Nie jestem pewna, ale coś mi się przypomina. Historia dzieci, dwóch chłopców i najmłodszej - dziewczynki, zagubionych gdzieś na Zakaukaziu? Zbierali cebulę na pustkowiach, udomawiali dzikie koniki, łowili samoręcznie ryby?
Tam chyba był też wielbład z chustą na szyi, ktory zaatakowal najstarszego - Henryka.
Nie przypomnę sobie na pewno, bo nie mam teraz na półce - Mali zwycięzcy Ossendowskiego?
Co ja czytałam?
Moderator: RedAktorzy
- Procella
- Fargi
- Posty: 320
- Rejestracja: sob, 16 sty 2010 22:02
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20009
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Co ja czytałam?
Chyba wiem. To prawdopodobnie było w "Wakacjach z Emilem". A Emil miał bodaj "fryzurę na Beatlesa", co mu pewna babcia wspaniałomyślnie wybaczyła, i w finale zdemaskował szpiega.Alfi pisze: ↑sob, 25 lut 2012 18:35 Czy komuś coś mówi tytuł Księżniczka i perła? Bo pamiętam, że kiedyś coś takiego czytałem, a do niczego nie mogę "przypasować". Może to baśń była, może coś w stylu gwiezdnych wojen, może historyjka szkolna w stylu Niziurskiego albo romansik dla licealistek w stylu Siesickiej... Nic, pustka w głowie.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.