Kanon

[Q]

Prawda, "Bomba..." miała większy impakt, niż "Noteka..., choć w pewnym sensie była może nawet mniej serio (tam - od biedy - żartobliwa przypowiastka w tradycji tych o Tichym, tu efektowne czytadło), a potem przyszła jeszcze "Królikarnia" (to już Guzek). I jeszcze "Inne pieśni" po drodze (bo przecież wszyscy wiemy, że Hieronim Berbelek jest - w sumie - Polakiem, jak Adam u Gałczyńskiego ;)).

(Nawiasem: kiedyś to w "NF" trafiały się opowiadania...)

[jaynova]

Szesnaście tomów, dobrze liczę? Toż z tego się robi Honor Harrington wręcz.

Honor jest już dużo dłuższa.
A Pilipiuka nikt w Polsce pod względem napisanej fantastyki nie przebije. 15 tomów samych opowiadań bezjakubowych.

[Q]

15 tomów samych opowiadań bezjakubowych.

Które - w przeciwieństwie do, świadomie niedbale pisanych, jakubowych - są znacznie bardziej cyzelowane, trzeba dodać (wchodząc w tryb pewnego znanego kapitana).

[jaynova]

Ale ich poziom też jest nierówny.
Do zbioru Litr ciekłego ołowiu są świetne, później niestety słabsze.
Być może jest to związane z częstotliwością ich wychodzenia. Tak było moim zdaniem ze światem dysku Pratchetta.

[Q]

Kanon SF według Johna C. Wrighta:
https://www.scifiwright.com/2012/01/the ... e-fiction/

Pomijając - iście kryminalne - nieuwzględnienie Lema (z Żuławskim), solidna lista.

[jaynova]

Mocno hardcorowa i nieco powiedziałbym niedzisiejsza. Szczególnie dla tych z Peselem 90 i wyższym 😜

[Q]

Mocno hardcorowa i nieco powiedziałbym niedzisiejsza.

To jej główne zalety...

[jaynova]

A więc jest raczej dla zatwardziałych fanów.
Powinna raczej istnieć lista wg skali trudności przyswajania, tak żeby laik mógł wejść w temat stopniowo, a nie być od razu rzuconym na głęboką wodę i się zrazić.

[gorat]

Jak taka "łatwo przyswajalna" lista miałaby wyglądać w polskim przypadku? Wycinamy Lema, Dukaja, Snerga?

[Q]

a nie być od razu rzuconym na głęboką wodę i

Jestem jednak za rzucaniem na głęboką, niech laik zobaczy jakie wartości SF niesie... (Co mówię jako facet czytający w wieku nastoletnim "GOLEM-a XIV" do poduszki.)

Wycinamy Lema, Dukaja, Snerga?

I zostaje nam - w najlepszym wypadku - hejtowana dziś FS? ;P

[gorat]

To "dziś" to jakieś bardzo szerokie czasowo, ten "hejt" to ruszył z wydaniem Achai bodajże. Jeszcze są Uroboros czy IX, może nie będzie tak źle z wyborem...

[Q]

może nie będzie tak źle z wyborem...

Tylko czy czytadła - choćby najlepsze - wyczerpują definicję kanonu? (Pomijam te kompletnie najnajnaj, typu Dumasa.)

[gorat]

Dzisiejsze czytadła mogą być jutrzejszym kanonem - ile "gazetówek" jest dzisiaj utrapieniem uczniów...

[Q]

Dzisiejsze czytadła mogą być jutrzejszym kanonem

Mogą*zresztą na wrightowej liście sporo wczorajszych czytadeł ;)... o ile zdadzą próbę czasu, a to trochę tegoż czasu zajmuje...

[jaynova]

ile "gazetówek" jest dzisiaj utrapieniem uczniów...

Potop chyba od tego zaczynał, nie? :)
Harry Potter też jest lekturą. A Hobbit gdzieniegdzie jako lektura uzupełniająca. Zmierzch bywał- jako literatura młodzieżowa.

ten "hejt" to ruszył z wydaniem Achai bodajże.

A jaki hejt?

Jak taka "łatwo przyswajalna" lista miałaby wyglądać w polskim przypadku? Wycinamy Lema, Dukaja, Snerga?

No, Bajki robotów na pewno by były. :)