"Nawiedziny" - nasze wrażenia
Moderator: RedAktorzy
- Czarownica
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 1495
- Rejestracja: pn, 14 sie 2006 20:48
DOSZŁO! Rychło w czas, już się normalnie miałam załamywać z powodów mniej lub bardziej przyziemnych, a tak zajmę się czytaniem, a w przerwach będę się durnowato szczerzyć, tuląc Antosię - zdrobienie od Antologia :) - do wiedźmuszkowej piersi. Tak!
<gollum bunny mode on> Świeże mięsssko, hyhyhyhy... Dopsie, dopsie... >:-] Tak, tak, trzeba pisssać, wysssyłać, tak, tak, trzeba, rozwijać sssię, tak, tak... Bałdzo dopsssie, ssskarby, dopsssie... <gollum bunny mode off> - by Harna
- Montserrat
- Szczurka z naszego podwórka
- Posty: 1923
- Rejestracja: ndz, 17 gru 2006 11:43
I ja także dziękuję za miłe słowa :)
Sama jeszcze nie czytałam - bo mnie książka wzięła i wyszła i nie mam jak jej dopaść.
A przekazuję przy okazji, że moja psiapsióła zachwalała "Shade" bardzo, bardzo i chyba najbardziej z całej antologii.
Sama jeszcze nie czytałam - bo mnie książka wzięła i wyszła i nie mam jak jej dopaść.
A przekazuję przy okazji, że moja psiapsióła zachwalała "Shade" bardzo, bardzo i chyba najbardziej z całej antologii.
"After all, he said to himself, it's probably only insomnia. Many must have it."
O takie coś znalazłem..
http://rcichowlas.blogspot.com/2009/11/ ... inach.html
Od razu ucinam spekulacje, jakobym upił/zaszantażował/przekupił Roberta Cichowlasa, zeby napisal to, co napisal:P
W sumie to się nie znamy... no może w jednej antologii razem byliśmy...ale sie nie znamy:P
W sumie pokazuje to, jak rozne sa czytelnicze gusta.
http://rcichowlas.blogspot.com/2009/11/ ... inach.html
Od razu ucinam spekulacje, jakobym upił/zaszantażował/przekupił Roberta Cichowlasa, zeby napisal to, co napisal:P
W sumie to się nie znamy... no może w jednej antologii razem byliśmy...ale sie nie znamy:P
W sumie pokazuje to, jak rozne sa czytelnicze gusta.
-
- Psztymulec
- Posty: 996
- Rejestracja: pn, 07 maja 2007 01:43
Cichowlas chyba nie skumał, że o duchach to niekoniecznie trzeba pisać strasznie. Widać ma facet, że się tak wyrażę, zawężone horyzonty. Ja w każdym razie nie potrafię pojąć, skąd przekonanie, że jak opowiadanie ma być o nawiedzeniu, to musi od razu przyprawiać o ciary. A jak nie przyprawia, to jeszcze należy po nim pojechać. Gościu się na recenzenta wybitnie nie nadaje.
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
Błąd w założeniach. Na Necro Party "Nawiedziny" zostały wymienione jako antologia grozy. W życiu bym tego tak nie sklasyfikował.Trolliszcze pisze:Cichowlas chyba nie skumał, że o duchach to niekoniecznie trzeba pisać strasznie.
Pytanko do Tequilli: jakieś inspiracje "Widmem nad Innsmouth"?
"Jestem kompozytorem i coś pewnie chciałem, ale już zapomniałem."
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam
I tak Ci nie wierzymy, wręcz przeciwnie, takie tłumaczenie podsyca tylko naszą podejrzliwość. Tłumaczą się winni :PRadek pisze:Od razu ucinam spekulacje, jakobym upił/zaszantażował/przekupił Roberta Cichowlasa, zeby napisal to, co napisal:P
W sumie to się nie znamy... no może w jednej antologii razem byliśmy...ale sie nie znamy:P
Gesualdo i słusznie. :) Nijak nie jest to antologia grozy. Czasem warto przeczytać blurba.
