War... War never changes - Fallout 3 idzie.
Moderator: RedAktorzy
Najczarniejszy Chaosie! Też uważam, że teraz dobrzy tekściarze zapadli w sen zimowy albo znaleźli lepszą robotę na innej planecie, ale chodzi mi rozwój całości gry, na którą składa się np MECHANIKA. Bo mam już trochę dosyć oklepanego rzutu kamery z IWD1, IWD2, BG1, BG2, Fallout i reszty.
Co do podobnych do siebie gier chodziło mi raczej o BG i IWD, czy Fallout, a Diablo nie jest cRPG, co warto zauważyć.
EDIT
To wszystko co piszę nie oznacza, że straciłem serce do starych gier, wprost przeciwnie, dla mnie nadal będą idealne pod każdym względem, bo pamiętam czasy kiedy bitmapa miasta w BG2 powalała mnie na plecy. Trzeba też zauważyć, że twórcy gier muszą trafiać nie tylko do starych wyjadaczy ale również do młodszego pokolenia, która zwraca uwagę jedynie na poziom grafiki, ilość detali itp. Oni nie potrafią cieszyć się mocnymi dialogami i ciekawą fabułą.
Co do podobnych do siebie gier chodziło mi raczej o BG i IWD, czy Fallout, a Diablo nie jest cRPG, co warto zauważyć.
EDIT
To wszystko co piszę nie oznacza, że straciłem serce do starych gier, wprost przeciwnie, dla mnie nadal będą idealne pod każdym względem, bo pamiętam czasy kiedy bitmapa miasta w BG2 powalała mnie na plecy. Trzeba też zauważyć, że twórcy gier muszą trafiać nie tylko do starych wyjadaczy ale również do młodszego pokolenia, która zwraca uwagę jedynie na poziom grafiki, ilość detali itp. Oni nie potrafią cieszyć się mocnymi dialogami i ciekawą fabułą.
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4202
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
Ci tworcy gier sami takiego odbiorce sobie tworza, wiec jakos nie bardzo mi to pasuje jako argument.DarkOne pisze:Trzeba też zauważyć, że twórcy gier muszą trafiać nie tylko do starych wyjadaczy ale również do młodszego pokolenia, która zwraca uwagę jedynie na poziom grafiki, ilość detali itp. Oni nie potrafią cieszyć się mocnymi dialogami i ciekawą fabułą.
Ja bym chcial, aby zamiast najpierw w grafike, zainwestowano wlasnie w scenariusz oraz sztuczna inteligencje.
Zabijcie mnie, bo nie pamietam, ale czy w Wiedzminie czy NWN zranieni wrogowie uciekali? Bo mam wrazenie, ze uciekali/poddawali sie jedynie ci NPCy, ktorzy mieli jakies role do odegrania...
Za to w Falloutach... :-D
1) Artykuł 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec
Gdyby cRPG był jedynym gatunkiem gier to pewnie byłoby tak jak mówisz. Np shootery pełne są doskonałych modeli, o raz to lepszych silników graficznych, efektów wybuchów etc. Jak twórcy erpegów mają zachęcić młode pokolenie do sięgnięcia po ich grę z półki, jeżeli nie właśnie tą śliczną oprawą. Tutaj bardziej chodzi o odbiorcę, niż twórcę.A.Mason pisze: Ci tworcy gier sami takiego odbiorce sobie tworza, wiec jakos nie bardzo mi to pasuje jako argument.
Ja bym chcial, aby zamiast najpierw w grafike, zainwestowano wlasnie w scenariusz oraz sztuczna inteligencje.
Zabijcie mnie, bo nie pamietam, ale czy w Wiedzminie czy NWN zranieni wrogowie uciekali? Bo mam wrazenie, ze uciekali/poddawali sie jedynie ci NPCy, ktorzy mieli jakies role do odegrania...
Za to w Falloutach... :-D
- SzaryKocur
- Fargi
- Posty: 424
- Rejestracja: czw, 23 lis 2006 01:31
- Płeć: Mężczyzna
Stare - czyli nie zależy mu na realistycznej grafice.obb pisze:Świetne w takich dyskusjach jest to, że pisząc "stare dobre crpg" każdy ma na myśli co innego.
Crpg - pisząc to zamiast "rpg" daje znać, że wie co to są prawdziwe RPG, z czego można się domyślić, że ceni sobie fabułę.
Zakapturzone awatary rulez!
Wszystko co napisałem, to tylko moje prywatne zdanie.
Wszystko co napisałem, to tylko moje prywatne zdanie.
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4202
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
Raczej patrzac na tytul watku nietrudno sie domyslic o jakie stare dobre crpg chodzi.obb pisze:Świetne w takich dyskusjach jest to, że pisząc "stare dobre crpg" każdy ma na myśli co innego.
Z pewnoscia, ale zauwaz, ze tworcy gier juz od jakiegos czasu zdaja sobie sprawe, ze dzisiejsi odbiorcy to nie tylko nastolatkowie. Wydaje mi sie tez, ze na pewnym poziomie tworzenia gry grafika tak naprawde schodzi na dalszy plan, bo czesto wykorzystuje sie wtorne silniki.DarkOne pisze:Jak twórcy erpegów mają zachęcić młode pokolenie do sięgnięcia po ich grę z półki, jeżeli nie właśnie tą śliczną oprawą. Tutaj bardziej chodzi o odbiorcę, niż twórcę.
