Ostatnio graliśmy...

Gry komputerowe i konsolowe, smaczne i zdrowe

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Vodnique
Ośmioł
Posty: 639
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 15:44

Post autor: Vodnique »

Pierwsza rzecz, ktora najbardziej rzuca mnie sie w oczy juz po 2 minutach misji treningowej - dlaczego tak trudno trafic kursorem w przeciwnika?!
LoL :-)

On topic: powrót do Heroesów 5. Nowe sterowniki karty graficznej + patch 1.4 i gra zyskała całkiem nowy wymiar...
Dealing with bugs on a daily basis.

Awatar użytkownika
Ignatius Fireblade
Kameleon Super
Posty: 2575
Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04

Post autor: Ignatius Fireblade »

Nawiązując do Sacred: Jeśli w NWN była łopatologia, to zagrajta w tego H&S... Tu nam NPCki nie wskazują plauchem gdzie mamy iść... Tu wszystko, krok po kroku jest zaznaczone NA MAPIE! Nawet zapluta droga powrotna do ZLECAJĄCEGO MISJĘ NPC! Wściekłem się i gierkę wywaliłem z dysku... Głosy stuczne, fabuły właściwie brak, a te różnorodne ścieżki dla każdego bohatera sprowadzają sie do ropoczęcia w innym mejscu... do których właściwie i tak zaglądniemy chwlę po rozpoczęciu (nie jest ważne jaką postacią)... Poza tym, questy sprowadzają się do zabicia paru wrogów... w ramach czasowych... Żenada.

NWN bardzo lubię i zdana nie zmienię. :P
- Na koniec zadam ci tylko jedno pytanie. Co ci wyryć na nagrobku?
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2

Awatar użytkownika
Vodnique
Ośmioł
Posty: 639
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 15:44

Post autor: Vodnique »

W "Bard's Tale" też wszystko jest na mapie, ale to też Hack&Slash jest. One z definicji nie wymagają myślenia...

Swoją droga "Bard's Tale" całkiem fajny jest. Główny bohater ma Osobowość przez duże "O". Narrator też.
NWN bardzo lubię i zdana nie zmienię. :P
Nawet mi przez myśl nie przeszło, że mogłoby być inaczej ;-)
Dealing with bugs on a daily basis.

Awatar użytkownika
Ignatius Fireblade
Kameleon Super
Posty: 2575
Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04

Post autor: Ignatius Fireblade »

:) Bardzo słusznie, Towarzyszu :D Muszę przyznać, że od dawna mam smaka na nowego Bard's Tale... Jesli twerdzsz, ze jest dobry, to właśnie mnie przekonałeś do zakupu (w dodatku ukazał się w dość przystępnej cenowo serii).
- Na koniec zadam ci tylko jedno pytanie. Co ci wyryć na nagrobku?
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2

Awatar użytkownika
Vodnique
Ośmioł
Posty: 639
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 15:44

Post autor: Vodnique »

Dobry jak na hack&slash. Nie oczekuj, że to będzie RPG. Ja oczekiwałem i przez to z początku byłem rozczarowany.

Ta gra najbardziej przypomina mi takie Final Fantasy w wersji zręcznościowej - biegasz po podziemiach, zabijając kolejnych wrogów, po czym trafiasz do następnego miasta, gdzie kupujesz lepszy sprzęt i huzia to następnych podziemi. Ale klimat ma fajny, no i jest zabawna. Miejscami to taka parodia innych gier - nawet obowiązkowy w każdej grze poziom z lawą nazywa się tu Obowiązkowym Poziomem z Lawą ;-)
Dealing with bugs on a daily basis.