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
- savikol
- Fargi
- Posty: 407
- Rejestracja: pn, 27 mar 2006 08:04
No właśnie, Cichowlas założył, że to zbiór opowiadań grozy. Pomyłka.
Cała zabawa polegała na napisaniu tekstu na temat zadany przez Ikę, w tym wypadku brzmiał on – Nawiedzony dom. I tyle, nie było żadnych dodatkowych sugestii co do tematyki. Osobiście, nawet mi przez myśl nie przeszło, by pisać jakieś ghost story. Wręcz przeciwnie, starałem się przekornie ugryźć temat ze strony zupełnie nie horrorowej i napisałem postapo. Część pozostałych autorów też podeszła do tematu swobodnie, stąd sporo humoresek i tylko kilka tekstów w klimacie grozy.
Nie ma co się złościć na Cichowlasa, może zasugerował się informacją że to „straszna antologia”?
Cała zabawa polegała na napisaniu tekstu na temat zadany przez Ikę, w tym wypadku brzmiał on – Nawiedzony dom. I tyle, nie było żadnych dodatkowych sugestii co do tematyki. Osobiście, nawet mi przez myśl nie przeszło, by pisać jakieś ghost story. Wręcz przeciwnie, starałem się przekornie ugryźć temat ze strony zupełnie nie horrorowej i napisałem postapo. Część pozostałych autorów też podeszła do tematu swobodnie, stąd sporo humoresek i tylko kilka tekstów w klimacie grozy.
Nie ma co się złościć na Cichowlasa, może zasugerował się informacją że to „straszna antologia”?
- Tequilla
- Sepulka
- Posty: 91
- Rejestracja: czw, 18 sie 2005 18:44
Zażyłeś mnie, nie znam tego. W rzeczywistości Lovecrafta czytałem mało ( choć ciągle się przymierzam, żeby gdzieś zaliczyć te perę jego książek) - bardziej za swojego guru uważam Kinga, czy Barkera, choć niewątpliwie H.P. to sugestywny pisarz.Gesualdo pisze:
Pytanko do Tequilli: jakieś inspiracje "Widmem nad Innsmouth"?
Ogólnie pomysł, jak wszystkie przyszedł sam i zarysował się gdzieś w trakcie pisania. To nie pierwszy raz, gdy okazuje się, że napisałem coś podobnego do czyjegoś kawałka, choć nigdy jeszcze nie zaczynałem pisania z myślą: "Dobra teraz napiszemy coś w stylu miasteczka Salem, ale będzie się działo we Wrocławiu i zamiast wampirów będa zombie" :) - chyba każdy z piszących zna to nieświadome plagiatowanie ;)
W każdym razie jakiś czas po wysłaniu tekstu na konkurs uświadomiłem sobie, że King napisał kiedyś opowiadanko o domu, który w rzeczywistości był statkiem kosmicznym ( było chyba w Marzeniach i Koszmarach, choć głowy nie dam) i na koniec odlatuje, razem z niedobrym ojczymem w środku - więc i tu jest jakaś podświadoma inspiracja :)
-
- Psztymulec
- Posty: 996
- Rejestracja: pn, 07 maja 2007 01:43
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
Spoko, Twoja wizja w żadnym razie plagiatem nieświadomym nie jest. Ot, gdzieś tam leciutko powiało Lovecraftem. Pewnie przez ten aromat rybii.Tequilla pisze:
chyba każdy z piszących zna to nieświadome plagiatowanie ;)
W każdym razie jakiś czas po wysłaniu tekstu na konkurs uświadomiłem sobie, że King napisał kiedyś opowiadanko o domu, który w rzeczywistości był statkiem kosmicznym ( było chyba w Marzeniach i Koszmarach, choć głowy nie dam) i na koniec odlatuje, razem z niedobrym ojczymem w środku - więc i tu jest jakaś podświadoma inspiracja :)
Kinga czytałem, ale nie wpadłem na taką analogię. Rzeczywiście, być Może podświadoma inspiracja.
