycznym, i forsowanie realizmu jako jedynie słusznej literatury, troszkę mija się z celem? Czy zakładasz, że ludzie to tacy debile, że nie odróżnią literackiego etosu wojownika-bohatera od rzeczywistego obrazu Iwana z kałachem? Czy idąc tropem potępienia Conana, za to samo potępisz również sagi skandynawskie, Eddę poetycką, Powiest wriemiennych liet, Pieśń o Rolandzie etc. etc.? Czy Ty piszesz te wszystkie posty choć trochę na poważnie, czy tak po prostu lubisz sobie wodę zmącić? Czy wszelkie zainteresowania prywatne, poza ratowaniem dzieci chorych na raka i działalnością charytatywną, masz za niepoważne, szkodliwe, pozbawione sensu i oderwane od rzeczywistości, czy tak się po prostu zapętliłeś w retoryce wywodu? I ostatnie - dostałeś kiedyś porządnie w zęby, czy o przemocy piszesz z pozycji laika i obserwatora?

Sorry, za taki chaos w poście. Mam nadzieję, że się mimo wszystko odniesiesz.
Z poważaniem...
Dabliu

Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2229
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: flamenco108 »

obb pisze:Panowie, a możecie bardziej merytorycznie? Bo ja tu widzę coraz więcej epitetów bez pokrycia.
Pójdę za nosiwodą, ale merytorycznie. Uważam za niesmaczną Twoją stopkę w postach, do niedawna nie mniej niesmaczny był zapis "skąd" w metryce konta. Równie obrzydliwy jest wpis w Twoim profilu w pozycjach "zawód" oraz "zainteresowania". Dlatego powstrzymuję się od polemiki z Tobą, ponieważ uważam za stratę czasu dyskutowanie z kimś, kto takie zapisy uważa za zabawne, wyjątkowe, lub choćby interesujące. Jednocześnie nie podoba mi się Twoja agresywna postawa w dyskusjach, co kładę na karb młodego wieku (Twojego, ma się rozumieć) i wybaczam, bo sam kiedyś taki byłem. Ale cierpliwie czekam, kiedy skończysz.

Poczekam. To wszystko, co miałem Ci do powiedzenia. Dziękuję.
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
A.Mason
Baron Harkonnen
Posty: 4202
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
Płeć: Mężczyzna

Post autor: A.Mason »

obb pisze:Ok, wolniej zatem, kroczek po kroczku.
Ok... postaram... sie... pisac... powoli... tak... zebys... byl... w... stanie... nadazyc... i... zrozumiec...
Gdzie... ja... napisalem... ze... Ty... napiszesz?...
Dla... pewnosci... moze... jeszcze... powtarzac... dwa... razy... wszystko... skoro... masz... trudnosci?...
1) Artykuł 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

obb pisze:Panowie, a możecie bardziej merytorycznie? Bo ja tu widzę coraz więcej epitetów bez pokrycia.
Odpowiadaj na merytoryczne pytania, bo na razie epatujesz bez pokrycia.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
obb
Dwelf
Posty: 517
Rejestracja: sob, 12 lip 2008 21:47

Post autor: obb »