Awatar użytkownika
Ignatius Fireblade
Kameleon Super
Posty: 2575
Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04

Post autor: Ignatius Fireblade »

:D

Jestem coraz bardziej ciekaw tej gierki... W każdym bądź razie, Twoje opisy brzmią naprawdę intrygująco :)
- Na koniec zadam ci tylko jedno pytanie. Co ci wyryć na nagrobku?
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2

redcarey

Post autor: redcarey »

Ponoć Bard's Tale został świetnie zlokalizowany, co mogłoby być kolejnym argumentem przemawiającym za zakupem tejże gierki, ale... wymagania. :)
Jak dla mnie są trochę za wysokie, musiałbym wracać do domu specjalnie po to, żeby sobie w toto pograć, więc ostatnio ponownie instalłem Planescape'a, a w planach mam drugiego Baldura. :))

Awatar użytkownika
Vodnique
Ośmioł
Posty: 639
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 15:44

Post autor: Vodnique »

redcarey pisze:Ponoć Bard's Tale został świetnie zlokalizowany, co mogłoby być kolejnym argumentem przemawiającym za zakupem tejże gierki, ale... wymagania. :)
Jak dla mnie są trochę za wysokie, musiałbym wracać do domu specjalnie po to, żeby sobie w toto pograć, więc ostatnio ponownie instalłem Planescape'a, a w planach mam drugiego Baldura. :))
Lokalizacja jest faktycznie dobra, nie da się zaprzeczyć. Nawet tłumaczenia piosenek wyszły w miarę składnie (choć bez przesady) - tylko momentami ilość sylab się nie zgadza :-P

Co do wymagań, to u mnie gierka chodziła płynnie na archaicznym już Duronie 1,2 Ghz i także wiekowym (acz jarym ;-) GeForce 4200.

Co do wspomnianych klasyków to moja ukochana przechodzi aktualnie Baldura-jedynkę, więc czuję prawie jakbym znowu w to grał.
Ech, wspomnienia ;-)
Dealing with bugs on a daily basis.

redcarey

Post autor: redcarey »

Vodnique pisze: Co do wymagań, to u mnie gierka chodziła płynnie na archaicznym już Duronie 1,2 Ghz i także wiekowym (acz jarym ;-) GeForce 4200.
No ja mam laptopiksa z pentiumem III 600MHz i jakieś stare Savage. 'Przypuszczam, że wątpię' żeby ruszyło.
Ale nie narzekam, bo balduropodobne giery działają. Ostatnio odpaliłem Carmageddon'a i SWAT'a3. ;p

Awatar użytkownika
Vodnique
Ośmioł
Posty: 639
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 15:44

Post autor: Vodnique »

A, jak tak to faktycznie... ;-)
Swoją drogą, Carmageddon 1 potrafił ciąć się bardziej niż część druga, jeśli włączyło się mu wysoką rozdzielczość. Ale w niskiej pomykał niczym stado kucyków. Krwawych kucyków.
Dealing with bugs on a daily basis.

Awatar użytkownika
Zanthia
Alchemik
Posty: 1702
Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
Płeć: Kobieta

Post autor: Zanthia »

Aken H Bosch pisze:(...) Jedyne, co dla mnie na razie przedstawia się in minus, to brak realizmu w walce na morzu. Pod wiatr można płynąc (...)
Ale pod wiatr płynąć jak najbardziej można, tylko nie w linii prostej, tylko zygzakiem, pod odpowiednim kątem do wiatru; w ten sposób wykorzystuje się tylko składową siły wiatru. Wtedy się płynie, o ile mnie pamięć nie myli, fordewindem (forDewintem?). W podobny sposób można płynąć bajdewindem (wiatr z boku). Najlepszy wiatr to paradoksalnie nie ten który wieje dokładnie z tyłu, ale ten wiejący z tyłu pod małym kątem (baksztag).

Jeśli na mapie pokazuje się statek płynący pod wiatr, to pewnie to tylko symbol, nie ikona samego statku. Statek płynący pod wiatr będzie płynąć dużo wolniej niż by płynął baksztagiem, ale płynąć będzie.
redcarey pisze:Ponoć Bard's Tale został świetnie zlokalizowany, co mogłoby być kolejnym argumentem przemawiającym za zakupem tejże gierki, ale... wymagania. :)
Jak dla mnie są trochę za wysokie, musiałbym wracać do domu specjalnie po to, żeby sobie w toto pograć, więc ostatnio ponownie instalłem Planescape'a, a w planach mam drugiego Baldura. :))
Pewnie tym zdradzę się jako kobieta i blondynka, ale na jaka jest różnica między Planescape i Torment? Wiem, że Planescape to system, ale czy istnieje jakakolwiek inna gra zbudowana na tym oprócz Tormenta? Id est, czy przegapiłam coś na rynku wydawniczym?
It's me - the man your man could smell like.

