Genetyczka w błękitach, czyli Aleksandra Janusz

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Madzik
Tygrys Redakcyjny
Posty: 194
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 10:43

Post autor: Madzik »

No tak... Tylko, że Tygrysa w dumnym dniu SemiSKOFY ropoczyna swój kurs instruktora strzeleckiego i nie bardzo wie, czy-jak-o której się wyrobi... No, chyba, że bardzo późnym wieczorem. Bardzo-bardzo późnym. To wtedy chętnie.
(wezmę a zanim oddam to przeczytam, chłe-chłe)
Arma virumque cano

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

To mailnij, jak coś wiedzieć będziesz. :) Albo PMnij. Nawet lepiej PMnij, bo onet żre maile.
Za przeczytanie wcale się nie obrażę :P

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Tymczasem ukazał się taki artykulik Aleksandry Janusz.
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

Dostałam książkę...
Zatchło mnie z wrażenia. Inuś, jestem głeboko wzruszona.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

:)
A bo pamiętałam też, żeby nie robić skrótowców.

Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

Dziękuję Ci ja też bardzo, za ten moment wzruszenia przede wszystkim.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

Awatar użytkownika
X-76
Mamun
Posty: 114
Rejestracja: ndz, 15 sty 2006 16:22

Post autor: X-76 »

Znaczy .... to... yy .... kiedy IKS ma szturmować księgarnie ?
Maniak sauny i Inanita na pełnym etacie ;)

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

X-76 pisze:Znaczy .... to... yy .... kiedy IKS ma szturmować księgarnie ?
Już;))
Chociaż ja bym radziła poczekać, aż przedświąteczne tłumy się przewalą. Teraz w sklepach krążą dzikie zwierzęta.
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Dopadłem.
Błękitna Czarodziejko Genetyki, strzeż się surowej krytyki... ooo, rymnęło mi się... chyba zacznę wiersze pisać...
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

Strategicznie chowam się pod stół. :)
A tak serio, to mogę odpowiadać z lekkim opóźnieniem, bo jeśli chcę zdążyć z tymi dwoma opkami, co to je mam napisać, to muszę już zacząć (tuptu tuptu do pisania :))
Rymowanie...hmmm. Strzeż się, albowiem zarażam tą przypadłością.

Awatar użytkownika
X-76
Mamun
Posty: 114
Rejestracja: ndz, 15 sty 2006 16:22

Post autor: X-76 »

Millenium Falcon pisze:
X-76 pisze:Znaczy .... to... yy .... kiedy IKS ma szturmować księgarnie ?
Już;))
Jak już to już. Szturm zakończony. Kupił, zaczyna czytać ;)
Maniak sauny i Inanita na pełnym etacie ;)

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

Ja przeczytałam tylko artykuł. Ciekawy, nie powiem, że nie :)
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Krwawy Rysiek

Post autor: Krwawy Rysiek »

A moje pytanie będzie z troszkę innej beczki. Podoba mi się okładka książki i w związku z tym zapytuję się czy Autorka miała jakiś wpływ na jej wybór, czy też rzeczy takie dzieją się poza plecami twórcy?

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Przeczytałem. Podobało się. Jednego nie rozumiem: po kiego grzyba tam była ta Redfairy, która do całości fabuły ma się nijak? Nie żebym jakoś szczególnie miał za złe, ale to się nie komponuje z dalszym ciągiem. Bo zasadniczo jest to historia zamieszania wywołanego przez Charlesa? Epizod z Redfairy to całkiem inna bajka.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

Rysiek - autorka ma wpływ, to znaczy sugeruje, co tam może się znaleźć. Ale ostateczny efekt to nie moja zasługa - rysownik, Kuba Jabłoński, jest po prostu piekielnie zdolny i ma wyobraźnię.

Alfi - jak może zauważyłeś, dwa środkowe rozdziały zmontowałam na bazie starych opowiadań. One potrzebowały liftingu od dawna, więc w kwestii przeróbek poczynałam sobie bardzo dowolnie (gdzieś tam jeszcze są w archiwum Fta stare "Światłocienie", można zobaczyć, jak dowolnie), ale z epizodem Gabriela był problem. Mogłam całkowicie to zmienić i wywalić Red, ale nie chciałam tego robić, podobało mi się jak było. Mogłam ją wetknąć do "Ojca", ale też mi nie pasowało takie wyjście. Więc zostawiłam z pełną świadomością, że ktoś się może czepić. Ona jeszcze pewnie zagra gdzieś później, zresztą to co się dzieje w "Apollo" ma przecież znaczenie. Poza tym życie też ma wątki poboczne, prawda...

A jeśli się podobało, to też poproszę, kto, gdzie i jak :>

ODPOWIEDZ