Już tak nie Dukaj.

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
in_ka
Fargi
Posty: 444
Rejestracja: ndz, 25 mar 2007 22:26

Post autor: in_ka »

Rheged pisze:Ilu z Was przeczytało już "Wrońca"?

Czytałam.
I tak jak cenię Dukaja (choć nie wszystkie jego książki przeczytałam),
to "Wroniec" mnie zawiódł.
A wywiad Dukaja, cóż... Chyba wolałabym go nie słyszeć.

E: cyt

Awatar użytkownika
Varelse
Dwelf
Posty: 511
Rejestracja: czw, 13 lip 2006 11:12

Post autor: Varelse »

niewiem pisze:Pozwolę sobie wtrącić, że jutro o godzinie 12:30 w tvp1 w magazynie kulturalnym "Hurtownia książek" omawiany będzie między innymi "Wroniec".
Zdarzyło mi się przez przypadek ów program obejrzeć, ale o Wrońcu ma być za tydzień.

Co do "dzieci stanu wojennego": w broszurce z fragmentami tekstów Dukaja, którą zabrałem na Wrocławskich Promocjach Dobrych Książek, Wroniec reklamowany jest tak:
Bajka, nie bajka
Dla dzieci stanu wojennego
i dla dzieci, które stanu wojennego nie mogą pamiętać
Brzmi to jakby było adresowane również do dzieci w sensie dosłownym.
Ale tak naprawdę nie miałbym nic przeciwko umieraniu, gdyby nie następowała po nim śmierć - Thomas Nagel


Szczury z Princeton, Nowa Fantastyka 9/2009

Awatar użytkownika
Cień Lenia
Zwis Redakcyjny
Posty: 1344
Rejestracja: sob, 28 paź 2006 20:03

Post autor: Cień Lenia »

Varelse pisze:Brzmi to jakby było adresowane również do dzieci w sensie dosłownym.
Gdybyśmy mogli zawsze ufać wydawcom świat byłby piękniejszy.
MSPANC

Awatar użytkownika
niewiem
ZakuŻony Terminator
Posty: 319
Rejestracja: wt, 27 gru 2005 14:13

Post autor: niewiem »

Varelse pisze:
niewiem pisze:Pozwolę sobie wtrącić, że jutro o godzinie 12:30 w tvp1 w magazynie kulturalnym "Hurtownia książek" omawiany będzie między innymi "Wroniec".
Zdarzyło mi się przez przypadek ów program obejrzeć, ale o Wrońcu ma być za tydzień.
W takim razie przepraszam za wprowadzenie w błąd, powtórzyłem info za Gazetą Telewizyjną.
Poruszanie się szybciej od światła jest niemożliwe, a już na pewno nie pożądane, bo zwiewa czapkę.

Awatar użytkownika
emigrant
Pćma
Posty: 224
Rejestracja: wt, 11 lis 2008 20:26

Post autor: emigrant »

in_ka pisze: A wywiad Dukaja, cóż... Chyba wolałabym go nie słyszeć.
Dlaczego?
Indianin uzbrojony był w uk i tą mahawkę.

Awatar użytkownika
Korowiow
Ośmioł
Posty: 657
Rejestracja: wt, 25 paź 2005 13:59

Post autor: Korowiow »

Varelse pisze:
Brzmi to jakby było adresowane również do dzieci w sensie dosłownym.
Bo, jak twierdzi Dukaj, również jest.
Zjednoczony blok wszelkiego wstecznictwa

Awatar użytkownika
in_ka
Fargi
Posty: 444
Rejestracja: ndz, 25 mar 2007 22:26

Post autor: in_ka »

emigrant pisze:
in_ka pisze:A wywiad Dukaja, cóż... Chyba wolałabym go nie słyszeć.
Dlaczego?
Bo ma brzydki głos.
Wymaga pracy z logopedą i ewentualnych korekt wędzidełka języka, przegrody nosa i/lub leczenia zatok.

I ma okropną manierę używania słówka "nie" jako przecinka.

A tak poważnie, to zdumiał mnie fragment w którym twierdził, że do tego wrońcowego ćwiczenia:
wyłączał wyższe funkcje mózgowe
.
Chyba nie to w twórczości dla dzieci chodzi. Nie wiem.
Zapewne Teano mogłaby się na ten temat wypowiedzieć lepiej.

