Rafał Kosik

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kaj
Kadet Pirx
Posty: 1266
Rejestracja: śr, 28 wrz 2005 13:50

Post autor: kaj »

Wiszące były niestałe. Wznosiły się.

Awatar użytkownika
Dehydrogenaza
Pćma
Posty: 250
Rejestracja: wt, 19 wrz 2006 12:44

Post autor: Dehydrogenaza »

"Vertical" generalnie na plus, choć na początku odstraszyły mnie dialogi (czy Wam nie wydają się drętwe?). Potem było już tylko lepiej. Przeskok fabularny od Murka do Jonathana trochę mnie zaskoczył, ale okazało się, że był w 100% uzasadniony. Podobnie jak jednodniowe szaleństwo, które również mnie zaskoczyło (i to negatywnie, bo skojarzyło się z beznadziejnym filmem "Dracula 3000") - ale okazało się, że ma nawet przemyślaną przyczynę i skutek.

To było moje pierwsze spotkanie z Kosikiem. I nie żałuję poświęconego mu czasu.

Btw, czy ktoś czytał "Marsa"?

Awatar użytkownika
Robert J. Szmidt
Kurdel
Posty: 778
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 01:12

Post autor: Robert J. Szmidt »

Ktoś nawet do wydał :-)
Polecam, jest równie dobry, a nawet lepsiejszy.

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Nie wznowiłbyś?
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Dehydrogenaza
Pćma
Posty: 250
Rejestracja: wt, 19 wrz 2006 12:44

Post autor: Dehydrogenaza »

Chętnie bym sobie poczytał "Marsa", tylko jakoś nie mogę znaleźć w księgarniach...

Awatar użytkownika
Feline
Kurdel
Posty: 756
Rejestracja: pt, 01 sie 2008 11:06

Post autor: Feline »

Wykopuję wątek, gdyż kupiłem właśnie Kameleona - i zobaczę, z czym go się je. Notka na ostatniej stronie okładki kusi klasycznie.

Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3150
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

Post autor: Q »

Ogólnie Kosika oceniam pozytywnie za proby reanimowania klasycznej SF, w starym stylu, natomiast co do szczegółów, to nie bardzo mogę się wypowiadać, bo i "Marsa", i "Vertical" doczytałem dopiero do połowy (podobały mi się, ale jakoś ich doczytanie nie było dla mnie priorytetem, choź wiem, że do nich wrócę). Natomiast "Kameleon" leży jeszcze nieprzeczytany.

ps. i oto kolejna dyskusja sprowokowała mnie do czytania, domęczę "PLO 2" i biorę się za kończenie Kosika.
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

A mnie urzekło opowiadanie "Za dobrze to zrobiliśmy". W NF było, choć nie pamiętam, którym numerze. Śliczne. :)))
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3150
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

Post autor: Q »

Pamiętam, Małgorzato, pamiętam, bardzo dobrze pomyślane, ale pozostawiło mnie obojętnym, bo... nie było klasyczną SF jakiej się spodziewałem znając już reputację Autora.

(Choć może nie do końca, oparte było na Pomyśle.)
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

E, tam. Właśnie dlatego było fajne, że nie sięgnęło do nowego obszaru. Bardzo fajny pomysł i ładnie napisany.
No, ale pewnie wchodzimy na pole gustów.
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3150
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

Post autor: Q »

Widzisz, ja tak właśnie mam z tym gustem... "Palec w mym mam oku" Davida Gerrolda (4 tom "Drogi do science fiction") jest na przykład absolutnie genialny od strony koncepcyjnej, a ii stylistycznie ciekawy, ale też wydał mi się zbyt odjechany, bym zapałał do niego odruchową sympatią.

(Wspominam, bo w sumie zatrącał o podobny koncept [teraz leci spoileryzm]wpływu świadomości na świat materialny.)
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

A nie pamiętam tego tekstu Gerrolda. Muszę zerknąć w wolnej chwili.
Żadnych spoilerów, Q. Spoilery są be. :)))
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3150
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

Post autor: Q »

Małgorzata pisze:A nie pamiętam tego tekstu Gerrolda
Masz prawo ;-) bo nie jest to żaden bardzo uznany pisarz SF, A ja muszę ;-), bo to jeden z najpłodniejszych scenarzystów "Stat Treka"...

A wracając do tematu powiem, co mi się zdążyło spodobać w napoczętych ;-) powieściach.

-W "Verticalu" bardzo ładne odegranie schematu zanaego z "Cieplarni" i "Non stop" Aldissa, "Całkowych drzew" Nivena, "Tratwy" i "Pierścienia" Baxtera, i paru innych dobrych utworów. Czyli sytuacji, w której ludzie egzystują w dość dziwnym środowisku, a protagonista jako jedyny zadaje pytania i rusza w quest szukać odpowiedzi. Schemat stary, ale świat oryginalny. (Swoją drogą ciekawe, że Podrzucki posłużył się w podobnym czasie podobnym schematem.)

-W "Marsie" fakt, że mamy tu pierwszą polską solidną SF "wewnąśtrzukładową" od czasu "Opowieści o pilocie Pirxie" bez mała. Rodzimą próbę ścigania się z głośnymi dokonaniami Robinsona, Bovy. W dodatku jest to fantastyka kosmiczna okraszona gadgetami doś cyberpunkowymi, co przypomina metodę stosowaną przez Reynoldsa. O ile zdążyłem się zorientować, nie jest ten "Mars" szczególnie oryginalny (temat nieładnych porządków społecznych w marsjańskiej kologii był już u Dicka), ale stanowi jedną z nielicznych polskich prób napisania solidnej powieści hard SF. I choćby z tego względuy zasługuje na uznanie. Jest też udaną próbą napisania nowoczesnej SF w starym dobrym stylu (sic!).

-W "Kameleonie" (nie czytałem, opieram się na okładkowych blurbach i pospiesznym kartkowaniu), choć nie zdążyłem jeszcze zapoznać ise z tą pozycją, juz mi się podoba siegniecie po kolejny klasyczny temat (obecny u Mistrza Lema, w "Star Trekech", w dużej ilosci starych opowiadań - i anerykańskich, ery campbellowskiej, i swojskich, ery przyrowskiej ;-) ) - wątek zderzenia dzielnych kosmonautów z pozaziemskim Fenomenem przez duże F. Z tego co ise zorientowałem, będzie też tam trochę strugacko i aldissowsko ("Trudno być bogiem" i "Helikonia" też traktowały o ziemiopodobnych społeczeństwach).

Czyli punkty dla Kosika już na starcie za odwagę w reanimowaniu klasycznej SF.
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

Awatar użytkownika
Feline
Kurdel
Posty: 756
Rejestracja: pt, 01 sie 2008 11:06

Post autor: Feline »

Za to punkty tak. Za styl może trochę mniej (wolniej akcja Kameleona płynie, niż u takiego Aldissa, gdyby do wspomnianych wzorów się odwołać) i jakby bardziej była jednak swojska w dekoracjach. Z drugiej strony - brak udziwnień też bywa plusem. Z socjologii, jak na razie, mocne cztery. Żegluję dalej.

Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3150
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

Post autor: Q »

Feline pisze:Za to punkty tak. Za styl może trochę mniej
No i właśnie dlatego tak wracam, i odkładam... Rzeczy, które pisze Kosik są ciekawe, ale nie "chwytają za gardło" niestety...

Tym niemniej zamierzam je wszystkie doczytać, zasługują na to.
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

ODPOWIEDZ