doszedł do mojego opowiadania i zasnął.Małgorzata pisze: To coś znaczy, prawda? :)))
"Nawiedziny" - nasze wrażenia
Moderator: RedAktorzy
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- Husiaty
- Pćma
- Posty: 234
- Rejestracja: sob, 17 lis 2007 14:29
Dzisiaj zakupiłem.
Od razu muszę skrytykować okładkę, która, nieważne, kto ją rysował, jakoś mi nie pasuje. Tzn. dla mnie jest jakaś wyjątkowo odpychająca ta pani i koniec. Nie wiem czemu...
W zasadzie to nawiedziny i być może taki cel przyświecał, ale tak czy inaczej nie podoba mi się.
Za to, jeżeli mogę, chciałbym pochwalić Małgorzatę za wstęp. (jak dotąd tylko tyle przeczytałem, bo czasu nie starczy i pewnie za książę zabiorę się dopiero w następny weekend) Był zabawny i bardzo wstępowaty, co się chwali wszystkim wstępom.
Mam tylko skrytą nadzieję, że kiedyś mi się uda załapać na jakąkolwiek antologie, one się z reguły dobrze prezentują ;-)
Pozdrawiam,
Husiaty
Od razu muszę skrytykować okładkę, która, nieważne, kto ją rysował, jakoś mi nie pasuje. Tzn. dla mnie jest jakaś wyjątkowo odpychająca ta pani i koniec. Nie wiem czemu...
W zasadzie to nawiedziny i być może taki cel przyświecał, ale tak czy inaczej nie podoba mi się.
Za to, jeżeli mogę, chciałbym pochwalić Małgorzatę za wstęp. (jak dotąd tylko tyle przeczytałem, bo czasu nie starczy i pewnie za książę zabiorę się dopiero w następny weekend) Był zabawny i bardzo wstępowaty, co się chwali wszystkim wstępom.
Mam tylko skrytą nadzieję, że kiedyś mi się uda załapać na jakąkolwiek antologie, one się z reguły dobrze prezentują ;-)
Pozdrawiam,
Husiaty
Ostatnio napisałem bestsellera, tylko jakoś kiepsko się sprzedaje...
- Teano
- Kadet Pirx
- Posty: 1309
- Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05
BP NMSPHusiaty pisze:Dzisiaj zakupiłem.
Od razu muszę skrytykować okładkę, która, nieważne, kto ją rysował, jakoś mi nie pasuje. Tzn. dla mnie jest jakaś wyjątkowo odpychająca ta pani i koniec. Nie wiem czemu...
/.../
Mam tylko skrytą nadzieję, że kiedyś mi się uda załapać na jakąkolwiek antologie, one się z reguły dobrze prezentują ;-)
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
Dziś zakupiłem. Przyznam, że fatalna - według mnie - okładka zniechęcała do ostatniej chwili. Niby ważna jest zawartość, ale fajnie, żeby książka również jakoś prezentowała się na półce. W tym wypadku to raczej niemożliwe.
(swoją drogą, ciekawe, kiedy znajdę czas, żeby przeczytać)
(swoją drogą, ciekawe, kiedy znajdę czas, żeby przeczytać)
"Jestem kompozytorem i coś pewnie chciałem, ale już zapomniałem."
- Husiaty
- Pćma
- Posty: 234
- Rejestracja: sob, 17 lis 2007 14:29
Teano, chodziło mi o to, że antologia - opowiadania się dobrze prezentują w nim (nawet jeżeli wypadnie słabszy tekst, to w ogólnym rozrachunku cały zbiór wychodzi niezły) Okładka to w ogóle oddzielna sprawa ;-)
Zdążyłem przeczytać pierwsze, krótkie opowiadanie. Zaskakujące, nie powiem :-)
Pozdrawiam,
Husiaty
Zdążyłem przeczytać pierwsze, krótkie opowiadanie. Zaskakujące, nie powiem :-)
Pozdrawiam,
Husiaty
Ostatnio napisałem bestsellera, tylko jakoś kiepsko się sprzedaje...
- Czarownica
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 1495
- Rejestracja: pn, 14 sie 2006 20:48
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
Co by zaspokoić chorą ciekawość: czy mógłby ktoś zamieścić w jakiejś przejrzystej formie fahrenheitowe nicki autorów i odpowiednie nazwiska obok? Albo przynajmniej tych, którzy się nie kryją. Pewnie gdzieś można się tego doszukać, ale to może trochę zająć, zważywszy ilu jest autorów.
"Jestem kompozytorem i coś pewnie chciałem, ale już zapomniałem."
- Bebe
- Avalokiteśvara
- Posty: 4592
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00
- Hitokiri
- Nexus 6
- Posty: 3318
- Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
- Płeć: Kobieta
Poszłam dzisiaj załatwiać sprawy związane ze szkołą, a potem do Empiku. Miałam tylko przejrzeć antologię, poczytać biogramy*, pooglądać obrazki... Żeby sięgnąć ją z najwyższej półki, to musiałam się prawie wspinać tak jak Spider Man. Zaczęłam przeglądać, a potem tak jakoś sama, bezwiednie, poszłam do kasy i ją kupiłam.
I teraz czytam. Jak na razie opowiadanie N. Garczyńskiej, podobało mi się najlepiej. Musiałam się powstrzymać, żeby nie parsknąć głośnym śmiechem - autobusem jechałam, nie chciałam, żeby te tłumy moherowych babinek patrzyły na mnie jak na wariatkę...
A okładka w realu jest paskudna.
*Nie wiem skąd mi się to wzięło, ale kiedy przeglądam w sklepie antologie, to zawsze zaczynam od biogramów autorów, a potem czytam fragmenty tekstów i (jeśli są) oglądam obrazki.
I teraz czytam. Jak na razie opowiadanie N. Garczyńskiej, podobało mi się najlepiej. Musiałam się powstrzymać, żeby nie parsknąć głośnym śmiechem - autobusem jechałam, nie chciałam, żeby te tłumy moherowych babinek patrzyły na mnie jak na wariatkę...
A okładka w realu jest paskudna.
*Nie wiem skąd mi się to wzięło, ale kiedy przeglądam w sklepie antologie, to zawsze zaczynam od biogramów autorów, a potem czytam fragmenty tekstów i (jeśli są) oglądam obrazki.
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"
Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!
"Ania, warzywa cię szukały!"
Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!