Zgadzam się w całej rozciągłości.nosiwoda pisze:!!!!!!!!!W Shade przenosimy się do Anglii,
Każden Walijczyk za takie dictum zmusiłby autora recenzji do przepisania sto razy nazwę pewnej walijskiej miejscowości, żeby wbił sobie do głowy, że Wielka Brytania =/= Anglia.
I mimo, że Shade został oceniony całkiem pozytywnie, wolałabym by ewentualna kontynuacja nie aspirowała do miana polskiego Zmierzchu... Oj, bardzo wolałabym, żeby nie.
.Opowieść o wampirze osadzona w scenerii „Londyńczyków"
Co prawda mogłabym się kłócić, a nawet udowodnić, że pomysł na Shade powstał zanim jeszcze ktokolwiek słyszał o owym polskim serialu... tylko po co? Mogłabym też argumentować, że akcję opowiadania z palcem w nosie można by osadzić w zupełnie innej scenerii i nie miałoby to najmniejszego wpływu na wątki. Tylko po co? Po nico. Zmilczę zatem ;]
edit: nastawszy.
wpis moderatora:
Harna: Scaliwszy Wiedźmucha :-)