Xiri, nie top książki w tym wydawnictwie na R. Bardzo, bardzo stanowczo Ci to odradzam. W razie potrzeby uzasadnienie na priv.Xiri pisze:Tam jeszcze nie próbowałam (chyba). W sumie można.
Za korespondencje w końcu nie biją po uszach ;)
Jak nie, to będzie Radwan. Zależy mi bardzo, by pod koniec lata podarować tekst przyjaciółce na jej ślubie, razem z nieśmiertelną kopertą.
S-F, czy jeszcze istnieje?
Moderator: RedAktorzy
- Romek P.
- Pćma
- Posty: 244
- Rejestracja: wt, 30 sie 2005 21:05
- Płeć: Mężczyzna
Re: S-F, czy jeszcze istnieje?
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: S-F, czy jeszcze istnieje?
Widzę, że wątek umarł, a właśnie mam przed sobą książkę. SF, z naciskiem na "S" i kapitalnymi zaskakującymi pomysłami w ramach tego "S" właśnie.
Znaczy, istnieje. Wiem to na pewno. :)))
Znaczy, istnieje. Wiem to na pewno. :)))
So many wankers - so little time...
- Cordeliane
- Wynalazca KNS
- Posty: 2630
- Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23
Re: S-F, czy jeszcze istnieje?
Robinson? To, o czym wspominałaś?...
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: S-F, czy jeszcze istnieje?
Robinson. :)))
Z każdym rozdziałem jest bardziej sf.
Z każdym rozdziałem jest bardziej sf.
So many wankers - so little time...
- Młodzik
- Yilanè
- Posty: 3687
- Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
- Płeć: Mężczyzna
Re: S-F, czy jeszcze istnieje?
Ja tam czytam "Siedemdziesiąt dwie litery". Potwierdzam: SF istnieje nadal i ma się dobrze.
Teraz tylko czekać na kolejną powieść Wattsa :).
Edit.
Teraz tylko czekać na kolejną powieść Wattsa :).
Edit.
- mr.maras
- C3PO
- Posty: 839
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 14:34
Re: S-F, czy jeszcze istnieje?
Obok "Ślepowidzenia" Wattsa polecam: "Nakręcaną dziewczynę/Pompę numer sześć" Paolo Bacigalupi oraz "Rzekę bogów" i "Dom derwiszy. Dni Cyberabadu" Iana McDonalda. Czyli Uczta Wyobraźni rządzi.
po przeczytaniu spalić monitor
-
- Sepulka
- Posty: 13
- Rejestracja: wt, 05 kwie 2011 23:09
Re: S-F, czy jeszcze istnieje?
Zdecydowanie proszę się odczepić od HH.jaynova pisze:Odczep się od Honor Harrington. To jest, zechce sie Pan odczepić, Generale.
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Re: S-F, czy jeszcze istnieje?
Ja się nie czepiam HH. Książki Webera o Haha raczę po prostu ignorować...moorea pisze:Zdecydowanie proszę się odczepić od HH.jaynova pisze:Odczep się od Honor Harrington. To jest, zechce sie Pan odczepić, Generale.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20032
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Re: S-F, czy jeszcze istnieje?
Chyba jedną z nich kiedyś czytałem. Ale nie jestem w stanie tego stwierdzić na pewno, bo nic nie pamiętam i już nie bardzo wiem, o co chodzi.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Re: S-F, czy jeszcze istnieje?
Zazdroszczę Ci, bo ja czytałem chyba ze dwie. Potem odpuściłem.
Honor Harrington to Horatio Hornblower w Kosmosie. Tylko że Weber do pięt nie dorasta Foresterowi.
Honor Harrington to Horatio Hornblower w Kosmosie. Tylko że Weber do pięt nie dorasta Foresterowi.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: S-F, czy jeszcze istnieje?
Ty też? Pamiętam, że tam chodziło o jakąś flotę, ale poza tym - nic.
No, ale ja jestem usprawiedliwiona - miałam reset pamięci. :P
No, ale ja jestem usprawiedliwiona - miałam reset pamięci. :P
So many wankers - so little time...
- jaynova
- Stalker
- Posty: 1837
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Re: S-F, czy jeszcze istnieje?
ElGeneral pisze:Ja się nie czepiam HH. Książki Webera o Haha raczę po prostu ignorować...
Książki tak silnie militarne powinny się podobać komuś z wojskowym rodowodem, no nie? Czy to może niechęć armii lądowej do marwoju? :)ElGeneral pisze:Honor Harrington to Horatio Hornblower w Kosmosie. Tylko że Weber do pięt nie dorasta Foresterowi.
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Re: S-F, czy jeszcze istnieje?
No nie. Mnie tak naprawdę podobały się wyłącznie "Regulaminy LWP". Osobliwie "Regulamin służby wartowniczej", w którym "stało jak byk", że: "... pies wartowniczy dostaje posiłek dwa razy na dobę co dziesięć godzin". Inna lektura dla kogoś z wojskowym rodowodem to zwyczajna mierzwa. Tłuk ogólnowojskowy jestem i tyle...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- jaynova
- Stalker
- Posty: 1837
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Re: S-F, czy jeszcze istnieje?
Nie sierdźcie, się tawariszcz gienerał. Tak tylko pytałem. :)ElGeneral pisze:Inna lektura dla kogoś z wojskowym rodowodem to zwyczajna mierzwa. Tłuk ogólnowojskowy jestem i tyle...
A skoro się zgadało, czytałeś może Paragraf 13 Mariusza Paska. Podobno to najbardziej realistyczna książka o LWP.
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Re: S-F, czy jeszcze istnieje?
Za tawariszcz gienierał dałbym w pysk. Ciesz się, że dzieli nas net..
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.