Polecanki

czyli odpowiednie miejsce dla bibliotekarzy, bibliofilów, moli książkowych i wszystkich tych nieżyciowych czytaczy

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Lasekziom
Kadet Pirx
Posty: 1215
Rejestracja: ndz, 21 wrz 2008 12:49

Post autor: Lasekziom »

Montserrat pisze: A ja polecam jeszcze "Sulę" Toni Morrison. Też o czymś w rodzaju dojrzewania :)
Dorastanie mam już za sobą. Dziękuję. Teraz zależałoby mi na czymś co by opisywało pierwsze dorosłe kroki.

Awatar użytkownika
Montserrat
Szczurka z naszego podwórka
Posty: 1923
Rejestracja: ndz, 17 gru 2006 11:43

Post autor: Montserrat »

Znaczy się, po "Buszującym w zbożu"? :) Na którego zresztą mam alergię.

Ach, "Sula" bynajmniej nie jest opowieścią o dziewczynce i jej rozterkach. Ogólnie nie bardzo jest o dziewczynce. Ale mocna jest. Jak cholera. Wydarzenia dopadają w niej człowieka równie niezauważenie i okrutnie, jak scena z samolotem i plażą w "Paragrafie 22".
"After all, he said to himself, it's probably only insomnia. Many must have it."

Lasekziom
Kadet Pirx
Posty: 1215
Rejestracja: ndz, 21 wrz 2008 12:49

Post autor: Lasekziom »

Na buszującego, jestem już za stary i szkoda, że nie czytałem go wcześniej.
A jeśli mówisz, że Sula mocna, to może sobie przejrzę.

Awatar użytkownika
Radioaktywny
Niegrzeszny Mag
Posty: 1706
Rejestracja: pn, 16 lip 2007 22:51

Post autor: Radioaktywny »

hundzia pisze:Cyberpunkowo polecam Gibsona, zwłaszcza Neuromancera oraz Philipa K. Dicka, zbiory opowiadań. Szczególnie Czy androidy śnią o elektrycznych owcach, Ubika, Deus Irae.
To tylko moja opinia, ale Neuromancer był jedną z najnudniejszych książek, jakie ostatnimi czasy czytałem, za to Czy androidy śnią o elektrycznych owcach to perła, majstersztyk po prostu:-)

Jeśli układamy kanon najwybitniejszych książek, to ja bym do wymienionych tytułów dodał koniecznie Pachnidło Susskinda. Nie posiada pożądanych przez Ciebie, Ziomie, cech, bo o dorastaniu mało, a i żaden to cyberpunk, ale jak dla mnie to tak genialna pozycja, że grzech nie znać. Świetny pomysł wyjściowy, niebanalny bohawter i ten boski styl, którym długo można by się rozkoszować <rozmarzył się>
There are three types of people - those who can count and those who can't.
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!

Lasekziom
Kadet Pirx
Posty: 1215
Rejestracja: ndz, 21 wrz 2008 12:49

Post autor: Lasekziom »

Radioaktywny pisze: Nie posiada pożądanych przez Ciebie, Ziomie, cech, bo o dorastaniu mało
Mam 20 lat (w lipcu). Nie potrzebne mi są przygody nastolatków, ale równolatków.
Wchodzenie w dorosłość i podejmowanie ważnych decyzji, to coś innego niż dorastanie.
(jest duża różnica, między wchodzeniem w dorosłość, a wychodzeniem/ wyrastaniem z dzieciństwa)

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Młodzik »

Jeju, Ziomie, jak to poważnie zabrzmiało XD.
Ja absolutnie nie czuję różnicy między sobą sprzed 2 lat, a teraz :P. Najdobitniej moją dorosłość (prawną) uświadomiło mi wezwanie do komisji wojskowej. I czasem jak sobie pomyślę, że niektórzy w moim wieku (a nawet wcześniej) mają już dzieci, to dreszcze mnie przechodzą.

Edit: Już mnie tu nie ma.

Lasekziom
Kadet Pirx
Posty: 1215
Rejestracja: ndz, 21 wrz 2008 12:49

Post autor: Lasekziom »

Pójdziesz na studia to zrozumiesz/zobaczysz różnicę. Albo może to ja jestem jakiś inny.
W sumie nie ma chyba za dużo powieści o studentach...

