Pytanie do znawców broni robiącej BUM!

czyli dla tych, co strzelają, chcieliby postrzelać, czyli: brothers in arm - cokolwiek to znaczy

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Iwan
Fargi
Posty: 344
Rejestracja: wt, 21 lip 2009 14:18

Post autor: Iwan »

Mam pytanie natury rzeczowej do znawców broni palnej. Niedawno rozmawiałem z pewnym oficerem policji z oddziałów specjalnych. Dyskusja zeszła na motywy filmach policyjnych, powtarzane tak często, że utrwaliły się już na stałe w wyobraźni.
Mówił, że przy strzale przez mocno pochylone szyby samochodowe (przednia i tylna) kule rykoszetują tak bardzo, że nie można trafić w cel. Nie wiem, czy rykoszet to by było trafne okreslenie. Chodziło o to, że kule przechodzą przez szybę, ale odbijają do góry i trafiają w sufit. Mówił nawet, ze na szkoleniu zdarzyło się parę razy, że strzał, wycelowany w głowę kierowcy, przechodził nad jego głową, odbijał się od sufitu auta i trafiał manekin pasażera na tylnym fotelu. Policjant mówił, że należy opuścić lufę jak najniżej, celować w sam spód szyby, by mieć szansę na trafienie celu. jednocześnie mówił, że ostrzeliwując samochód z boku, prawie zawsze celują w drzwi, zamiast w szyby, żeby uniknąć tego efektu.
Domyślam się, że to może byc prawda, ale trochę nie chce mi się wierzyć, że zakrzywienie toru lotu kuli jest aż tak duże. Może trochę przesadzał, by mi bardziej zobrazować ten efekt? Czy ktoś z Was ma jakies doświadczenia w tym kierunku?

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Post autor: neularger »

Mówił, że przy strzale przez mocno pochylone szyby samochodowe (przednia i tylna) kule rykoszetują tak bardzo, że nie można trafić w cel. Nie wiem, czy rykoszet to by było trafne okreslenie
Niespecjalnie się znam, ale szyby w samochodzie są mocne i grube, więc zamiana toru pocisku jest chyba możliwa, zwłaszcza że szyba pod kątem ustawiona jest.
jednocześnie mówił, że ostrzeliwując samochód z boku, prawie zawsze celują w drzwi, zamiast w szyby, żeby uniknąć tego efektu.
Nie wiem czy ten gość z AT (to chyba masz na myśli mówiąc policyjna jednostka specjalna) sobie nie przeczy. Boczne szyby nie są jakoś specjalnie pochylone...
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
Kruger
Zgred, tetryk i maruda
Posty: 3413
Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Kruger »

Patrząc od strony broni palnej, też wydaje mi się to mieć uzasadnienie. Amunicja pistoletowa jest: grubsza i krótsza od karabinowej (pocisk ma przeważnie większy kaliber i jest krótszy) oraz ma o wiele słabszy ładunek prochowy. Do tego dodajmy krótszą lufę.
To wszystko razem sprawia, że pocisk pistoletowy ma: o wiele mniejszą energię wylotową, mniej ustabilizowany tor lotu, inaczej zachowuje się przy uderzeniu w cel. Inaczej, bo dzięki innej budowie ma szybciej wytracać energię (większa moc obalająca rekompensująca mniejszą energię wylotową) a przez to jest bardziej podatny na między innymi zbaczanie z toru lotu (po uderzeniu w cel).

Z powyższych względów wydaje mi się więc bardzo prawdopodobne to co twierdzi znajomy z policji. Z tym, ze jak zauważył neularger, ostatnia kwestia o strzelaniuz boku chyba jest sprzeczna z resztą.

Dodam jeszcze, że na powyższe różny wpływa mogą mieć różne rodzaje amunicji. U nas najbardziej chyba popularna jest 9mm Parabellum. Ale są takie, które mają inną budowę i energię wylotową. Przypuszczam, że .45 ACP albo .357 Magnum byłyby mniej podatne na efekt rykoszetowania po pochyłej szybie auta. Z kolei dajmy na to 5,7 FN mogłoby nawet bardziej, bo choć ta amunicja ma bardzo dobre parametry lotu, to po uderzeniu w cel zaczyna koziołkować, czyli jest szczególnie podatna na zmiany po uderzeniu.[/b]
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA

Awatar użytkownika
Othar
Mamun
Posty: 170
Rejestracja: pt, 08 wrz 2006 20:55

Post autor: Othar »

sądzę, że strzelanie w drzwi jest o tyle uzasadnione, że jak się człowiek za drzwiami schyli, to go w szybie nie widać, a karoseria jest na tyle cienka, że pociski bez trudu ją przebijają.
BoogieWoogie, Swing, Jitterbug, Rock'N'Roll, Foxtrot

Regis
Pćma
Posty: 278
Rejestracja: wt, 22 lut 2011 17:14
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Regis »

Jest to prawda. Kule pistoletowe mogą łapać poślizg na szybach, chociaż to też zależy od wielu rzeczy- odległości, siły i kierunku wiatru itp. A co do drzwi- strzelają często przez nie, bo jest większa szansa trafienia. Przez szybę widzisz tylko głowę i kawałek korpusu, a reszta ciała jest schowana za drzwiami.

Awatar użytkownika
Iwan
Fargi
Posty: 344
Rejestracja: wt, 21 lip 2009 14:18

Post autor: Iwan »

Dziękuję za odpowiedzi.
Jeśli chodzi o strzelanie z boku, rzeczywiście nie wspomniałem wszystkiego. Kolega mówił, że są uczeni strzelać w drzwi głównie ze względu na większe prawdopodobieństwo trafienia. Efekt rykoszetu przy strzelaniu w szyby jest tylko dodatkowym minusem. Głównie chodziło o to, że cała góra kabiny to właściwie pusta przestrzeń z małymi głowami celów.
Jeśli chodzi o rykoszetowanie od bocznych szyb, to wydaje mi się, że chodziło mu o sytuację, gdy sam samochód jest ustawiony pod dużym kątem.
Kolega policjant rzeczywiście jest w oddziale AT.

