Lasekziom pisze:1 Co do obsady. Rozumiem, że fajnie mieć jak najwięcej gwiazd, ale Michel Sheen w roli ilusive mana absolutnie mi nie podszedł.
Zdziwiłem się, że to gwiazda ;) Sprawdziłem i zupełnie bym nie wpadł na to, że grał te role co ma na liście. Wciąż się dziwię.
Ale tutaj nasze opinie się rozchodzą. Mi faktycznie pasował bardziej Michael Sheen.
Co do gwiazd, nie dotarłem do Maleńczuka w trakcie grania w polwersję, więc sprawdzę go jeśli znajdę na youtube (jak będzie). To chyba nie kwestia gwiazd, ale reprezentowanej jakości. Za dużo gwiazd mogłoby szkodzić.
No nie da się ukryć, Yvonne spełnia kanony piękna nieco lepiej.
Mnie tam w zasadzie uroda Mirandy nie przeszkadzała, jest to jakieś urozmaicenie. Słowo "brzydka" jednak rezerwuje dla gorszych przypadków ;]
Co do Jokera... Wstyd się przyznać, ale działalności tego faceta nie znam. Wiem tylko, że to jakiś kabareciarz czy coś w tym stylu ;]
Lasekziom pisze:a jakie miałeś zakończenie?
wszyscy ci przeżyli?
Oczywiście. Byłem niczym propagandowy amerykański oficer. Leave no man behind, i w ogóle ;]
Ale zdziwiłem się, że za pierwszym razem taki dobry wynik. Nie wierzę, że to tylko przez poziom trudności ;)
Domyślam się, że na to kto przeżyje wpływa fakt kogo do jakiej roli wybierzesz i jeśli wybierzesz źle to ta osoba zginie...
[md5]Tylko w jakich okolicznościach ginie sam Shepard? Bo wiem, że może.[/md5]
Druga sprawa: muszę przejść ME2 jeszcze raz. Tym razem zachowując wierność w miłości bohaterce pierwszej części. Potem przy okazji trójki będzie okazja sprawdzić czy w przypadku zdrady będę miał jednego bossa więcej...