Uwagi techniczne o działaniu forum

[Małgorzata]

Fidelu, chyba nie ma tej opcji. :X
Mason mógł wyłączyć.

Jewgieniju, na pewno to odpowiedź w tym wątku? Bo jakoś wygląda bez powiązań... :X

[Beata]

Z góry przepraszam, że zawracam, jednakowoż przejrzawszy uczciwie regulamin, całe skargi i wnioski (nie żałować mnie proszę, gdyż wolna wola) oraz oba wątki techniczne nie znalazłam informacji o tym, jak zrobić sobie podpis. No nie mam w profilu takiej opcji. Nie żebym bez tego nie przeżyła, jednakowoż im bardziej szukam, tym bardziej nie znajduję i już nie wiem czy to z powodu wrodzonego gapiostwa, czy np. ze względu na nikły staż. Obsesja mię się chyba rodzi.

[Młodzik]

Erm... Panel profilu -> profil -> podpis.
Aaa, wróć. W którymś momencie został dodany mechanizm zezwalający na dodanie podpisu dopiero po napisaniu kilku postów (pięciu albo dziesięciu). To po to, by ograniczyć aktywność profili reklamowych.
Edit.

[Beata]

No właśnie mam jeno: panel profilu -> profil -> a tu tylko trzy opcje: profil, awatar oraz szczegóły rejestracji. :(

edit: dziękować bardzo, bo już zaczynałam szukać jakichś soli trzeź... no, na poprawę wzroku. :)

[jewgienij]

Małgorzato, wiadomo, że nie w tym.

Ale jak długo mam się przyglądać? Zanim minie mój czas próby, to RD i AP napiszą swoje, a ja za tydzień przyniosę musztardę po obiedzie. To nie fair.
Skoro tutaj się przeniósł front SF forumowy, ja jestem wymieniany i odmieniany w dyskusji, to rola obserwatora jest frustrująca. Tyle tylko.

[Małgorzata]

Ach, nie - to przepraszam, Jewgieniju.
Po prostu wcześniej się zdarzało, że użytkownikom myliły się wątki, więc odruch mam ustawiony na zwracanie uwagi, że to nie ten temat. :)))

[Ika]

Ja tam lubię Twoje odruchy, My Luv. :)

[Małgorzata]

Ale to dlatego, że Cię kocham. Bezkrytycznie. I po prostu nie masz sumienia się nade mną znęcać, bo to jak kopanie szczeniaczka... :P

[neularger]

Tja... Szczeniaczka rottweilera dodałbym. :D

[Ika]

E tam, Małgoś nie jest w żadnej mierze taka łagodna, za to jest NIEPOWTARZALNA i ja chyba lubię ryzyko :P

P.S. doszłam do wniosku, że lubię być chora, mam gorączkę, nos taki, że przesłania mi światopogląd, rozum w stanie bliskim jajecznicy i nie mogę tłumaczyć, ale to mi nie przeszkadza wypisywać głupot na FF :D

[hundzia]

Coś za coś, bo jak jesteś na chodzie, to nie wypisujesz nic. :P

[Ika]

No bo wtedy to ja tłumaczę, w pocie czoła, żebyśta mogli książki poczytać. Zagramaniczne :)

[hundzia]

Pff, tłumacz w drugą stronę. Żeby za gramanicą nas czytali :P
Wiesz jak to frustruje?!

[Ika]

A mnie tłumaczenie nie frustruje, tylko czas zabiera. W drugą stronę nie sądzę, żebym była w stanie, osobiście uważam, ze dobrze to można tłumaczyć na język rodzimy, li tylko - jest wiec szansa, że by mnie frustracja zżarła, gdybym spróbowała. Dlatego się wystrzegam :)
W ten sposób największym zagrożeniem są dla mnie teksty, przy których przestaję myśleć :)

[hundzia]

O to, to. W drugą stronę też mi idzie jak po grudzie. Fkur...strujące.