Awatar użytkownika
Aken H Bosch
Mamun
Posty: 124
Rejestracja: czw, 22 cze 2006 22:05

Post autor: Aken H Bosch »

Widzisz... nie o to chodzi. W grze normalnie można płynąć wprost pod wiatr, tylko wolniej. Ja nie mówię o halsowaniu, ja nie mówię o mapie. Ja mówię o tym że na morzy cała eskadra twardo ( choć powoli) płynie POD wiatr.

Zmajstrowałem w efekcie moda... nie da się płynąć pod wiatr, inny jest kąt martwy dla żagli łacińskich inny dla rejowych, żagle łacińskie najlepiej pracują w półwietrze, rejowe przy wietrze od rufy. I wreszcie całość zaczęła działać w sposób mniej więcej zbliżony do rzeczywistości.
Scio me nihil scire

Awatar użytkownika
bcr
Dwelf
Posty: 578
Rejestracja: śr, 03 maja 2006 20:02

Post autor: bcr »

Zanthia pisze: Ale pod wiatr płynąć jak najbardziej można, tylko nie w linii prostej, tylko zygzakiem, pod odpowiednim kątem do wiatru; w ten sposób wykorzystuje się tylko składową siły wiatru. Wtedy się płynie, o ile mnie pamięć nie myli, fordewindem (forDewintem?). W podobny sposób można płynąć bajdewindem (wiatr z boku).
Ała. Coś dzwoni, ale to chyba budzik na plebanii ;-P. Tutaj sprawdź. Fordewind to wiatr dokładnie od du... rufy, a na zygzakowanie jest taka specjalna nazwa jak halsowanie ;).
A Akenowi z tego co zrozumiałem chodziło właśnie o to, że statki powinny halsować, a płyną jak po sznurku pod wiatr (może mają wiosła ;) ).
Zanthia pisze: Najlepszy wiatr to paradoksalnie nie ten który wieje dokładnie z tyłu, ale ten wiejący z tyłu pod małym kątem (baksztag).
A to akurat, z tego co wiem, wynika z takiej, a nie innej konstrukcji jachtów (bodajże chodzi o optymalizowanie konstrukcji pod kątem pływania kursami ostrymi). A dla statków, szczególnie sprzed kilkuset lat, to twierdzenie niekoniecznie jest prawdziwe.

Awatar użytkownika
Vodnique
Ośmioł
Posty: 639
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 15:44

Post autor: Vodnique »

Zanthia pisze:jaka jest różnica między Planescape i Torment? Wiem, że Planescape to system, ale czy istnieje jakakolwiek inna gra zbudowana na tym oprócz Tormenta? Id est, czy przegapiłam coś na rynku wydawniczym?
Planescape to nazwa uniwersum Ad&D (podobnie jak Forgotten Realms czy Ravenloft), a "Torment" to tytuł gry. Z tym, że utarło się używać ich zamiennie do określania gry "Planescape: Torment" (formalnie pełna nazwa Baldura to "Forgotten Realms: Baldur's Gate").
Dealing with bugs on a daily basis.

Awatar użytkownika
Ignatius Fireblade
Kameleon Super
Posty: 2575
Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04

Post autor: Ignatius Fireblade »

I odpowiadajać na pytanko... Nie, z tego co wiem, to Torment jest jedyna grą ukazującą system Planescape. A szkoda, bo jest cholernie intrygujacy.
- Na koniec zadam ci tylko jedno pytanie. Co ci wyryć na nagrobku?
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2

ODPOWIEDZ