Niedawno skonczylem Wiedzmina, teraz pogrywam sobie w Fable (jest w tym numerze CDA). Trudno porownywac te dwie z Falloutami, ale tak na dobra sprawe pomijajac turowosc i graficzne efekty, inteligencja przeciwnikow w najnowszych cRPG bywa zenujaco diablopodobna.
1) Artykuł 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4202
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
A co ma inteligencja do pamieci? Niektorzy mogli nie miec Commodore, wiec niewiele stracili - Fallouty rozwinely temat znacznie ciekawiej.obb pisze:A dla mnie już Fallouty 1 i 2 to przejaw przewagi formy nad treścią oraz wtórności (Wastelanda straszni inteligenci jak widzę nie pamiętają).
1) Artykuł 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Raider Sadist Armor? I jakim cudem bandana poprawia Percepcję?
No i lecznicze właściwości wody. LOL.
No i lecznicze właściwości wody. LOL.
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- obb
- Dwelf
- Posty: 517
- Rejestracja: sob, 12 lip 2008 21:47
Bo pewnie to woda z Lourdes.taki jeden tetrix pisze:[No i lecznicze właściwości wody. LOL.
Głupi nie wymierają, a mądrzy nie chcą umierać. Ale każdemu pisana jest śmierć.
-
- Sepulka
- Posty: 72
- Rejestracja: pn, 29 sie 2005 13:41
Przytrzymuje grzywkę, która dzięki temu nie opada na oczy.taki jeden tetrix pisze:I jakim cudem bandana poprawia Percepcję?
Wiecie co? Ja już nawet na tego Fallouta nie czekam. Wcześniej myślałam, że będzie motywacja do zmiany komputera na lepszy, a teraz... Fallout 2 nowego sprzętu nie potrzebuje.
- obb
- Dwelf
- Posty: 517
- Rejestracja: sob, 12 lip 2008 21:47
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4202
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
Fallout 3 dotarł do Polski. Udało mi się już do ukończyć. Jak wrażenia? Ano tak: czekałem na tą grę dziesięć lat, więc kiedy w końcu ją zainstalowałem i odpaliłem, autentycznie się popłakałem. Ogólnie gra pachnie Oblivionem. Na grafice ultra high wygląda świetnie. Rozpoczęcie gry i samo tworzenie postaci zostało naprawdę świetnie, pomysłowo i humorystycznie (momentami) zrobione. Moje pierwsze spotkanie Weastlandem, było niesamowite, bo w końcu "czułem" go wokół siebie i mogłem pomaszerować gdziekolwiek chciałem. Dużo roboty odwalili graficy, bo świat jest nie tylko spory ale również ładnie zrobiony, a wszystko jest utrzymane w typowym Fallout'owym klimacie (bronie, pancerze, miasta, wraki samochodów, postacie etc.). System strzelanie V.A.T.S. też został cudnie zrobiony, szczególnie w momentach strzałów krytycznych, które pozbawiają przeciwnika różnych części ciała z pięknym rozbryzgiem juchy. Oczywiście można strzelać jak w zwykłym shooterze, co jest równie ciekawe, tutaj trzeba zauważyć, że celność nie zależy tylko i wyłącznie od gracza, ale od umiejętności postaci, ewentualnych ran i stanu broni. Zabrakło mi jedynie rozbryzgiwania dziesięciu wrogów jedną serią z Miniguna.
Ogólnie klimat post apokaliptycznego świata Fallouta, został zrobiony na ocenę celującą. Jedyne czego mi zabrakło to tekst. Jest go mało, mogę nawet powiedzieć bardzo mało, w porównaniu na przykład do dwójki. Sama fabuła jest momentami nieciekawa, trzeba zagrać, żeby zrozumieć o co chodzi. Niektóre zadania poboczne (których jest o wiele mniej niż być powinno) są zrobione pomysłowo i humorystycznie, choćby quest dotyczący napromieniowania się do 200 ub 600 radów :)
Kończąc grę po dwóch dniach bez snu, nielicznymi przekąskami i sześcioma wypalonymi paczkami fajek, czułem mały niedosyt: za krótkie, zbyt oklepane i brakowało "tego czegoś" co niegdyś wciągnęło mnie w świat Fallouta na dobre kilkanaście miesięcy bez przerwy.
A jak Wy oceniacie nowego Falout'a?
Ogólnie klimat post apokaliptycznego świata Fallouta, został zrobiony na ocenę celującą. Jedyne czego mi zabrakło to tekst. Jest go mało, mogę nawet powiedzieć bardzo mało, w porównaniu na przykład do dwójki. Sama fabuła jest momentami nieciekawa, trzeba zagrać, żeby zrozumieć o co chodzi. Niektóre zadania poboczne (których jest o wiele mniej niż być powinno) są zrobione pomysłowo i humorystycznie, choćby quest dotyczący napromieniowania się do 200 ub 600 radów :)
Kończąc grę po dwóch dniach bez snu, nielicznymi przekąskami i sześcioma wypalonymi paczkami fajek, czułem mały niedosyt: za krótkie, zbyt oklepane i brakowało "tego czegoś" co niegdyś wciągnęło mnie w świat Fallouta na dobre kilkanaście miesięcy bez przerwy.
A jak Wy oceniacie nowego Falout'a?