Dabliu pisze:Jeśli mogę, obb - o co Ci tak w ogóle chodzi?
Chodzi mi o to, że pisarze tworzący pulpę (w rodzaju Grzędowicza i jego "Psa oziębłego ogrodnika") obrażają się za to, że ktoś nazywa ich twórczość po imieniu, zamiast paść plackiem i wznosić okrzyki zachwytu. Chodzi mi o to, że nazywanie Conanów, albo Oziębłych Psów współczesnymi interpretacjami to absurd, bo legenda wyrwana ze swojego kontekstu nie może być tym samym. Chodzi mi o wiele rzeczy, Dabliu, nie tylko o te, które teraz wymieniam. A Wam o co chodzi? Tak Was boli, że ktoś może mieć inne zdanie na temat pulpy?
Dabliu pisze:Twierdzisz, że czytanie Conana jest szkodliwe dla czytelnika?
Tak, w skrócie tak twierdzę.
Dabliu pisze:A ile tych zgonów, wśród czytelników Conana, zanotowano?
Takie rzeczy są niemierzalne, wiesz o tym doskonale.
Dabliu pisze:Czy Ty nie czytałeś Conana? Z Twoich postów wynika, że czytałeś, więc, czy ta lektura w jakiś sposób zagroziła Twojemu zdrowiu psychicznemu?
Czytałem i żałuję. Trzeba było czytać wartościowsze rzeczy, teraz muszę to przez całe życie nadrabiać.
Dabliu pisze: Czy czułeś się źle po zakończeniu lektury, gdy już uświadomiłeś sobie, że opowiadania o Conanie to nie rzeczywistość, a jedynie fantastyczna fikcja i rozrywkowa pulpa, miast opowiadać o prawdziwym życiu, oferująca czytelnikowi chwilę wytchnienia w ciężkiej, brudnej i dołującej rzeczywistości?
Miałem tego świadomość zawsze, chodzi o to, że eskapizm niczego nie rozwiązuje, niczego nie ułatwia. Przeciwnie.
Dabliu pisze:Czy nie pomyślałeś, że inni czytelnicy zdawali sobie z tego sprawę już podczas lektury Conana, i mimo to świetnie się bawili?
Myślę, że oni zdają sobie z tego sprawę, ale zamiast zrobić coś ze swoim życiem, wolą zlizywać miód z ostrza noża, czego przejawem jest między innymi umiłowanie fabuł conanowskich.
Dabliu pisze:Czy nie sądzisz, że inni czytelnicy nie mają takich problemów z odróżnianiem rzeczywistości od fikcji, i żadnego szoku post-conanowego nie przeżyli? Zakładasz, że ludzie czytający Conana nie czytają bardziej wartościowych książek?
Zakładam, że nie dopuszczają do siebie żadnego szoku, utrzymując samoświadomość poniżej poziomu krytycznego za pomocą róznych drobnych przyjemności. Na pewno też czytają wartościowsze książki, ale wracają do Conanów nim przekroczą ten poziom.
Dabliu pisze:Czy zdajesz sobie sprawę, że jesteśmy na forum fantastycznym, i forsowanie realizmu jako jedynie słusznej literatury, troszkę mija się z celem?
Fantastyka występuje w wielu formach. Rozmawiamy teraz o heroic fantasy i jej mutacjach oartych na schemacie fabuły conanowskiej.
Dabliu pisze: Czy zakładasz, że ludzie to tacy debile, że nie odróżnią literackiego etosu wojownika-bohatera od rzeczywistego obrazu Iwana z kałachem?
Oni uciekają od obrazu Iwana z kałachem w literacki etos wojownika-bohatera.
Dabliu pisze:Czy idąc tropem potępienia Conana, za to samo potępisz również sagi skandynawskie, Eddę poetycką, Powiest wriemiennych liet, Pieśń o Rolandzie etc. etc.?
Nie, ponieważ w swoim naturalnym kontekście te utwory posiadają zupełnie inne znaczenie niż Conany.
Dalbiu pisze:Czy Ty piszesz te wszystkie posty choć trochę na poważnie, czy tak po prostu lubisz sobie wodę zmącić?
Do pewnego stopnia i tak, i tak.
Dabliu pisze:Czy wszelkie zainteresowania prywatne, poza ratowaniem dzieci chorych na raka i działalnością charytatywną, masz za niepoważne, szkodliwe, pozbawione sensu i oderwane od rzeczywistości, czy tak się po prostu zapętliłeś w retoryce wywodu?
Nie uważam, żeby odtwórstwo historyczne było szkodliwe, pozbawione sensu i oderwane od rzeczywistości (no, może trochę), ale trochę dystansu by nie zaszkodziło, nie jest to zajęcie, które daje powody, żeby się wozić, unosić pychą, o ile cokolwiek daje takie powody.
Dabliu pisze:I ostatnie - dostałeś kiedyś porządnie w zęby, czy o przemocy piszesz z pozycji laika i obserwatora?
Zdarzyło się, owszem. Ale co to ma za znaczenie? Każdy kiedyś dostał w zęby, nieprawdaż?
Głupi nie wymierają, a mądrzy nie chcą umierać. Ale każdemu pisana jest śmierć.

ODPOWIEDZ