Kakórg
Sepulka
Posty: 73
Rejestracja: pt, 13 lis 2009 16:59

Post autor: Kakórg »

Wyrywasz z kontekstu trochę.

Głos i "nie" faktycznie do wymiany.

A wywiad jak wywiad - neutralny - nijak nie wpłynął na moje postrzeganie autora, którego bardzo cenię, ale za żadnego Boga nie mam. Więc i po nieczytanym jeszcze "Wrońcu" nie spodziewam się niczego konkretnego - może będzie super, a jeśli nie - szkoda, ale świat się nie zawali.
Zły Kakórg

Awatar użytkownika
emigrant
Pćma
Posty: 224
Rejestracja: wt, 11 lis 2008 20:26

Post autor: emigrant »

in_ka pisze:
emigrant pisze:
in_ka pisze:A wywiad Dukaja, cóż... Chyba wolałabym go nie słyszeć.
Dlaczego?
Bo ma brzydki głos.


I ma okropną manierę używania słówka "nie" jako przecinka.
Ach, o to Ci chodzi... No, cóż, faktycznie Suzinem czy Sznukiem to Dukaj nie jest. Z tym "nie" też racja. Nie wiem co do barwy głosu, tzn czy można zmienić, czy nie, ale nad tym drugim problemem mógłby popracować...

Jednak gada chłopak konkretnie, wygląda na to, że szczerze i do rzeczy.
Indianin uzbrojony był w uk i tą mahawkę.

Awatar użytkownika
in_ka
Fargi
Posty: 444
Rejestracja: ndz, 25 mar 2007 22:26

Post autor: in_ka »

Kakórg pisze:Wyrywasz z kontekstu trochę(...)

A wywiad jak wywiad - neutralny - nijak nie wpłynął na moje postrzeganie autora, którego bardzo cenię, ale za żadnego Boga nie mam. Więc i po nieczytanym jeszcze "Wrońcu" nie spodziewam się niczego konkretnego - może będzie super, a jeśli nie - szkoda, ale świat się nie zawali.
Z tym wyrywaniem z kontektstu to nie do końca jest prawda. W takim odbiorze tej wypowiedzi utwierdziła mnie teoria znaczenia strachu/bojaźni u dzieci, jaką przedstawił w wywiadzie Dukaj.
Kiedyś, gdzieś tu rekomendując książkę amerykańskiego psychiatry Bruna Bettelheima "Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni" już mówiłam, jaki ten świetny praktyk leczenia dzieci autystycznych bajkami/baśniami, zastosował podział wartości baśni dla celów terapeutycznych.
Na te które mają właśnie wartość terapeutyczną - w tej grupie znalazły się baśnie zakorzenione w kulturze ludowej spisane przez braci Grimm i te, które są dla możliwości rzutowania problemu przez dzieci nieistotne czy wręcz niebezpieczne, bo nie pozwalają na odnalezienie przez dziecko nadziei na rozwiązanie - do tej grupy włączył baśnie np J. Ch. Andersena. "Wrońca" dukajowego włączyłabym do tej drugiej grupy bajd.
Dukaj w wirze koniunkturalnego pośpiechu sprawy nie przemyślał i zmarnował formę i jednak temat.

A swoją drogą świetny przykład marketingowego zwierzęcia. Z podziwem obserwuję zdumiewającą machinę promocyjną jaką udało mu się uruchomić dla swojej wprawki literackiej.
Koniunkturalizm +10. Skuteczność (póki co) +10.

Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2234
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: flamenco108 »

in_ka pisze:
emigrant pisze:
in_ka pisze:A wywiad Dukaja, cóż... Chyba wolałabym go nie słyszeć.
Dlaczego?
Bo ma brzydki głos.
Wymaga pracy z logopedą i ewentualnych korekt wędzidełka języka, przegrody nosa i/lub leczenia zatok.

