Najpotężniejsza broń biała

czyli dla tych, co strzelają, chcieliby postrzelać, czyli: brothers in arm - cokolwiek to znaczy

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rastaman
Mamun
Posty: 184
Rejestracja: śr, 05 gru 2007 15:06

Post autor: Rastaman »

Ach... Katana... Dotykać katany to jak dotykać kobiety. Nie podejmiesz jej twardą ręką. Do niej trezba podejśc czule. Z uczuciem i z ufnością. Do dzisiaj nie zapomnę jak opuszki mych palców delikatnie przesuwały się po pochwie, po rekojeści, po tsubie i ostrzu. Czuć ten chłód stali by po chwili doznać ciepła jedwabiu oplatającego rękojeść...
Dobra... Rozmażyłem się... Koniec! Teraz ciekawostka prawna:)
Transportowanie bokenu (drewnianego miecza do kendo) przenosząc przymocowanym na plecach lub bezpośrednio w ręku, bez osłony, jest ZABRONIONE i grozi karą grzywny do 300 złotych. Polskie prawo jest śmieszne. Jakoś jeszcze żaden policjant nie zwrócił mi na to uwagi kiedy w "pełnym rynsztunku bojowym" wracam po treningu do dumu.
<<Myślę, że każdy z nas ma anioła>>

Awatar użytkownika
Bakalarz
Stalker
Posty: 1859
Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08

Post autor: Bakalarz »

Podobne przepisy dotyczą innych dalekowschodnich broni (nunchaku - o ile nie jest miękkie, sai itede). Broń jest broń...
Sasasasasa...

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

Rastaman pisze: Koniec! Teraz ciekawostka prawna:)
Transportowanie bokenu (drewnianego miecza do kendo) przenosząc przymocowanym na plecach lub bezpośrednio w ręku, bez osłony, jest ZABRONIONE i grozi karą grzywny do 300 złotych. Polskie prawo jest śmieszne. Jakoś jeszcze żaden policjant nie zwrócił mi na to uwagi kiedy w "pełnym rynsztunku bojowym" wracam po treningu do dumu.
Przy okazji chyba ostatniej wizyty papieża w Polsce część sekcji kendo w Warszawie miała "zagwostkę" - czy policja nie zatrzyma na mieście ludzi jadących na trening (na plecach czarne pokrowce z czymś wąskim i podłużnym); zalecane nawet było przemknięcie bocznymi uliczkami; ku rozczarowaniu osób zastanawiających się nikt jednakże nie został zatrzymany, nikt nie wydał się naszej władzy podejrzany i na trening wszyscy dotarli... to tak a propos egzekwowania niektórych przepisów.
Wzrúsz Wirúsa!

Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

Rastaman pisze:Do dzisiaj nie zapomnę jak opuszki mych palców delikatnie przesuwały się po pochwie
Ona pewnie też nie zapomni... ;)
MSPANC

Awatar użytkownika
Rastaman
Mamun
Posty: 184
Rejestracja: śr, 05 gru 2007 15:06

Post autor: Rastaman »

Nom... To jest okropnie dziwne, choc miałem za małolata ciekawą przygodę w moim rodzinnym Płocku.
Wracałem z treningu razem z kolegą. Oczywiście w pełnym rynsztunku. Przechodząc przez plac przed ratuszem wpadliśmy na pomysł (głupi jak cholera) żeby sobie na nim chwilę "potrenować". Ktoś nas podkablował no i policja przybyła. Po chwili rozmowy chcieli spróbować sami "pomachać kijkiem".
Finał: Podjechały trzy radiowozy prewencji. Przyjazd rodziców na posterunek i długie sprawozdanie z całego zdarzenia(dla policji i rodziców).
Morał: nie żujcie gumy w lesie:P i nie oglądajcie przygłupich filmików pt: "DŻAKAS" czy jak to tam z englisza się zapisuje:P:P