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Studenci są w "Lalce". Nawet zabawni. Ale epizodycznie li tylko.
Może po prostu potrzebujesz czegoś z motywem ucznia czarnoksiężnika?
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Cordeliane
Wynalazca KNS
Posty: 2630
Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23

Post autor: Cordeliane »

Lasekziom pisze:Mam 20 lat (w lipcu).
Jakie ładne sprzeczne zdanie :)
Wchodzenie w dorosłość i podejmowanie ważnych decyzji, to coś innego niż dorastanie.
W potocznym rozumieniu wcale nie coś innego. Nie bez powodu mówi się o ludziach pełnoletnich, ale niedojrzałych, którzy nie chcą wziąć na siebie rozmaitych obowiązków i odpowiedzialności, właśnie że nie dorośli (nie fizycznie, tylko psychicznie, społecznie...). Można mieć lat nie tylko lat dwadzieścia, ale trzydzieści, i nie dorosnąć, znam takich. Rzecz o dorastaniu nie musi traktować o nastolatkach. Więc może nie spieraj się już o nasze pojmowanie słów, tylko patrz o jakich książkach mowa ;)
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Mnie jeden mądrala (psycholog-mądrala) powiedział, że ludzie w Polsce nigdy nie dorastają, bo zaniechali rytuałów, które oddzielają dzieciństwo od dorosłości. Znaczy, nikt im nie powiedział, że teraz są dorośli - taka szara strefa psychologiczna.

Bardzo mi się to podobało. Pogląd na podwalinach "Złotej gałęzi", jak mi się zdaje. :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Cordeliane
Wynalazca KNS
Posty: 2630
Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23

Post autor: Cordeliane »

To znaczy nikt tym dorastającym niczego nie obcina, nawet włosów? Ani nie tatuuje? Ani nie muszą zabić wroga własnoręcznie, ani błąkać się po lesie aż im się jakiś zwierz przyśni? No rzeczywiście, kiedyś to było jasne, czy człowiek już dorósł :)
Ciekawe, jaki by to mógł być teraz rytuał na miarę naszych czasów...
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.

Lasekziom
Kadet Pirx
Posty: 1215
Rejestracja: ndz, 21 wrz 2008 12:49

Post autor: Lasekziom »

Cordeliane pisze:W potocznym rozumieniu wcale nie coś innego.
Moim zdaniem "Imho" by się tu przydało gdzieś jakoś.
To trochę tak jakby wiedzę, inteligencję, doświadczenie i mądrość wrzucić do jednego worka.
Margo, przez moment wydawało mi się to absurdalne ale jednak faktycznie coś w tym jest.
edit. cudzysłów.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

No, coś jest w tym braku rytuału. Znaczy, ja miałam coś w rodzaju rytuału. I w szkole, i w domu.
Po zdaniu matury, gdy rozdawano mnie i pozostałym maturzystom wyniki (przed rozdaniem świadectw), profesorowie w moim liceum każdą dziewczynę pocałowali w rękę, z chłopakami wymienili uściski dłoni i do wszystkich nas zaczęli się zwracać per pan/pani+nazwisko - byliśmy dorośli i tak to zaakcentowali.

A ojciec postawił mi pół litra. Żebyśmy mogli sobie pogadać jak Polak z Polakiem, nie jak opiekun z dzieckiem. :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

Po prostu dorastanie wyszło z mody. Ludziom byłoby wstyd gdyby im zasugerować że dorośli przed czterdziestką.
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

Awatar użytkownika
Cordeliane
Wynalazca KNS
Posty: 2630
Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23

Post autor: Cordeliane »

Lasekziom pisze:
Cordeliane pisze:W potocznym rozumieniu wcale nie coś innego.
Moim zdaniem "Imho" by się tu przydało gdzieś jakoś.
Wiesz, jak napisałeś
Wchodzenie w dorosłość i podejmowanie ważnych decyzji, to coś innego niż dorastanie.
to też tam żadnego IMHO nie widziałam. Rozumiem, że Ty masz prawo wygłaszania prawd ostatecznych, a reszta może mieć tylko opinie? ;)
Nie mówię o moim zdaniu, tylko o potocznym rozumieniu. Uzasadnienie było w dalszej części posta, którą wyciąłeś.
To trochę tak jakby wiedzę, inteligencję, doświadczenie i mądrość wrzucić do jednego worka.
Inteligencję się ma w dużej mierze wrodzoną. Ale tak, pozostałe rzeczy (plus inne, jak odpowiedzialność) sumują się w pewnym sensie na proces dorastania. A Ty się uparłeś, mam wrażenie, że dorastanie jest tylko fizyczno-wiekowe.
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.

ODPOWIEDZ