Ostatnio graliśmy...
Moderator: RedAktorzy
- Aken H Bosch
- Mamun
- Posty: 124
- Rejestracja: czw, 22 cze 2006 22:05
Rome wypada naprawdę nieżle... jedna z lepiej dopracowanych gier, jakie ostatnio widziałem. I dopracowanie nie ogranicza się jeno do skądinąd świetnych efektów graficznych. :)
A poza tym to gram w Xwars. Małe toto, przeglądarkowe, a zmusza czasem do całkiem wesołego kombinowania :)
A poza tym to gram w Xwars. Małe toto, przeglądarkowe, a zmusza czasem do całkiem wesołego kombinowania :)
Scio me nihil scire
- Coleman
- Wampir
- Posty: 3097
- Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41
Xwars mnie nie zachwyca. Gram od paru miesiecy, ale wciaz mam wrazenie, ze bardziej z bezwladu, niz zainteresowania. Ogame rzadzi jednak :) Probuje tez od jakiegos czasu Seaskulls, ale wciaz wydaje mi sie potwornie niedopracowana. Natomiast naprawde ciekawie wyglada Battlecorp. Wyzsza szkola jazdy...
You and me, lord. You and me.
- Aken H Bosch
- Mamun
- Posty: 124
- Rejestracja: czw, 22 cze 2006 22:05
Ogame proste jak konstrukcja cepa, nie dla mnie. Zbytnia łopatologia, zbyt mała kombinatoryka. Właściwie tylko pod względem graficznym przewyższa Xwars.
Eh, gra lowpointerem, to jest to :D
Battlecorp... zobaczę, ale pytanie skąd ja na to czas wezmę. No cóż. Kiedyś też nie wiedziałem co to Xwars.
Eh, gra lowpointerem, to jest to :D
Battlecorp... zobaczę, ale pytanie skąd ja na to czas wezmę. No cóż. Kiedyś też nie wiedziałem co to Xwars.
Scio me nihil scire
- Ignatius Fireblade
- Kameleon Super
- Posty: 2575
- Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04
Cóż, ostatnio na tapecie mam dwie gry.
- Chaos Legion (miooodzio... rozwałka i śliczne efekty graficzne. Lecz, jeśli liczycie na fabułę bardziej pogmatwana od Diablo, to nie jest to spełnieniem marzeń, choć na takową się napotykamy. Filmowe przerywniki to również cudo... W skrócie gra wygląda tak: ciągle do przodu, walcząc z coraz mocniejszymi potworami, przywołując coraz mocniejszych pomocników, by na końcu każdego etapu zmierzyć się z Bossem. Chwała dla CDA, że dodali to cuś... Ostrzyłem na CL ząbki od dawna. Moja ocena tego czegos to 8/10 [jednak niedobory fabuły mogą przeszkadzać])
- Throne of Darkness (Drużynowe Diablo w świecie feudalnej Japonii. Gra godna uwagi, acz swemu pierwowzorowi do pięt nie dorasta. Przemierzamy kolejne poziomy, niszcząc wrogów za pomocą drużyny składającej się z siedmiu samurajów. Co prawda w jednej chwili może przebywać w niej jedynie czterech, ale można ich szybko i nawet wygodnie zmieniać. Grafika może trochę przeszkadzać swoja bajkowością, ale po wczuciu się w klimat przestaje się zwracać na to uwagę. Ocena to mocne 7/10. Dlazcego tak mało? Bo liczyłem na coś więcej od produktu reklamowanego jako "DIABLO GRYWALNE ACTION RPG". Nie jest cudem, ale dla miłośników gatunku, smakowity kąsek.)