PS: Ma ktoś ochotę na mały sparing kendo??
EDIT: literówki (jak zwykle)
<<Myślę, że każdy z nas ma anioła>>

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

No, do nas (trenujących drewnem) też kiedyś prewencja podjechała - dwie suki. Były krzyki, były tonfy, było ciekawie - a ja miałem 18 lat i musiałem odpowiadać za ponad dwadzieścia osób - w większości starszych ode mnie - bo akurat naszego wodza nie było na miejscu. Fajnie, że wcześniej przez pół roku psy się nas nie czepiały.
Dziwne zaś jest to, że jak butowaliśmy z kolesiami jednego cwaniaka pod "Liverpoolem" (środek miasta!), to suka ot tak sobie przejechała i nawet nie musieliśmy spitalać. Służby-nasze-kochane-porządkowe działają, jak widać, wybiórczo... :/

Awatar użytkownika
Bakalarz
Stalker
Posty: 1859
Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08

Post autor: Bakalarz »

Rastaman pisze:PS: Ma ktoś ochotę na mały sparing kendo??
A masz dodatkową kendogu i dobrego bokkena na zbyciu? :)


Edit:
Cytat dodałem, dla porządku :)
Sasasasasa...

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

i boken i shinai by sie znalazło.... problem w tym ze mnie dojo chyba przez dwa lata nie widzialo
Wzrúsz Wirúsa!

Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)

Awatar użytkownika
Rastaman
Mamun
Posty: 184
Rejestracja: śr, 05 gru 2007 15:06

Post autor: Rastaman »

E! To ja widzę, że nawet armię samurajów by tu zebrał:P:P Bokken (ew. boken) to bym dodatkowy znalazł, ale z resztą gorzej...
<<Myślę, że każdy z nas ma anioła>>

Awatar użytkownika
Bakalarz
Stalker
Posty: 1859
Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08

Post autor: Bakalarz »

I to widzisz problem jest, bo ja nie-kendowy byłem. Puste rence mojom broniom :)
Sasasasasa...

Awatar użytkownika
Rastaman
Mamun
Posty: 184
Rejestracja: śr, 05 gru 2007 15:06

Post autor: Rastaman »

To się poduczysz jak cię parę razy mocno udo zaboli:P Świr!
Tak poważnie to głównie liczą się chęci i kawałek (taki od 90cm do 140cm) drewna dość twardego coby i na palu można było ćwiczyć.
No przydałby się jeszcze "jakiśtamconiecowiedzącyinstruktor" żeby podstawy pokazał, a bedziesz jeszcze rębajło:)
Wyszedłem bić dresiarzy. Niech płonie Babilon!
<<Myślę, że każdy z nas ma anioła>>

Awatar użytkownika
Bakalarz
Stalker
Posty: 1859
Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08

Post autor: Bakalarz »

Nie doceniasz ludzi, którzy nie machają drewnianym mieczem? Niedobrze... oj niedobrze...
Sasasasasa...

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

w razie potrzeby duchowej to ja zawsze namiarami na sekcję służę.... wszak świeże mięsko armatnie zawsze jest mile widziane;

edit - ja tam doceniam ludzi wszelakich, a najbardziej tych w ciemnej ulicy wieczorem, i nie dociekam co tam trzymają w ręku ;)
Wzrúsz Wirúsa!

Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)

Awatar użytkownika
Bakalarz
Stalker
Posty: 1859
Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08

Post autor: Bakalarz »

Zbytnia ufność w swoją broń niejednego już zgubiła :) Boleśnie przekonał sie o tym mistrz miecza Arima Kihei w starciu z Musashim (który machał bokkenem) :)
Sasasasasa...

Awatar użytkownika
Migor
Pćma
Posty: 243
Rejestracja: sob, 06 paź 2007 15:33
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Migor »

Doceniam każdą broń w ręku przeciwnika. Najbardziej kastety i "miecze" dresiarzy.
Musze przyznać, że taka broń dobrze działa na nogi.
krok po kroku

ODPOWIEDZ