Insektofobiczna rusałka i inne bramy gdzies tam, czyli M.W.
Moderator: RedAktorzy
- nimfa bagienna
- Demon szybkości
- Posty: 5779
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
- Płeć: Nie znam
No to teraz ja.
Przeszłam tylko przez Podatek. Mogę powiedzieć, że czasem dobrze jest przeczytać coś z przymrużeniem oka, dobrze napisane, bez szarpiącego za sece Przesłania i Mrotschnej Misji, w wyniku której garstka desperados absolutnie musi Zbawić Świat.
I to by było na tyle.
Przeszłam tylko przez Podatek. Mogę powiedzieć, że czasem dobrze jest przeczytać coś z przymrużeniem oka, dobrze napisane, bez szarpiącego za sece Przesłania i Mrotschnej Misji, w wyniku której garstka desperados absolutnie musi Zbawić Świat.
I to by było na tyle.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.
-
- Sepulka
- Posty: 23
- Rejestracja: czw, 15 cze 2006 14:11
Oj, troszkę mnie Autorko zaniepokoiłaś planami. Nie chciałbym, żebyś zamieniła się w żeńską wersję Pilipiuka, który Wędrowyczowi nie daje przejść na emeryturę. Mi się "Wrota" strasznie spodobały między innymi właśnie dlatego, że są bardzo pomysłowe i na swój sposób oryginalne. Nie wiem czy tej oryginalności starczy dla całego cyklu. No, ale nie będę oceniał książek przed pojawieniem się na rynku. Zaś recenzja "Wrót" wkrótce:) Bardzo pozytywna recenzja:))
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
Cieszę się:). Bardzo pozytywnie się cieszę;).
A z tym niepokojem to może rzeczywiście poczekaj. "Wrota" od początku były planowane jako coś więcej niż 1 książka (po 1 tomie zostało zresztą masę niewyjaśnionych i niedopowiedzianych spraw). A to, że robi się nagle z tego nie 3 tylko 4 albo 5, wynika tylko i wyłacznie z tego, że wydawca też ma swoje preferencje i bardzo ładnie mnie poprosił, żebym pisała trochę krótsze książki. Zważywszy na to, że gdybym w tomie 2 zmieściła wszystko to, co planowałam (niestety, obmyślając książkę ciężko mi ocenić ile te pomysły "objętościowo" zajmą) to chyba miałby ok 1000 stron, to prośba była całkiem rozsądna.
Optymistycznie zakładam, że kolejne tomy też będą śmieszne, i zapewniam, że bohaterowie cyklu przejdą na emeryturę. Ja już nawet wiem na jaką:))
PS. Mów mi Milenka, jak wszyscy;)
A z tym niepokojem to może rzeczywiście poczekaj. "Wrota" od początku były planowane jako coś więcej niż 1 książka (po 1 tomie zostało zresztą masę niewyjaśnionych i niedopowiedzianych spraw). A to, że robi się nagle z tego nie 3 tylko 4 albo 5, wynika tylko i wyłacznie z tego, że wydawca też ma swoje preferencje i bardzo ładnie mnie poprosił, żebym pisała trochę krótsze książki. Zważywszy na to, że gdybym w tomie 2 zmieściła wszystko to, co planowałam (niestety, obmyślając książkę ciężko mi ocenić ile te pomysły "objętościowo" zajmą) to chyba miałby ok 1000 stron, to prośba była całkiem rozsądna.
Optymistycznie zakładam, że kolejne tomy też będą śmieszne, i zapewniam, że bohaterowie cyklu przejdą na emeryturę. Ja już nawet wiem na jaką:))
PS. Mów mi Milenka, jak wszyscy;)
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
-
- Sepulka
- Posty: 23
- Rejestracja: czw, 15 cze 2006 14:11
Eee, a nie czasem Salianko?;P
W porządku Milenko:) Z tym pisaniem krótszych powieści, to wydawca imo ma rację. Zacznijmy od tego, że ostatnie 50 stron "Wrót" jest po prostu nudne, jakby zabrakło ci pomysłów. Chociaż w sumie nie dziwota, przez kilkaset stron sypałaś nimi jak z rękawa:) I ten biedny Ulk... przyzwyczaiłem się do gościa, aż się żal biedaka mi zrobiło. Zobaczymy Virvena w drugim tomie? Polubiłem skurczybyka. A co do objętości... 1000 stron w miękkiej okładce...Oj, oj, oj.