- Chaos Legion (miooodzio... rozwałka i śliczne efekty graficzne. Lecz, jeśli liczycie na fabułę bardziej pogmatwana od Diablo, to nie jest to spełnieniem marzeń, choć na takową się napotykamy. Filmowe przerywniki to również cudo... W skrócie gra wygląda tak: ciągle do przodu, walcząc z coraz mocniejszymi potworami, przywołując coraz mocniejszych pomocników, by na końcu każdego etapu zmierzyć się z Bossem. Chwała dla CDA, że dodali to cuś... Ostrzyłem na CL ząbki od dawna. Moja ocena tego czegos to 8/10 [jednak niedobory fabuły mogą przeszkadzać])
- Throne of Darkness (Drużynowe Diablo w świecie feudalnej Japonii. Gra godna uwagi, acz swemu pierwowzorowi do pięt nie dorasta. Przemierzamy kolejne poziomy, niszcząc wrogów za pomocą drużyny składającej się z siedmiu samurajów. Co prawda w jednej chwili może przebywać w niej jedynie czterech, ale można ich szybko i nawet wygodnie zmieniać. Grafika może trochę przeszkadzać swoja bajkowością, ale po wczuciu się w klimat przestaje się zwracać na to uwagę. Ocena to mocne 7/10. Dlazcego tak mało? Bo liczyłem na coś więcej od produktu reklamowanego jako "DIABLO GRYWALNE ACTION RPG". Nie jest cudem, ale dla miłośników gatunku, smakowity kąsek.)
- Na koniec zadam ci tylko jedno pytanie. Co ci wyryć na nagrobku?
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2
- Dracool
- Ośmioł
- Posty: 676
- Rejestracja: śr, 19 kwie 2006 17:50
Wczoraj skończyłem po raz trzeci "Fable the Lost Chapter". Tym razem grałem jako postrach wszystkich żyjących, miałem takie fajne rogi, czerwone ślepia i muchy dookoła mnie latały (no dobra to nie było fajne), ludzie się mnie bali i w ogóle. A na końcu ubrałem maskę Jack of Bladesa, o czym marzyłem przez całą przygodę z tą grą. Jednak zawiodłem się, bo myslałem, że może trochę się pobawię postacią w masce a tu... dupa blada. Ale i tak dobra gierka i fajna zabawa. Odpalam od nowa i tym razem nie dam się złu!!! ;)
Jestem egoistycznym libertynem, wyznającym absolutną wolność jedynie w odniesieniu do samego siebie.
_ _ _ _ _ _ _ _
Jak widzę optymistów, to mi się Armagedon w kieszeni otwiera.
_ _ _ _ _ _ _ _
Jak widzę optymistów, to mi się Armagedon w kieszeni otwiera.
- Dracool
- Ośmioł
- Posty: 676
- Rejestracja: śr, 19 kwie 2006 17:50
A wiesz, w taką ładną i gustowną garsoneczkę, buciki ze smoczej skóry a żeby całość była pełna dodałem torebeczkę z zamszu z takimi słodziutkimi frędzelkami :) Ale nie mam czasu, bo muszę iść do kosmetyczki, więc pa. Hihi...Coleman pisze:A w co ja ubrales?Dracool pisze: A na końcu ubrałem maskę Jack of Bladesa
FTSL
Jestem egoistycznym libertynem, wyznającym absolutną wolność jedynie w odniesieniu do samego siebie.
_ _ _ _ _ _ _ _
Jak widzę optymistów, to mi się Armagedon w kieszeni otwiera.
_ _ _ _ _ _ _ _
Jak widzę optymistów, to mi się Armagedon w kieszeni otwiera.
- Aken H Bosch
- Mamun
- Posty: 124
- Rejestracja: czw, 22 cze 2006 22:05
A, dodam jeszcze jedną rzecz, dosć niszową:
SIlent Hunter III.
Długo oczekiwany symulator U Boota - drugi od czasu SH II na początku 2000 roku i pierwszy udany od czasów Aces of the Deep, gry która miała swoją premierę w roku... 1993
Cóż, symulatory podwodne to naprawdę niszowa działka.
Gra poza niezłą grafiką ( może nie tak ważne, ale jednak przyjemne ) oferuje dynamiczną kampanię, dość duży wybór jednostek i zgodnych z realiami usprawnień oraz szczególne rozwiązanie jakim jest symulacja dowodzenia całej załogi U Boota - to znaczy, to MY decydujemy kim obsadzić stanowiska, każdy z naszych podkomendnych ma swoje imię, nazwisko, specjalizacje, porcję doświadczenia i medale - jeśli przedstawimy go do awansu. Ten system, podobnie jak obecność załogi na stanowiskach w centrali czy na kiosku ( wszystko w 3D) powoduje że wreszcie nie czujemy się SAMI na tej przeklętej łajbie... naprawdę pojawia się wrażenie że dowodzimy okrętem, a nie wydajemy rozkazy nie wiadomo czemu.