I ma okropną manierę używania słówka "nie" jako przecinka.
Wrażenia ze słuchania audycji mam takie same, choć nie potrafiłbym wskazać wędzidełka języka. Ciekawe, że na spotkaniu na żywo w ogóle nie miałem takiego wrażenia. Ale Dukaj to i tak nie Barańczak, który nie mówi, tylko wydaje z siebie jakąś dziwną kombinację chrząknięć, pomruków i bełkotów. ;-)
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
in_ka
Fargi
Posty: 444
Rejestracja: ndz, 25 mar 2007 22:26

Post autor: in_ka »

flamenco108 pisze:(...)Wrażenia ze słuchania audycji mam takie same, choć nie potrafiłbym wskazać wędzidełka języka.
Ech, drobiazg: wieloletnie doświadczenie i miliardy przeczytanych stron literatury specjalistycznej ;P
flamenco108 pisze:(...)Ale Dukaj to i tak nie Barańczak, który nie mówi, tylko wydaje z siebie jakąś dziwną kombinację chrząknięć, pomruków i bełkotów. ;-)
Ej, unikałabym porównań tych panów.
Na płaszczyżnie literackiej Dukajowi brakuje eonów lat świetlnych do tej wiekości.
Co do jakości wypowiedzi - są dwie możliwości.
Być może w przypadku Barańczaka wpływ ma stan zdrowia, a w wieku Dukaja był świetnie, potoczyście wysławiającym się młodzieńcem?
Lub jest z typu takich, co to tak ma. Bo są gawędziarze jak nie przymierzając Ty, albo jak ja - porozumiewający się kombinacją chrząknięć, pomruków i bełkotów?

Wracając do Dukaja.
Ciekawa jestem - jako, że w wywiadzie twierdzi, że wrońcowe doświadczenie traktuje jako rodzaj lekcji - czy to była lekcja marketingu, czy rzeczywiście próba warsztatu literackiego?
I jakie będą jego z wnioski z tego doświadczenia.

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Wrócę na chwilę do reakcji niektórych na recenzję z Rzepy. Aż napisałem o tym na blogu, bo tak mnie to rozsierdziło - oto linka. Wpis o Dukaju i getcie fantastycznym.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2234
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: flamenco108 »

in_ka pisze: Być może w przypadku Barańczaka wpływ ma stan zdrowia, a w wieku Dukaja był świetnie, potoczyście wysławiającym się młodzieńcem?
Spotkałem go w 1990-91 roku, kiedy wpadł do naszego liceum na spotkanie z Twórcą. Ponieważ wiedział o niebo lepiej od nas, co się powinno dziać na takim spotkaniu, nie czekał na pytania, tylko zaczął sam (do dziś pamiętam):
- Fmm. Hmm, bum, mmm, mho, pamff, ać-ć. Zfn ff ecie, hk pofnnh wugnnfć spmmfk nie zf tfc.

W takim to było stylu. Tylko ogrom jego geniuszu powstrzymał nas od chóralnego śmiechu. Bo o dobrym wychowaniu wśród młodzieży licealnej mowy być nie mogło ;-)

EDYTA:
Takoż od tamtej pory nie wymagam od literatów potoczystej wymowy. Co innego pisać, co innego mówić.
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20471
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Rheged pisze: oto linka.
A pod linką
(...) Potem rozgorzała dyskusja na Forum Fahrenheita w dukajowskim wątku. Dyskusja, dodajmy, w której getto pokazuje, że jest gettem. (...)
Wszyscy w fandomie toną w zachwytach (i słusznych i niesłusznych), a wokół samego autora zrobiła się toksyczna aura niesamowitości. (...)
Zaraz: więc ja, krytykując recenzję Małkowskiej, zostałem zaliczony do getta i do fandomu?
Mam ochotę się obrazić;).
Recenzję Małkowskiej skrytykowałem, bo moim zdaniem jest słaba i dowodzi dość powierzchownego odczytania Wrońca. Skrytykowanie krytycznej recenzji niekoniecznie oznacza gloryfikowanie autora. Zresztą dla mnie Dukaj to niekoniecznie to, co tygrysy lubią najbardziej. W przypadku Wrońca podoba mi się sposób, w jaki Dukaj tworzy tę dziecięcą, oniryczną wizję stanu wojennego - i tyle. To i owo pewnie mógłbym mu wytknąć, bo tu i ówdzie chyba niezbyt konsekwentnie trzyma się drogi, którą sam wytyczył, albo wpada na niej w jakieś wyboje.
Wracając do fandomu - Dukaj raczej nie jest wzorcowym idolem środowiska?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

ODPOWIEDZ