Przypomina mi się scena z programu o pościgach policyjnych, gdy radiowóz przygwoździł uciekający samochód, policjant podbiegł by aresztować kierowcę, ale on depnął po gazie i próbował go przejechać. Koleś uskoczył na bok, strzelając cały czas, 8, czy 9 kul. Przy kilku strzałach odległośc była nie większa niż metr. Wyglądało to dość mocno, a potem sie okazało, że żadna z kul nie trafiła nikogo w środku (2 osoby). Ciekaw jestem czy był rykoszet, czy policjant miał pecha :)

Regis
Pćma
Posty: 278
Rejestracja: wt, 22 lut 2011 17:14
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Regis »

Albo nie miał na celu nikogo trafić, tylko przestraszyć. Policja przy zatrzymaniach ma nie zabijać, jeśli już to w ostateczności (no chyba że BOA albo jakaś bardzo ryzykowna/niebezpieczna akcja). Jeżeli wojsko zatrzymuje, to wtedy strzelają do wszystkiego co jest niebezpieczne.
Albo policjantowi w przypływie adrenaliny trzęsły się ręce.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Post autor: neularger »

Chyba raczej to ostatnie.
Poza tym ani BOA, ani żadne inne AT nie jest nastawione na zabijanie, chyba że w ostateczności.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Regis
Pćma
Posty: 278
Rejestracja: wt, 22 lut 2011 17:14
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Regis »

Trochę opacznie to napisałem, ale chodziło mi o to, że rodzaj akcji AT/BOA po prostu stwarza taką sytuację częściej. Ale oczywiście, nikt nie jest nastawiony na zabijanie wszystkiego, co się rusza.

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Post autor: Navajero »

Przy zatrzymywaniu samochodów przeważnie jednak strzela się w koła ;)
Niżej podaję link do stronki omawiającej to zagadnienie ( niestety po rosyjsku);

http://www.zakon-grif.ru/swat/prefire/view/85-0.htm

Co ciekawe chłopaki ze Specnazu rekomendują tu strzelanie z pistoletu "bocznym" chwytem, trzymając broń "na płask" i uzasadniają to lepszym "układaniem" się pocisków w celu - vide podane w artykule schematy.
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Regis
Pćma
Posty: 278
Rejestracja: wt, 22 lut 2011 17:14
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Regis »

Navajero pisze: Co ciekawe chłopaki ze Specnazu rekomendują tu strzelanie z pistoletu "bocznym" chwytem, trzymając broń "na płask" i uzasadniają to lepszym "układaniem" się pocisków w celu - vide podane w artykule schematy.
Bardzo to dziwne, szczerze powiedziawszy. Ale cóż, każdy ma swój sposób.

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Post autor: Navajero »

W jednym z rosyjskich podręczników strzelania bojowego, jest to tłumaczone w następujący sposób:
Przy niespodziewanym kontakcie ogniowym, kiedy wszystko zachodzi w mgnieniu oka, przy wysokiej szybkości, przy skokach i gwałtownych przemieszczeniach, ten sposób strzelania jest traktowany jako niemal podstawowy. Przy takim kontakcie ogniowym, na bliskim dystansie 10 - 15 m. czas reakcji jest bardzo krótki, zwycięży ten, kto strzeli pierwszy. (...) Jednak przy błyskawicznym naciśnięciu spustu, jakbyście się nie starali, zawsze ma miejsce "szarpnięcie" broni. (...) Przy gwałtownym nacisku na spust u większości strzelców, pistolet trzymany w pozycji wertykalnej ( normalnej), zawsze znosi w prawo - w lewo. Elipsa rozrzutu pocisków, także u wytrenowanego strzelca wychodzi poza obrys celu. Teraz ustawcie pistolet bokiem, rękojeścią w prawo. Ta sama elipsa ( powstała z rozrzutu pocisków) będzie teraz układać się nie w poprzek celu, a wzdłuż ( pistolet będzie "znosił" nie prawo - lewo, a góra - dół) i wszystkie strzały praktycznie nie wyjdą poza obrys celu."
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Regis
Pćma
Posty: 278
Rejestracja: wt, 22 lut 2011 17:14
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Regis »

No cóż, człowiek uczy się przez całe życie. Chociaż podczas szkolenia specjalistycznego w strzelaniu z broni krótkiej instruktorzy (nota bene byli komandosi z GROMu) o mało nie zlinczowali jednego kursanta za trzymanie w ten sposób pistoletu.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Post autor: neularger »

Regis pisze:No cóż, człowiek uczy się przez całe życie. Chociaż podczas szkolenia specjalistycznego w strzelaniu z broni krótkiej instruktorzy (nota bene byli komandosi z GROMu) o mało nie zlinczowali jednego kursanta za trzymanie w ten sposób pistoletu.
Że tak dopytam, a co było powodem prawie linczu? Znaczy, co jest takiego złego w tym chwycie? Bo choć fragment podręcznika przytoczony przez Navajero, jest bardzo przekonujący, to gdzieś obiło mi się o uszy, że strzelanie "chwytem bocznym" szkodzi na inne "właściwości strzeleckie", ale za cholerę nie pamiętam jakie...

edit. Pomijając taki drobiazg, że nie można skorzystać z wbudowanych przyrządów celowniczych...
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Post autor: Navajero »

Strzelając na krótki dystans i tak z nich nie korzystasz, celuje się wzdłuż lufy :)
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

ODPOWIEDZ