Największą chyba zaletą gry było umożliwienia łątwego wprowadzania modyfikacji - w efekcie obecnie na stronach www.subsim.com można znaleźć dziesiątki modów, od całkiem drobnych po kompleksowe, liczone w setkach MB. Co najlepsze - większosć z tych modyfikacji nastawiona jest na zwiększenie realizmu i możliwie wierne odwzorowanie zmagań na Atlantyku od 1939 do 1945 r.
Dla miłośników broni podwodnej - lektura obowiązkowa. Dla innych rzecz warta, być moze, rozważenia ale to tak jak z lotnictwem i Iłem 2 - albo się to lubi, albo nie.
SIlent Hunter III.
Długo oczekiwany symulator U Boota - drugi od czasu SH II na początku 2000 roku i pierwszy udany od czasów Aces of the Deep, gry która miała swoją premierę w roku... 1993
Cóż, symulatory podwodne to naprawdę niszowa działka.
Gra poza niezłą grafiką ( może nie tak ważne, ale jednak przyjemne ) oferuje dynamiczną kampanię, dość duży wybór jednostek i zgodnych z realiami usprawnień oraz szczególne rozwiązanie jakim jest symulacja dowodzenia całej załogi U Boota - to znaczy, to MY decydujemy kim obsadzić stanowiska, każdy z naszych podkomendnych ma swoje imię, nazwisko, specjalizacje, porcję doświadczenia i medale - jeśli przedstawimy go do awansu. Ten system, podobnie jak obecność załogi na stanowiskach w centrali czy na kiosku ( wszystko w 3D) powoduje że wreszcie nie czujemy się SAMI na tej przeklętej łajbie... naprawdę pojawia się wrażenie że dowodzimy okrętem, a nie wydajemy rozkazy nie wiadomo czemu.
Największą chyba zaletą gry było umożliwienia łątwego wprowadzania modyfikacji - w efekcie obecnie na stronach www.subsim.com można znaleźć dziesiątki modów, od całkiem drobnych po kompleksowe, liczone w setkach MB. Co najlepsze - większosć z tych modyfikacji nastawiona jest na zwiększenie realizmu i możliwie wierne odwzorowanie zmagań na Atlantyku od 1939 do 1945 r.
Dla miłośników broni podwodnej - lektura obowiązkowa. Dla innych rzecz warta, być moze, rozważenia ale to tak jak z lotnictwem i Iłem 2 - albo się to lubi, albo nie.
Scio me nihil scire
- Lafcadio
- Nexus 6
- Posty: 3193
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57
- Ignatius Fireblade
- Kameleon Super
- Posty: 2575
- Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04
A ja wróciłem do meojego starego narkotyku... Tibia. Możecie o niej mówić różne rzeczy.: fakt, grafika o niczego, fakt, brak dźwięku... Ale, jeśli tylko pokonacie e niewielkie trudnosci, to zaleje was fala miodności i wciągnie bez reszty... Polecam ego niezwkłego (darmowego) MMORPGa każdemu miłośnikowi dobrej zabawy. Od razu zapraszam na server Honera, tam właśnie gram.
- Na koniec zadam ci tylko jedno pytanie. Co ci wyryć na nagrobku?
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2
- Farnese
- Mamun
- Posty: 186
- Rejestracja: czw, 22 cze 2006 12:27
A ja sobie ostatnio pogrywam w Guild Wars. Miodna grafika, piękna muzyka, ciekawy, nieco orientalny styl, no i oczywiście możliwość granica z żywymi ludźmi a nie bezmyślnym komputerem. Ha! I nie trzeba abonamentu płacić, no po prostu gites.
"Nie zaglądaj do cudzego stołu, bo ci oczy zjedzą" by Maximus;)