Teraz kilka słów o opowiadaniu Lux. Pozwolę sobie komentarz lekko zakamuflować:
Jest klimat. Dom na odludziu, dręczeni pacjęci, szaleństwo w tle. Lekka sztampa, ale nawet mi to nie przeszkadzało. Bardzo fajna koncepcja, by w roli głównej bohaterki umieścić osobę niewidomą. Wyłączasz jeden zmysł czytelnikom, dzięki czemu pozostałe zostają wyostrzone. Szkoda tylko, że nie poprowadziłaś narracji konsekwentnie. Przeszkadzały mi wstawki wszystkowiedzącego narratora. Na początku było to uzasadnione, ale później trzymałbym się konsekwentnie ślepej bohaterki. Zabieg taki byłby trudniejszy do zrealizowania, ale efekt mógłby być świetny. Całą scenerię przedstawiasz za pomocą słuchu, węchu, dotyku. Nie stosujesz żadnych wstawek typu: „gdyby mogła widzieć, zobaczyłaby…”.
Opowiadanie, według mnie, ma niewykończone wątki. Jakiś niedosyt na końcu. Wydaje mi się, że za mało przedstawiłaś problem samego Domu, by cały tekst opatrzyć tym właśnie tytułem. Ale to taka subiektywna opinia.
"Jestem kompozytorem i coś pewnie chciałem, ale już zapomniałem."
- xan4
- Sepulka
- Posty: 81
- Rejestracja: pt, 24 lip 2009 15:34
Trochę się znęcacie nad Cichowlasem, zwłaszcza Trolliszcze. Powoli to wygląda na Towarzystwo Wzajemnej Adoracji. Zarówno reklamy jak i opis na okładce sugerują antologię grozy, a że Cichowlas jest autorem grozy, to się do tego przyczepił, że antologią grozy Nawiedziny nie są. Nigdzie nie było wytłumaczone to co teraz tutaj piszecie, więc nie miejcie do niego pretensji, że tego nie wiedział.
Nie, nie jestem Cichowlasem, a nawet nie lubię jego prozy. Tylko zażenowała mnie forma waszej reakcji na jego recenzję-nierecenzję.
Nie, nie jestem Cichowlasem, a nawet nie lubię jego prozy. Tylko zażenowała mnie forma waszej reakcji na jego recenzję-nierecenzję.
Tatuś Muminków
-
- Psztymulec
- Posty: 996
- Rejestracja: pn, 07 maja 2007 01:43
Że niby ja, w jakichś towarzystwach wzajemnej adoracji? No, chyba mnie z kimś pomyliłeś. Co oczywiście nie zmienia faktu, że możesz się czuć moją reakcją zażenowany. Ja się na przykład czuję zażenowany faktem, że ludzie nie posiadają umiejętności czytania ze zrozumieniem. Zacytuję tę notkę, Tobie również: Duchy czają się wszędzie (...) Czasem śmieszne, czasem straszne. Rozumiesz, że Tobie też się oko prześlizgnęło przypadkiem nad tym fragmentem tekstu?
- xan4
- Sepulka
- Posty: 81
- Rejestracja: pt, 24 lip 2009 15:34
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
Sprostowanie dla Tequilli. Ten aromat to morski, nie - rybii. Tak gwoli ścisłości.
Cichowlasa się nie czapiałem, ale teraz w takim razie znęcę się nad Tobą. Idąc tropem Twojego rozumowania można dojść do wniosku, że filmy o duszku Kacprze są horrorami, ponieważ opowiadają właśnie o duchach. Bo tam też jest "Ciemno wszędzie, głucho wszędzie...".xan4 pisze:Powoli to wygląda na Towarzystwo Wzajemnej Adoracji.
"Jestem kompozytorem i coś pewnie chciałem, ale już zapomniałem."