O twórczości imć Ćwieka
Moderator: RedAktorzy
- Ika
- Oko
- Posty: 4256
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26
Dodam od siebie, że nie odrzuciliśmy chyba nigdy recenzji ze względu na wyrażane poglądy. Nikomu nie zabraniamy pisać i wysłać swojej opinii do Szefowej działu.Jeśli będzie poprawna w sensie językowym, to jej treść zależy li tylko od recenzenta. Nie ma zakazu, żeby dać odpór wyrażanym tutaj postawom.
Natomiast cała ta dyskusja wydaje mi się czysto akademicka. Części trzeciej nie ma. Nie wiadomo kiedy się pojawi, nie wiadomo też kto ją będzie recenzował, bo do tego czasu kurz zapomnienia przykryje dzisiejsze polemiki. To troche tak jak by płakać na łące u boku krowy, bo jak się oną krowę wydoi to się mleko może rozlać.
Pomijam już fakt, że sam autor może doznać iluminacji wyższego rzędu i swoich krytyków zaskoczyć in plus.
Natomiast cała ta dyskusja wydaje mi się czysto akademicka. Części trzeciej nie ma. Nie wiadomo kiedy się pojawi, nie wiadomo też kto ją będzie recenzował, bo do tego czasu kurz zapomnienia przykryje dzisiejsze polemiki. To troche tak jak by płakać na łące u boku krowy, bo jak się oną krowę wydoi to się mleko może rozlać.
Pomijam już fakt, że sam autor może doznać iluminacji wyższego rzędu i swoich krytyków zaskoczyć in plus.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka
-
- Sepulka
- Posty: 23
- Rejestracja: czw, 30 cze 2005 19:40
Harna się nie deklarowała na forum, ale Ty osobiście o niej napisałaś: "Harna marzy o pastwieniu się nad "Kłamcą nr 3". Zakładam, że wiesz o czym piszesz. Dobre intencje Nimfy zakładam wg jej ostatnich słów - z tego, co pisała wcześniej nie wynikało, że takowe posiada. Twoje wypowiedzi zrozumiałam tak, że bardzo nie chcesz pisać recenzji "Kłamcy" i będziesz się starać tego uniknąć, ale nie jest na 100% pewne, że Ci się uda - cytat: "I, jak znam złośliwość rozdzielających, to pewnie dostanę cześć trzecią, czwartą... sto trzydziestą ósmą..."Małgorzata pisze: Anneke. Harna niczego nie deklarowała. Nimfa ma podejście jak najbardziej w porządku wg Twoich założeń.
To o co właściwie chodzi?
- Ika
- Oko
- Posty: 4256
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26
Anneke, ale Ty chyba tego nie wzięłaś poważnie? Na serio? że na złość, ponieważ wiemy, że Margo nie lubi, to dostanie 138 tom? To była jawna prowokacja Wirusa!Anneke pisze:Harna się nie deklarowała na forum, ale Ty osobiście o niej napisałaś: "Harna marzy o pastwieniu się nad "Kłamcą nr 3". Zakładam, że wiesz o czym piszesz. Dobre intencje Nimfy zakładam wg jej ostatnich słów - z tego, co pisała wcześniej nie wynikało, że takowe posiada. Twoje wypowiedzi zrozumiałam tak, że bardzo nie chcesz pisać recenzji "Kłamcy" i będziesz się starać tego uniknąć, ale nie jest na 100% pewne, że Ci się uda - cytat: "I, jak znam złośliwość rozdzielających, to pewnie dostanę cześć trzecią, czwartą... sto trzydziestą ósmą..."Małgorzata pisze: Anneke. Harna niczego nie deklarowała. Nimfa ma podejście jak najbardziej w porządku wg Twoich założeń.
To o co właściwie chodzi?
Im mniej zębów tym większa swoboda języka
- nimfa bagienna
- Demon szybkości
- Posty: 5779
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
- Płeć: Nie znam
Ja jestem wprost przepełniona dobrymi intencjami. Gdybym takowych nie miała, nie tknęłabym żadnej z książek o Kłamcy. Zamiast tego radośnie zachłystywałabym się śmiechem, wyrobiwszy sobie o nich opinię na podstawie wrażeń innych. Uznałabym, że skoro inni uważają dane książki za dno i trzy metry mułu, to widać wiedzą, co mówią, i należy im wierzyć. I to byłby mój błąd kardynalny.Anneke pisze:Dobre intencje Nimfy zakładam wg jej ostatnich słów - z tego, co pisała wcześniej nie wynikało, że takowe posiada.
Co nie zmienia faktu, że to, co przeczytałam, napełniło mnie lekkim niesmakiem. Zmarnowany dobry pomysł, zmarnowana niezła (potencjalnie) postać. Zmarnowane przez autora. I nikogo więcej.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Szanowna Anneke, przedstaw sobie, że w Fcie recenzenci mają wolność, np. mogą powiedzieć "nie". Ot, taka wolność słowa panuje... A nad tą wolnością panuje Wirus...
Polecam również prześledzenie wątku i przyjrzenie się mojej supozycji odnośnie Harny => i wyłączenie jej z rozważań.
Jeżeli chodzi o moje nastawienie - wyraziłam się jasno. Po lekturze "Kłamcy" i "Kłamcy 2" nie zamierzam czytać "Kłamcy 3" => wynika z tego, oczywiście, moje negatywne nastawienie. I to negatywne nastawienie, Szanowna Anneke, wyklucza również jakąkolwiek recenzję na łamach Fta. Ponieważ musiałabym przeczytać, aby recenzować. To oczywiste. Zakładam, ze mam prawo wypowiadać się o moich decyzjach w kwestii, co będę i czego nie będę czytać?