W porządku Milenko:) Z tym pisaniem krótszych powieści, to wydawca imo ma rację. Zacznijmy od tego, że ostatnie 50 stron "Wrót" jest po prostu nudne, jakby zabrakło ci pomysłów. Chociaż w sumie nie dziwota, przez kilkaset stron sypałaś nimi jak z rękawa:) I ten biedny Ulk... przyzwyczaiłem się do gościa, aż się żal biedaka mi zrobiło. Zobaczymy Virvena w drugim tomie? Polubiłem skurczybyka. A co do objętości... 1000 stron w miękkiej okładce...Oj, oj, oj.
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5630
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
No tak, PRAWIE wszyscy mówią do mnie Milenko, poza Kiwaczkiem, który ma skojarzenia kulinarne z zupą, której ja osobiście nigdy w życiu nie jadłam. Kiwaczek jadł, i mówi, że ona dobra. Wniosek: całkiem dobrze mu się kojarzę:).Żerań pisze:Eee, a nie czasem Salianko?;P
A ja na tych ostatnich stronach starałam się wszystkie wątki powiązać i w razie potrzeby zakończyć... :( No nic, trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość. Akurat piszę końcówkę 2 tomu Wrót i mam nadzieję, że wyjdzie ciekawsza. Spoilerować nie będę, ale co do tego jak to będzie dalej z Virvenem - wskazówka jest w epilogu.Żerań pisze:W porządku Milenko:) Z tym pisaniem krótszych powieści, to wydawca imo ma rację. Zacznijmy od tego, że ostatnie 50 stron "Wrót" jest po prostu nudne, jakby zabrakło ci pomysłów. Chociaż w sumie nie dziwota, przez kilkaset stron sypałaś nimi jak z rękawa:) I ten biedny Ulk... przyzwyczaiłem się do gościa, aż się żal biedaka mi zrobiło. Zobaczymy Virvena w drugim tomie? Polubiłem skurczybyka. A co do objętości... 1000 stron w miękkiej okładce...Oj, oj, oj.
PS. Ja nie rzucam w ludzi toporami. Jestem kulturalną kobietą, i używam encyklopedii PWN,. Najlepsze (bo najgrubsze;>) jest wydanie jednotomowe.
EDiT: PS2. Tak, Kiwaczku, zdenerwuję się. Bardzo. ;)
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
-
- Sepulka
- Posty: 23
- Rejestracja: czw, 15 cze 2006 14:11
Znaczy wiesz, z tą nudą to tylko moje subiektywne odczucie:)) Skoro końcówka drugiej części "Wrót" już się pisze, tedy gdzieś na wiosnę, razem z bocianami, przyleci. ;P
No w sumie... Jakby nie patrzeć po uderzeniu encyklopedią PWN-u ciało zostanie w całości, a przy toporach to nie całkiem...Dużo krwi, rąk obciętych, sprzątać to wszystko trzeba...Milena pisze:Ja nie rzucam w ludzi toporami. Jestem kulturalną kobietą, i używam encyklopedii PWN,. Najlepsze (bo najgrubsze;>) jest wydanie jednotomowe.
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
Optymista. To, że ja napiszę, to jedno, potem jest redakcja, a potem są plany wydawnicze. Osobiście obstawiam, że przyleci może wtedy, jak bociany odlecą.
A dziś mam jakiegoś niechcieja i nie mogę się zebrać do pisania. A tak niewiele zostało... :-/
A dziś mam jakiegoś niechcieja i nie mogę się zebrać do pisania. A tak niewiele zostało... :-/
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
-
- Sepulka
- Posty: 23
- Rejestracja: czw, 15 cze 2006 14:11
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
Zajmuje różnie, czasem dłużej, czasem krócej. A w przypadku 2 tomu Wrót zwłoka będzie też tym spowodowana, że w tej chwili już gotowy do wydania (w sensie zredagowany) jest mój zbiór opowiadań. Mam nadzieję, że wyjdzie na wiosnę przyszłego roku, ale jak już mówiłam - to zależy od planów wydawczych.
A co do toporów... Mam w domu wampirzycę i nie zawaham się jej użyć;>. Wreszcie pogryzie kogoś innego niż mnie ;>
A co do toporów... Mam w domu wampirzycę i nie zawaham się jej użyć;>. Wreszcie pogryzie kogoś innego niż mnie ;>
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
Hmmm, to może i ja bym poczytała, co Milenka i Muz jej spłodzili? Gdzieś w lutym powinnam mieć czas i fundusze, to się do księgarni wybiorę po "Wrota" :-) Bo dostępne w sieci fragmenty jakoś mego degustibusa do "Podatku" nie zachęciły. Poczekamy, zobaczymy... ;-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- Hitokiri
- Nexus 6
- Posty: 3318
- Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
- Płeć: Kobieta