Polecam również prześledzenie wątku i przyjrzenie się mojej supozycji odnośnie Harny => i wyłączenie jej z rozważań.
Jeżeli chodzi o moje nastawienie - wyraziłam się jasno. Po lekturze "Kłamcy" i "Kłamcy 2" nie zamierzam czytać "Kłamcy 3" => wynika z tego, oczywiście, moje negatywne nastawienie. I to negatywne nastawienie, Szanowna Anneke, wyklucza również jakąkolwiek recenzję na łamach Fta. Ponieważ musiałabym przeczytać, aby recenzować. To oczywiste. Zakładam, ze mam prawo wypowiadać się o moich decyzjach w kwestii, co będę i czego nie będę czytać?
So many wankers - so little time...
- Lafcadio
- Nexus 6
- Posty: 3193
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57
Ha, jak czytałem recenzje Kłamcy po lekturze to się dziwiłem, że istnieją tak skrajnie różne gusta ;)nimfa bagienna pisze:Ja jestem wprost przepełniona dobrymi intencjami. Gdybym takowych nie miała, nie tknęłabym żadnej z książek o Kłamcy. Zamiast tego radośnie zachłystywałabym się śmiechem, wyrobiwszy sobie o nich opinię na podstawie wrażeń innych.
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.
- Czarownica
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 1495
- Rejestracja: pn, 14 sie 2006 20:48
-
- Sepulka
- Posty: 23
- Rejestracja: czw, 30 cze 2005 19:40
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20010
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Odnosze wrażenie, że problem sygnalizowany przez Anneke, nie polega na tym, że recenzja będzie nieprawdziwa, a raczej, ze różnie będzie z jej wiarygodnością.
Bo na przykład ja, jeśli przeczytam na Fahrenheicie recenzje krytyczną (a o ile autor nie zmieni stylu, to pewnie przeczytam) po prostu w nią nie uwierzę. Nie dlatego, że lubie opowiadanie o Lokim (chociaz lubię), ale dlatego, że moja pierwsza myśla będzie - tak jak mówili - mieli sie pastwić, i sie pastwią. Może i rzeczywiście powinienem okazać więcej wiary, ale podobnie jak Wy piszecie, że mozna miec z góry zabarwione negatywnie podejscie do książki autora, to można miec rownież podejście negatywne do recenzji.
I problemem wydaje się to, ze arumwenty "g**** to g****" sa na tyle niemerytoryczne, że osoba, ktora zerknie na to forum, może wyrobić sobie negatywną opinię o recenzentach F w ogóle. Naet jeśli opinii nie pisał recenzent bezpośrednio, on tylo przyklaskiwał. (patrz porówenanie z fekaliami).
I jeżeli faktycznie, Loki tak was zniechęcił, że jesteście gotowi to zaryzykowac to w porzadku.
Bo na przykład ja, jeśli przeczytam na Fahrenheicie recenzje krytyczną (a o ile autor nie zmieni stylu, to pewnie przeczytam) po prostu w nią nie uwierzę. Nie dlatego, że lubie opowiadanie o Lokim (chociaz lubię), ale dlatego, że moja pierwsza myśla będzie - tak jak mówili - mieli sie pastwić, i sie pastwią. Może i rzeczywiście powinienem okazać więcej wiary, ale podobnie jak Wy piszecie, że mozna miec z góry zabarwione negatywnie podejscie do książki autora, to można miec rownież podejście negatywne do recenzji.
I problemem wydaje się to, ze arumwenty "g**** to g****" sa na tyle niemerytoryczne, że osoba, ktora zerknie na to forum, może wyrobić sobie negatywną opinię o recenzentach F w ogóle. Naet jeśli opinii nie pisał recenzent bezpośrednio, on tylo przyklaskiwał. (patrz porówenanie z fekaliami).
I jeżeli faktycznie, Loki tak was zniechęcił, że jesteście gotowi to zaryzykowac to w porzadku.
Małgorzata JEST recenzentem F. Poza tym napisałem przecież, że wcale nie musi nalezeć do recenzenta, wystarczy zobaczyć recenzentów przyklaskujących podobnym opiniom.
Wrażenie niekoniecznie wyrabia się na żelaznej logice.
Poza tym ogólnie cała dyskusja nie ma wydźwięku merytorycznego, a raczej
"patrzcie jaki to chłam, zobaczymy jaki będzie trzeci tom, pewnie tez taki chłam, haha"
I takie wrażenie z wypowiedzi forumowiczów - w tym recenzentów F w liczbie większej niz jeden - może odnieść czytelnik wątku.
Poza tym zabawne jest to, że najpierw były sugestie, że Małgorzata dostała recenzję której właściwie nie chciała dostać (Kłamcy 2 - "recenzent czyta choć nie chce"), a potem, że recenzent może jednak powiedzieć "nie". To jak to w końcu jest?
Wrażenie niekoniecznie wyrabia się na żelaznej logice.
Poza tym ogólnie cała dyskusja nie ma wydźwięku merytorycznego, a raczej
"patrzcie jaki to chłam, zobaczymy jaki będzie trzeci tom, pewnie tez taki chłam, haha"
I takie wrażenie z wypowiedzi forumowiczów - w tym recenzentów F w liczbie większej niz jeden - może odnieść czytelnik wątku.
Poza tym zabawne jest to, że najpierw były sugestie, że Małgorzata dostała recenzję której właściwie nie chciała dostać (Kłamcy 2 - "recenzent czyta choć nie chce"), a potem, że recenzent może jednak powiedzieć "nie". To jak to w końcu jest?